reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starania po raz pierwszy :)

dowcipne, to już moje trzecie było.
Pierwsze w 20 dniu ciąży..to było widać mały pęcherzyk..potem w 33 widziałam malutką dzidzie oraz serduszko..no i teraz w 42 dniu.
Jeszcze ten facet od USG był mega nie przyjemny. Zamiast okazać jakieś emocje czy coś to tylko cos mamrotał pod nosem i tyle.. kazał iść do ginekologa-obok. Wiec wychodzimy z mężem z pokoju idziemy do ginekologa (który prowadzi moja ciąże), oboje bladzi i zimni..ledwo co kartkę w ręku utrzymałam tak mi się łapy trzęsły..A ginekolog powiedział,ze nie jestem umówiona więc mnie nie przyjmie..
Umówiłam się na 15.30 do mojego rodzinnego ginka..jak mam usłyszeć ostateczną diagnozę to tylko od niego.
Ale koniec mojego wątku!!!
W końcu to forum dla staraczek! już totalnie je wystraszymy..
Nie chcę już się użalać nad sobą. Napiszę już Wam tylko jak poszły badania po południu.
 
reklama
marta: jeśli masz potzrebę mówienia to mów, my cie o tyle ile możemy wesprzemy, a przecież poruszamy tu różne temety, nie mysl o nas\
Idź szybko do lekarza,
z tego co piszesz to rzeczywiście jakiś bezduszny ten lekarz, ja nie wiem jak bym na takie słowa zareagowała
 
She, bardzo dzielna jesteś i na pewno niedługo Ci to wynagrodzi piękny teścik &&&&&&&&&&&&&&& na nowy cykl ~~~~~~~~~~~~~~~~~albo i na ten jeszcze ;)

Natkusia, lekarz oblicza z ostatniego @, jedynie termin porodu Ci może się zmienić pod wpływem uag, a na tym etapie to Młode jest tak małe, że można się pomylić :)

Aga, nic nie mówię, ale spuchnięcie tam... no no... :-D też spuchłam, aż mąż zauważył... ale ciiii, tylko &&&&&&&&&&&&&&&&&7

Neciuszka posłałam smska do męża, zobaczymy, czy ma dostęp :)
edit: mąż nie ma, ale jak wróci wieczorem to zobaczy w elektronicznych, masz tyle czasu?

Fifka, masz szczęście, mnie nie wypuściła, bo podobno im nie wolno, bo tam zawsze lekarz jest...

Matrocha, trzymaj się do wizyty, kochana, wszystko może się zdarzyć, moja ciąża miała 50% szans, też nie widział serduszka, a tydzień potem już było. Wiem, że ciężko czekać choć do popołudnia, ale daj sobie czas, a dzieciaczki czasem są mniejsze, mogło Ci się coś przesunąć, nie poddawaj się, bo jak się poddasz to Dzidzia też.
 
martocha kochanie trzymaj sie az mnie zamurowało mam nadzieje ze sie pomylil ze bedzie dobrze :* trzymaj sie rozmawiaj z mezem bo on tez to przezywa ... jak chcesz to soglam miała podobna sytułacje... :*czekamy na wiesci:*

napiszcie mi smska bo ja wtedy w pracy bede i nie bede mogła wejsc,,, zobaczyc co sie dzieje z nasza martoszka:*

A ja wstalam obiadek zjadla i niedlugo do pracy sie bedzie zbierac ale mi sie niechce...

fifka ale masz dobrze ze cie do domku wypuscili ja msiała na poczekalni kwitnac ...
 
Ostatnia edycja:
Najgorsze w tym wszystkim jest to,że:
1. Już powiedzieliśmy pewnej (najbliższej) grupie ludzi o ciąży. Wiec ludzie będą się dziwnie zachowywać
2. Już zawsze w przyszłosci jak zajdę w ciąży, nigdy już nie będę beztroską przyszłą mamą
3. Martwię się czy no przypadek, czy coś złego może ze mną jest zdrowotnie

Dziekuje Wam wszystkim dziewczyny za wsparcie i wszystko..
Jakby któraś miała podobną sytuacje za sobą to niech się odezwie do mnie.
 
Martocha, nie myśl negatywnie. Wiem, że powiesz, że łatwo się mówi, ale nie jest łatwo, mnie nie jest. Ja ponad dwa tygodnie żyłam z myślą, że tej ciąży może nie być. Po jednej wizycie powiedział, że nie ma serca i trzeba czekać tydzień, ale mam sobie załatwić pozwolenie na czyszczenie od kardiologa. Wyszłam z gabinetu i ryczałam, ryczałam, ryczałam... Mąż poszedł odebrać moje książki do galerii, a ja nadal ryczałam...to było przed świętami... a potem pomyślałam, że ja nie mogę tego zrobić, załatwić tego zaświadczenia, bo to jakbym się poddała. Całe święta przeżyłam jak na szpilkach leżąc i na zmianę przeklinając Boga, na zmianę go prosząc o cud. I cud się zdarzył. Musisz myśleć pozytywnie, bo to jest siła ogromna, uwierz mi
 
reklama
Fifka ufffff to mi ulzylo bo jak napisalas "we wczesniejszej ciazy" to nawet nie ebde tego pisac co sobie pomyslalam!!!!! :baffled:

Ja She jestem po jednej stracie... ale akurat w tej chwili pisałam o Konradkowej ciąży. :tak:

Lekarz stwierdził brak akcji serca… Dzidzius ma rozmiar 5,3mm-podobno o wiele za mało
Dziś o 15.30 idę do innego lekarza aby mnie przebadał..nogi się pode mną ugięły..
Nic mnie nie bolało..zero plamień..nic
Nie mogę powstrzymać płaczu..ale jeszcze nie żegnam się z maluszkiem.. :'''( jeszcze trzymam się nadziei,że u drugiego lekarza nie potwierdzi się diagnoza.

To jakiś koszmar..
Nie jestem nawet gotowa skasować suwaczków..
Przy moim mężu nie mogłam płakać..rozpłynęłam się jak musiał do pracy pojechać..
Zawsze myślałam,że takie rzeczy innym się zdarzają ale nie mi..

Martocha
spokojnie! Jeszcze nie jest powiedziane że na pewno wszytko stracone! Ja pierwszą ciąze straciłam w podobnym tygodniu jak i ty teraz jesteś, więc mogę sobie wyobrazić twoje zdenerwowanie i żal... Tule cię bardzo mocno kochana i czekam na więcej wieści. Kiedy do tego drugiego gina idziesz?
 
Do góry