reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

HELLO:-)
Kochane jestem taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaka szczęśliwa:-Dgin powiedział że bardzo ładnie się unormowało że zapisał ostatnie dwa opakowania dupka i mam go brac teraz 2 razy po 1 tabletce:tak:widziałam serduszko pięknie biło iiii hehe tam na zdjęciu po prawej stronie(troche niewyraźne:-p)ruszało się maleństwo jak kijanka:-D:-Di wiecie co aż mi głupio ale łezki mi poleciało jak widziałam to aż gin tak tez się uśmiechnął i powiedział że jest z czego się cieszyć bo zdrowo bije serduszko:-):-):-)ach teraz jestem spokojna:tak:hehe ale serduszkowanie jeszcze trzeba odłożyć:-pa to zdjątko mojego maleństwa 8 tydzień:tak:


A TERAZ WAS POCZYTAM :tak:



Ojej... ale pięknie :-)
Ściskam mocno Kochana :happy:
 
reklama
No to ja troszku wczesniej bo w grudniu, w wigilie pojechalam bete odebrac :-) bede pamietac cale zycie bo wrocic nie moglam i wszyscy na mnie czekali z wieczerza a ja nikomu nie powiedzialam :-)
No to moze mi się potentegesowało... Ale na pewno początek to był:-D No to niezła jazda była u Ciebie::-)
Cześć - to ja dzisiaj też radośnie:tak::-D:tak:
Byłam na USG i wszyyyyyyystko dobrze:-D:rofl2::-D
Ostatnio to fasolka była malusieńka (za mała o kilka dni) a dzisiaj to urosła, że hoho!!! całe 16,4 mm!
wg USG 8 tydzień i 2 dni, serducho bije 160 na minutę, główkę widać, pupkę też:-D
matko, ale jestem szczęśliwa, nawet mdłości są słabsze...
No to pieknie...Kawał byka z tej Twojej Fasolki:-D
 
Kanka, Pati ale się cieszę ze Wasze maleństwa rosną zdrowo i takiej Wam radości przysparzają że hoho

a ja kiedy będę się tak cieszyła troszke mi smutno ale powiem Wam że mnie od paru dni nachodzą takie wątpliwości czy sobie damy rade czy wszystko sie uda a tak najbardziej to się porodu boję nawet nie jestem w ciaży a już się boję a co dopiero będzie jak juz zajdę??

wielkie mam obawy zwiazane z macierzyństwem a jeszcze mamy teraz wydatki nadprogramowe i krucho z kasą ale nie chciała bym przerywać clo i luteiny brać skoro to ma mi pomóc i dopiero na jesień znow zaczynać sama nie wiem dlaczego mnie takie myśli dopały
 
Kanka, Pati ale się cieszę ze Wasze maleństwa rosną zdrowo i takiej Wam radości przysparzają że hoho

a ja kiedy będę się tak cieszyła troszke mi smutno ale powiem Wam że mnie od paru dni nachodzą takie wątpliwości czy sobie damy rade czy wszystko sie uda a tak najbardziej to się porodu boję nawet nie jestem w ciaży a już się boję a co dopiero będzie jak juz zajdę??

wielkie mam obawy zwiazane z macierzyństwem a jeszcze mamy teraz wydatki nadprogramowe i krucho z kasą ale nie chciała bym przerywać clo i luteiny brać skoro to ma mi pomóc i dopiero na jesień znow zaczynać sama nie wiem dlaczego mnie takie myśli dopały

Koleżanko! Nie poddajemy się :tak:
Będzie pięknie jak będziemy miały pod serduszkami takie małe serduszka swoich dzieciątek i tylko tak trzeba myśleć :-)
 
Witam panie :-)
GRATULUJĘ :-D:-D:-D:-D

dzieki Beatko :-) juz pytanie powedrowalo do polożnej :-) moze cos mi doradzi :tak: wyslalam jej prywatne zapytania :-)
I co odpisała??

Witam się w poniedziałek:-)
Ja na chwilkę bo muszę sie uczyć do tego egzaminu w weekend, ale nie mogłam wytrzymać by nie zajrzeć - :tak:
Powodzenia w nauce:tak:

A tutaj pare fotek mojego nabytku dla Kacperka :-) poki co skromnie, z szalenstwem jeszcze poczekam
Super. Ja już mam 2 szuflady ubranek dla Kini tylko prawie wszystkie pożyczone od znajomych;-);-)

Męczę magisterkę ale to już końcówka. Przy dobrych wiatrach dzisiaj skończę :)
Bardzo się cieszę :tak::tak::tak:

Ja się czuję zupełnie inaczej niż przy 1IUI tzn. jajniki,brzuch i piersi nie bolą wogóle nic nie czuję... nawet po duphastonie się lepiej czuje?! Zobaczymy co będzie dalej...
Mocno trzymam kciuki :tak:
Hej ja właśnie wróciłam SERDUSZKO PIEKNIE BIJE:biggrin2: maleństwo ma 12 mm i to podobno prawidłowa wielkosc, jestem zachwycona odetchnełam, ale ciaza dalej zagrożona.
Super, bardzo się cieszę :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Niedawno wróciłam z roboty a jechałam na 10.00.

Witaj nasz pracusiu ;-);-);-)

heh hej dziewuszki jak wieczór mija??
ja właśnie wróciłam od gina i zapisał mi jakieś dowcipne globulki na to świństwo co się do mnie przyplątało i ma przejsc zobaczymy
Niech ucieka ;-);-);-)

Może to głupio zabrzmi, ale wolałabym jednak drugą wersję... Bo gdyby się okazało, że to nie była pomyłka, tzn. że straciłam fasolkę po raz drugi.... :(
Dziewczyny podpowiedziały mi, że powinno wyjść na tym badaniu czy to była ciąża. I tak zrobię, bo ta niepewność mnie dobija... I zaraz z wynikiem do lekarza...
Przytulam mocno.
Dokładnie na badaniu powinno wyjść.

dzis znow na lekach,w pracy szkoda gadac,niezly oboz koncentracyjny tam mamy :no:
Trzymaj się ;-)

a w ogole to wymyslil sobie,ze w nastepnym cyklu zaczynamy staranka i bedzie zloty strzal,bo on chce,zeby dzidzia sie urodzila 25 marca,to beda o nas w "uwadze" mowic :-D:-D:-D bo on sie urodzil 25 marca i jego tata tez :tak: i on chce teraz potrojna kumulacje,hahaha
Pomysł mi się bardzo podoba;-);-);-);-)

Czy ktoś ma wieści od Kropeczki????????????????
Niestety:zawstydzona/y:

widziałam serduszko pięknie biło iiii hehe tam na zdjęciu po prawej stronie(troche niewyraźne:-p)ruszało się maleństwo jak kijankaa to zdjątko mojego maleństwa 8 tydzień:tak:
Śliczne maleństwo :-D:-D:-D

Ostatnio to fasolka była malusieńka (za mała o kilka dni) a dzisiaj to urosła, że hoho!!! całe 16,4 mm!
O to już wielka "fasoleczka":-D:-D:-D
 
Każda z nas się tego boi... I nasze mamy też się bały i tak już będzie zawsze :tak:

Trzeba się starać i być silną, bo dzieci potrafia dać w kość... najgorzej jak dorastają.. Ojej ile ja przykrości mojej mamusi narobiłam... a myślę o niej że jest najcudowniejszą mamą pod słońcem :tak:
 
Kanka, Pati ale się cieszę ze Wasze maleństwa rosną zdrowo i takiej Wam radości przysparzają że hoho

a ja kiedy będę się tak cieszyła troszke mi smutno ale powiem Wam że mnie od paru dni nachodzą takie wątpliwości czy sobie damy rade czy wszystko sie uda a tak najbardziej to się porodu boję nawet nie jestem w ciaży a już się boję a co dopiero będzie jak juz zajdę??

wielkie mam obawy zwiazane z macierzyństwem a jeszcze mamy teraz wydatki nadprogramowe i krucho z kasą ale nie chciała bym przerywać clo i luteiny brać skoro to ma mi pomóc i dopiero na jesień znow zaczynać sama nie wiem dlaczego mnie takie myśli dopały

Nie przejmuj sie Slonce takimi myslami sa one NATURALNE...i wierz mi badz nie pojawiaja sie glownie wlasnie w ciazy, wiele dziewczyn pisze ze zamiast sie cieszyc itp to nagle zwatpienie, strach, obawa itp....ja tez tak mialam w 1 ciazy bylam na 3 roku studiow nie mialam pracy mieszkania NIC, jedyne co to stypendium naukowe 250zl/mc :-) potem wywalczylam drugie ale to bylo w sumie ok 500zl...i dalam rade...Na 4 roku urodzilam corcie, piaty rok bujalam noga wozek i uczylam sie do egazminow :-) obronilam sie w terminie na 5 i bylam dumna i blada, potem nie moglam znalezc pracy a do tego mala od 2 roku zycia ciezko chorowala szpital za szpitalem, moje zycie to pobyt na szpitalnych podlogach bo brak miejsc dla matek, stres, pekajace zylki u malej - nie mogli sie wkloc, wciaz ataki, wizyty na pogotowiu, zakazili w szpitalu jakas cholera wyladowalam na zakaznym, w miedzyczasie umarla mama na raka i byl chory tato wiec kursowalam szpital-dom (na noc czesto)-szpital (przed 5 musialam byc na oddziale) i tak moge wiele mowic, w wieku 3 lat mala poszla w koncu do przedszkola ja do pracy, choroby cd - alergolog- astma oskrzelowa, leki, inhalacje, zalatwianie sprzetu, lekow ktore codziennie musiala przyjmowac itd itp...wydatki...chyba nie musze pisac na leki, inhalatory itp....MASAKRA....niom, potem walka o 2 dzidziusia, masa kasy na testy, badania i JEST i myslisz ze nie mam wieczoru ze usiade i "jak ja sobie poradze z malenstem, z 2 dzieci...a jak tez bedzie chorowac i bedzie alergikiem, jak sobie poradzimy z 1 pensji skoro mnie zwalniaja, jesli z 2 bylo ciezko" .... Sama dodam okazem zdrowia nie jestem, mialam juz operacje guza szyi i mam czesc wycietych czesci podrzuchwowych stad sama duzo choruje wciaz ob ok 80 nie wiadomo skad, niskie zelazo, omdlenia + dziwne uczulenie przez ktore czesto nie moge chodzic...ALE WIERZE ZE DAM RADE I BEDZIE DOBRZE bo inni maja znacznie gorzej, ich dzieci jezdza na wozkach, sa niedorozwiniete, badz chore na nieuleczalne choroby...ja dziekuje Bogu ze jestem w sumie zdrowa i mala tez i o te zdrowie prosze, dla mamy sie nie udalo, prosze dla nas a z reszta damy rade...oby bylo zdrowie:-):-):-) Uffff glowka do gory, po burzy zawsze wychodzi Slonko BEDZIE DOBRZE :-) a porod do przezycia i wart chwili gdy daja Ci na piers kruszynke choc bolesny i przeklinasz caly swiat :-)
 
reklama
Nie przejmuj sie Slonce takimi myslami sa one NATURALNE...i wierz mi badz nie pojawiaja sie glownie wlasnie w ciazy, wiele dziewczyn pisze ze zamiast sie cieszyc itp to nagle zwatpienie, strach, obawa itp..
Kroptusiu...ja juz to pisałam, ale napisze jeszcze raz... Jesteś zajebiście silna babką!!!!!!!!!!!!! Jak sobie pomyślę co przezyłaś, to wyrzucam sobie że ja taka głupia jestem, niedorozwój bo narzekam na takie błahe sprawy... Najważniejsza jest rodzina i Zdrowie!!! a resztę można przetwać!!!
Ogromny buziak dla Ciebie!!!!!!!!:-):-):-)
 
Do góry