reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

reklama
Witajcie!!
Dziewczyny miło widzieć jak wiele jest kobiet, które pragną dzieciątek :tak:
Trzymam za Was mocno, mocno, mocno, bardzo mocno kciuki!! Życzę, żebyście szybko się wystarały!!
Ja nie wierzyłam w to, że się uda, a udało się!! Po stracie dzidziusia po prostu nie wierzyłam... Staraliśmy się co miesiąc, miałam okres regularny co do godziny i się nie udało!! A któregoś razu z mężem podczas imprezy, zrelaksowani, bez myśli o bobasku, po kilku głębszych (nie pijemy oboje, a to to taki wyskok jednorazowy był) poczęliśmy naszego Aniołka :tak: Teraz już 37 tydzień nam leci, niedługo Go przytulimy, wiemy, że jest naszym oczkiem w głowie, chociaż Go jeszcze z nami nie ma :tak:
Skoro nam się udało, to Wam też się uda!! Na pewno!!
Główki do góry Kochane!!
Jestem z Wami myślami i trzymam kciuki z całej siły!! :*
 
No i znowu wychodzi na to, że trzeba wyluzować. To już chyba 10000 opowieśc o tym, że relaks, luzik i wsyzstko się poukłada. Zresztą u mnie było identycznie! Ehh...no to pasowałby mieć co chwile imprezy alkoholowe:cool2::cool2::cool2::cool2:
 
Czy przyjmiecie mnie do swego grona? ( bo żeby zostać mamą w 2009 roku to już sie nie da, a tak to chociaż wątki będą bieżące)
 
Witam śniadankowo kawkowo oczywiście Inkowo
U mnie podbrzusze pobolewa jak na @:-(, a w dodatku tempka spadła do 36,75*, więc powoli wątpliwości się rozwiewają.
Od przyszłego cyklu rzucam w kąt termometr i wykresy i idę na żywioł;-):-p:tak::-).
lopop witam w gronie staraczek

Miłego dnia laski
 
Chiara no trzeba próbowac wszystkiego. Co do temp. to ja póki co się nie orientuję kiedy ma a być nicko a kiedy wydoko..jak po owu spada to czyli nic z tego podejżewam???? Że powinno być ponad 37st??? Hm....ja w sumie czułam się normalnie, myślałam o beta a tu z rana przywitała mnie@:wściekła/y:
 
witajcie kochane staraczki!!!!

zaraz zrobię sobie śniadanko i kawusię i zasiadam do prezentów.... wczoraj jakoś zabrakło mi mobilizacji.. ogólnie jestem jakaś "zrypana" kompletnie nie mam energii do działania:confused2:

chiara ja też powiem Ci mam mieszane uczucia co do termometru... poza tym jak znam mojego lekarza to mnie chłop śmiechem zabije, bo to bardzo konkretny i wyluzowany koleś... przy tym fachowiec wyznający zasadę "pani się nie martwi ja załatwię" i faktycznie po jego diagnozach laski zachodzą nawet e które się po 2 lata starały.... nie wiem sama co robić bo z drugiej strony mi pomaga taka samoobserwacja... ale z drugiej strony nigdy nie masz pewności że to robisz dobrze... aaaa chyba też to w cholerę rzucę...:-(
 
Malutka z @ tak już jest... Ja miałam ilekroć zaczęłam intensywne ćwiczenia:szok::szok::szok::szok:. Więc nawet dwa razy w miesiącu....ale nie zawsze normalne, pieciodniowe. także jak zaczynałam ćwiczyć, to szybko przestawałąm. Lekarz nie wie co jest grane, a ja nie ćwiczę i jest ok:sorry:
MILUSIA ja prze pierwszy trymestr albo i jeszcze dłużej nic nie jadłam praktycznie. Myślałam, że się przekręcę:wściekła/y: Przyjmowałam tylko banany i gorzką herbatę. W tym okresie minęła mi wielkanoc i inne smaczne przyjęcia. A ja nie byłam w stanie obadu ugotować. Schudłam 5kg. Wieczorem nie mogłam zasnąć, w nocy spać bo brzuch tak mnie bolał że rano to były tortury:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:. nie miałam siły wstać z łózka, żeby coś zjeść i poczuć się lepiej...mówię Ci istny koszmar!!! Mama jak mnie przez skypa zobaczyła to się rozpłakała-twarz zmieniła kolor na zielony:eek:. Ani razu nie wymiotowałam. Ale za to jak mi przeszło to czułam się cudownie:-)
Ojej to się cieszę:) Dziękuję za ciepłe słowa, bo jak człowiek siedzi i ma wrażenie, że tak będzie zawsze to aż słabo się robi. Dla mnie stwierdzenie poranne mdłości to jakaś pomyłka, czuję się cały dzień łącznie z nocką jakbym jeżdziła na karuzeli - nudności są okropne, nawet rosołku nie zjadłam. buziaki
Cześć dziewczynki.

Te całe dolegliwości ciążowe są bardzo uciążliwe, ale trzeba pamiętać, że to zazwyczaj trwa tylko w pierwszym trymestrze. A nawet gdyby miało trwać całą ciąże to trzeba myśleć, że dzięki tym 9 miesiącom męki czeka nas tyle cudownych chwil i lat z Maleństwem. Każdy dzień spędzony z dziusiem będzie to wynagradzał:-)
Milusia ciąża niesie za soba takie zmiany w życiu, że i bez szaleństwa hormonów człowiek może czuć niepokój. Najważniejsze, żeby dzidziuś był zdrowy (czego bardzo mocno Ci życzę) a wtedy szybciutko zapomnisz o wszystkich dolegliwościach :-)

Ja w ramach wspomagania zachodzenia w ciaże siadam na wszystkich krzesłach ciężarnych koleżanek z pracy... podobno to pomaga ;-)
Dzięki kochana za miłe słowa:) Mam nadzieję, że te krzesła CI pomogą, gdyby się dało wysłałabym swoje:)
buziaki dla wszystkich staraczek
 
reklama
milusia nic się nie martw - to minie na pewno... pomęczysz się teraz troszkę, ale za to później będzie nagroda - wspanaiły czas ciąży (czego z całego serduszka ci życzę) no i jeszcze tylko troszkę krzyku przy porodzie i najpiękniejsza z danych nam misji - macierzyństwo... zobaczysz wszystko przed Tobą, nie będziesz pamiętać o smutkach :tak::tak::tak::-D
 
Do góry