reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Wiecie kochana nie chcę jakoś się nad sobą użalać... bo wiem, że to i tak nic nie zmieni... ale czasami nachodzą mnie smutniejsze dni... Nawet nie wiem czy jest sens iść do lekarza, wydawać kolejne pieniądze za wizytę, leki, skoro to i tak nie przynosi rezultatu... :-(
Jutro zapewne Wam napiszę, że przyszła @ tak więc czekajcie na taką informacje.
 
reklama
To spróbuj nie pić, bo karmi pobudza laktację. A szkoda cieknąć. Ja już nawet nie cieknę, jak mąż mi drażni brodawki :-D a wczoraj próbowaliśmy się poprzytulać z 5 razy, a w końcu, bo wybuchu śmiechu, kolejnym, mój powiedział, żebyśmy lepiej poszli spać :p

Sun, użalaj się ile wlezie. To nadal jest forum staraczkowe i macie do tego prawo :)

Mam durne pytanie. Ile po porodzie się utrzymuje beta? Tak z głupia pytam, nie że coś. I co by było, jakby facet zrobił test?
 
Najbardziej boli mnie to, że tak od 6 m-c starań strasznie, źle to wpływa na moje małżeństwo... Jakoś oddalam się od męża... i nawet nie wiem dlaczego... Czuję się często taka samotna, mimo, że mąż zawsze jest przy mnie i wspiera mnie... Gdzieś podświadomie, każde z nas ma do siebie pretensje, że nam nie wychodzi... Zresztą od samego początku znajomości zawszę mamy pod górkę, jakoś nic nam nie przychodzi łatwo...
 
Sil...betka u kobiet to nie wiem kiedy spada, ale na innym forum o IVF czytalam o becie mezczyzn...moja znajoma, ktora tam sie udziela ma meza chorego na raka i on ma podwyzszony poziom bety podobno...wiec niestety jezeli chodzi o mezczyzne to nie swiadczy to o niczym dobrym
Sun...a skad ty jestes? moze udaj sie do jakiejs dobrej kliniki leczenia nieplodnosci?
 
Bryyyy :-) ja się witam urodzinowo mężowo :)

Zrobiłam mojemu ślubnemu naleśniki urodzinowe na śniadanko :) teraz się wyleguje bo na 14 do pracy ma.

Dzięki dziewczyny za miłe słowa :* aż lepiej mi się dziś zrobiło. mój na szczęście stwierdził, że nie chciałby jakiegoś suchmielca a co nadto to po ciąży mam się martwić a nie teraz jak mi szaleje w brzuchu kobietka nasza.
magda zboczku :-p i cieszę się, że wy też sobie porozmawialiście

sun ja nie wiem co ci napisać bo i tak już nie raz próbowałam i nic z tego więc po prostu cię utulę do moich gigantycznych (.)(.)
 
Sun, ale związki, gdzie przychodzi łatwo nie są tak trwałe. Pomyś, ile razem przeszliście i pokonaliście. I nadal trwacie razem. Nie daj temu umrzeć. Zrób coś dla siebie i dla niego, idźcie do kina, na kolację. Nie myślcie, albo choć nie mówcie o dziecku, odpuśćcie na jakiś czas, choć na dwa dni. Powalczcie o siebie, jak za dawnych czasów. Rutyna potrafi zabić, a przeciwności nie pomagają. Pomyśl, ze bez niego nie będzie rodziny. Pogadajcie, powygłupiajcie się, jesteście dla siebie, z sobą, a nie przeciw sobie i żadne nie jest winne, że nie macie Dzieciątka. Każde to przeżywa na swój sposób, nie dajcie się zabić temu pragnieniu. Pomyśl sobie, czemu się w nim zakochałaś, obudź to na nowo, dostrzeż w nim człowieka, który kiedyś Cię zauroczył, mów mu o tym, to wraca potem do nas, kobiet. I daje masę szczęścia. I tego Ci życze.
 
Sil, ie strasz mnie ;-) tu u Nas to już różne przypadki ciąż były ;-) ale u mnie i temp spadła.. no może nie poniżej granicy niskich temp. ale spadła :-p a poza tym przy ilości stosunków jaką mamy musiałabym mieć Maryja na imię :-p
 
Miliaa ja jestem z Łodzi... a już sama nie wiem co mam robić... wszystko mnie denerwuję i tracę już chęci do działania.... :-(

Sil dziękuje za miłe słowa... :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja miliaa z mężem byłam u lekarza androloga i na badaniach nasienia w Salve Medica na ul. Szparagowej... też miła obsługa i mili lekarze... Może rzeczywiście wybiorę się tam do jakiegoś ginekologa i zobaczę co mi powie...
 
Do góry