reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

z tymi kwiatami to nie wiem ale u nas chyba tak ma być

to mnie pocieszyłyscie kobitki ja naprawde nigdy nie byłam tak słabo przygotowana jak na tą obronę nawet na maturę byłam bardziej obryta i dlatego się tak bardzo boję
 
reklama
Ja też myślę o studiach doktoranckich ale to za jakieś dwa-trzy lata może..Narazie chce po studiach iść do pracy i dzieciątko stworzyć...A później mogę się dalej dokształcać :)
Powiedziałam rodzinie, że jak się obronię to mają tego dnia mówić do mnie per PANI MAGISTER :) hehehe


Ja też miałam kiedyś chomika...5 lat mi zył skubany.. :)

Nie wiem czy to dobry pomysl robic sobie przerwe miedzy studiami mgr, a doktoranckimi - w koncu musisz zdac egzamin wstepny, a on potrafi byc trudny... Poza tym jak sie juz przerwie studia, to sie do nich nie wroci, nie ma sie co oszukiwac. Studia doktoranckie sa super momentem na dziecko, ma sie duzo czasu, ktory mozna spedzac w domu, bo nikt nie kaze siedziec w biurze :tak: No i jesli sie w czasie studiow podlapie prace to i mozna dostawac kase jak sie pojdzie na urlop macierzynski :-)

Moj na razie ma poltora roku, ale go nie mecze, wiec sadze, ze bedzie dlugo zyc
:tak:

no to u mnie niestety umieja oblać na obronie! :confused2::confused2::confused2: i znam osobe ktora oblala u mnie! :-( wiec ja akurat bede kłębkiem nerwow przed obrona! w dodatku jak pisalam nie tylko mam pytania z pracy ale z calej specjalizacji moga z glowy ci wymyslec takie pytanie ze sie nogami nakryjesz! :confused2:

a pro po wskakiwania na kolanka - moj 41 kg labek tez wskakuje! :-D

Hehe dokladnie tak jak u mnie - tez nie ma listy pytan, moga pytac o co sie chce i wcale nie musi miec to zwiazku z praca
:eek:
 
z tymi kwiatami to nie wiem ale u nas chyba tak ma być

to mnie pocieszyłyscie kobitki ja naprawde nigdy nie byłam tak słabo przygotowana jak na tą obronę nawet na maturę byłam bardziej obryta i dlatego się tak bardzo boję


Jak zamierzasz organizacyjnie zalatwic sprawe z kwiatami? Gdzie beda lezec i czekac na po obronie? Prosze opisz szczegoly, bo mnie to w tej chwili stresuje chyba bardziej niz obrona
:-D

Na obronie raczej nie zadaja chamsko trudnych pytan, naprawde. Oczywiscie musisz cos umiec, ale nie spodziewaj sie nie wiadomo czego. Mnie np. na obronie zapytali o definicje i przyklady czegostam bardzo podstawowego. O metody rozwiazywania jakis zagadnien (tez podstawowe w tej dziedzinie, z ktorej pochodzilo pytanie - bez tego w tej dziedzinie ani rusz :tak:) no i o cos czego sie akurat nie nauczylam i nie umialam odpowiedziec, ale tez bylo to w miare podstawowa sprawa choc juz z tych 'trudniejszych'.
 
Ja też nie mam pytań, więc czarna magia jeśli chodzi o pytania zadane na obronie...Wiem tylko że będą 3 i każde z innej części pracy..Masakra..


A co do kwiatów..U nas na wydziale jest jaka.....hm...tradycja?....
Bronimy się całymi grupami seminaryjnymi ( oczywiście w zależności od recenzenta ). I jak już wszczycy się obronią to gdzieś jest pół godziny przerwy i podają kto jaką ocenę dostał..Wtedy od całej grupy bukiet kwiatów dla recenzenta i dla pani dziekan..A dla promotora już taki bardziej prezent..
A że my dobrze żyjemy z naszym szefem to dostanie jakaś ekskluzywna flache - jakas whisky czy ki czort..
 
A co do organizacyjnosci...U nas jest tak że do sali wchodzi się pojedynczo..Wiec skoro jedna ososba jest w sali to reszta stoi na zewnatrz i moze pilnowac kwiatów :p

A mam do was pytanko..U was tez sie robi poczestunek dla komisji, na czas obrony? Jakies ciacha, paluszki, kawka, herbatka itp?
 
z tymi kwiatami to u mnie jest tak samo jak u PM co napisała dokładnie tak jak u mnie. ja myślałam Olapolap że o to ci chodzi a u was każdy broniący sie daje kwiaty??


ja mam zestaw 30 pytań i z nich wylosuję 1 na które mam odpowiedzieć i potem 2 od promotora co już będzie niespodzianką i tych od promotora sie nie boję bo z pracy coś powiem napewno ale tych 30 nie mam obkutych
 
u mnie to z reguly pytania zaleza od skladu komisji :sorry: tzn jak sie miala z nimi zajecia to czlowiek sila rzeczy wie jakie maja ulubiony zakres wiedzy! wiec bede sie uczyla juz tylko pod nich! a u mnie podobno promotor nie zadaje pytan i jest jaka 4 os w komisji! :confused2:
 
z tymi kwiatami to u mnie jest tak samo jak u PM co napisała dokładnie tak jak u mnie. ja myślałam Olapolap że o to ci chodzi a u was każdy broniący sie daje kwiaty??


ja mam zestaw 30 pytań i z nich wylosuję 1 na które mam odpowiedzieć i potem 2 od promotora co już będzie niespodzianką i tych od promotora sie nie boję bo z pracy coś powiem napewno ale tych 30 nie mam obkutych
Kochana z pewnościa coś wiesz,przeciez sie uczyłas !!!
Wiec bedzie dobrze i uszy do góry :tak: Dasz rade,bo kto inny jak nie Ty!!!:-D
 
reklama
dziękuje ci Badaicka że we mnie wierzysz ja mam cicha nadzieje ze dam sobie radę

u nas są 3 osobowe komisje chyba a co do poczęstunku to zależy od grupy osób chyba bo nie zawsze robią
 
Do góry