Cześć Kobiałki:-)
Poniedziałkowo i słonecznie:-) w końcu...
Wczoraj cały czas byłam u rodziców, zjechała sie rodzinka więc nie miałam kiedy wleźć na neta:-) Moje odchydzanie idzie jak narazie w p*du

Dzisiaj koleżanki urodziny więc już pojadłam ciasta i cukierów. Miałam iść na aerobik ale umó
wiłyśmy się na browar po pracy
Nie robił jeszcze takich badan
Madziula...staracie się tak długo a on się nie badał?? W tej chwili za brak dzidzi w związakach odpowiadają mniej więcej kobiety i mężczyźni po połowie!!! Więc ty możesz na głowie stawać i badac się ...on ma tylko jedno badanie więc niech nie ściemnia...Ale przyznam...bardzo ciężko jest facetowi psychicznie. Sami przez to ostatnio przechodziliśmy...Mój sam chciał zrobić ale i tak masakra;-)

A gdzie sie robi takie badania?
Spytaj ginki swojej... na pewno podpowie. My robiliśmy w klinice niepłodności w Łodzi. Nie trzeba być jej pacjentem żeby zrobić.
Witam się:-)
i mam się czym pochwalić bo dostałam 5:-):-):-):-):-)
No to wielkie
GRATKI

Mówiłam - jak nie ty to kto

Nie mam siły Was czytać, przepraszam..
Chcę się z Wami pożegnać..Może nie na zawsze, ale jednak..
U mnie jest bardzo źle..dowiedziałam się wczoraj bardzo złych rzeczy o sobie, mojej byłej ciąży i ewentualnie przyszłej..
Jestem zmęczona, zrezygnowana, bez życia..bo życie jest bezsensu..
Kochanie...co się stało?!!?! Nie zostawiaj nas... Ale jeśli czujesz że tak będzie lepiej to trzymaj się cieplutko. Życzę powodzenia i przyjdź do nas koniecznie jak będziesz czuła że masz ochotę pogadać z nami:-)
Ale chociaż się pochwalę, że dostałam od mojego męzusia na naszą pierwszą rocznicę piękny złoty łancuszek z zawieszką z brylancikiem, później jak znajdę aparat to wstawię zdjęcie:-)
No i gdzie to zdjecie??

Ale masz fajnego mężula...ja musze sobie sama wymyślać i wybierać prezenty... Ja dostałam złote kolczyki, tez mi się podobają (sama wybierałam w końcu;-))
KROPTUSIA jak pisałam na inny wątku to możliwe są sączące się wody a dla pewności powąchaj wkładke one maja słodkawy zapach;-)

Ładny hard core
Siemacie Lachonarium
Dziś mój jedyny dzień wolnego ale odrabiałam rano zaległości w sprzątaniu i praniu, zaliczyłam rodziców bo tydzień mnie nie widzieli zaraz upiekę ciasto bo @ się zbliża wielkimi krokami i tak mi się chce słodkiego że zaraz ocipieje.
I tak na prawdę nie czuję się jak bym miała wolne.
Siemasz Królowo:-) No jak zwykle jesteś wtedy kiedy mnie nie ma


Jak tam w pracy?? Nadal panoszysz się bez nadzoru??
Jakoś doszliśmy z M do porozumienia, ze na obecną chwilę mamy dosyć starań się o dzidziusia. Także BB już mnie nie ciągnie. Pomimo iż przechodzimy z M ostatnio tak jakby powtórne zakochanie się to zmęczyła nas walka o dziecko. Przyjęliśmy zasadę kochamy się wtedy gdy chcemy, mamy ochotę a nie bo trzeba.
Pozdrawiam.
No następna...Nie uciekaj na zawsze:-) Ja tez mam przezwę w starankach (z oczywistego powodu) ale po prostu lubię z Wami gadać;-) Ale rozumiem, zazdroszczę ;-) i życzę powodzenia:-)
Wiem, wiem czytam napisy na papierosach.
A z jedzeniem to powiem ci, że nie mam czasu na jedzenie. Zawsze qurwa coś, zawsze coś


Ci k* też...Jak się podoba to UUUUU brawo brao...a tak to żaden nie powiedział ...nic...żaden.K*


Uwielbiam to

Pod tym względem to byśmy się dogadały

A propo kabaretów to najlepszy na świecie jest skaecz kabaretu Hrabi "kobieta"
Ciao belle

oto jestem. widze ze mnie wolalyscie tak niesmialo to sie pojawiam. Melduje ze jeszcze dycham, chociaz moze te upaly mnie niedlugo wykoncza. U nas od ponad 2 tych temperaturka w ciagu dnia tak pomiedzy 30 a 35. Bernardka widze, ze niedlugo bedziesz wice pamietajaca (przelozona to oczywiscie kropeczka - plamka)

buziaki 4 all
No cześć Makaronka

Miło Cię widzieć Słońce... Ty się nie chwal tak tymi pogodami bo się do Ciebie wbijemy na wakacje

No...to dobre jest ... Lubię...:-)
Ja tylko na chwilunie pozegnac sie z wami (tylko urlopowo), jeszcze 2 dni do pracy i fryyyyyyyyyyy na Majorke na boskie 2 tygodnie laby. Kochane przesylam wielkie buziaczki i trzymam kciuki za was wszystkie, zycze mnustwo fasolinek.
No to udanego urlopiku


Bawcie się dobrze Olesiu!!! ALe Ci zazdroszczę
wstaje patrze na zegarek 2:15 a moj chlopina pod brama!
... byl tak nastukany ze nie byl wstanie zadzwonic zeby mu otworzyc!
wrrr..... no i mi ner skoczyl! jak wszedl do domu to sie zaczela zabawa!


No, człowiek jak się nadziobie to zabawny jest:-) Ja nie lubie jak mój jest na bani...czepia się k* o wszystko:-(
Mój mąż jak sobie z kolegami poszaleje to staje sie tak milutki, przytula się, mówi jak bardzo kocha..... i mam tej jego słodyczy dość , bo juz za setnym razem jak sie mizia do mnie to wymiękam
Nie narzekaj bombelek... Ja bym wiele dała żeby tak było...Mojemu się niestety nerw włącza... Muszę się k* obchodzić jak z jajkiem bo ma jazdy. Nie nawidze jak wypije za dużo. czasem jest ok, a czasem tak mnie wk* że masakra...
Miłego dnia babeczki
Kaprysiu, jak się czujesz dzisiaj byłaś u lekarza z tymi upławami???