reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staropolskie imiona co sądzicie -Maurycy?

A właśnie, wierzycie w to? W sensie, że imię niesie ze sobą ładunek dla osoby, która je dostaje?

Ja ogólnie jestem sceptyczna co do takich rzeczy, ale niektórzy widzą jakieś prawidłowości.
Ja trochę wierze raczej, ze tym co skorupka za młodu nasiąknie…. Ale wierze tez w moc sugestii, ze jak nazwiesz dziecko tak, ze kojarzy ci się w jakiś sposób konkretny, to może twoje działania będą nakierowane w te stronę. Dla przykładu - mi się Krzysztof kojarzy z przebojowym podróżnikiem i z młodym podróżujemy od pierwszego miesiąca życia.
 
reklama
Moja dawna znajoma dała synowi na imię Parys. Czy uważam, że to ładne imię? No ładne. Czy dobrze mi się kojarzy? Dobrze, z Orlando Bloomem. Czy dałabym tak synowi na imię? Absolutnie nie. To imię aż krzyczy "moja mama ma jakieś braki i chciała je sobie uzupełnić czym się da, łącznie z moim imieniem". To samo z imionami typu Adolf, Pankracy czy Dżesika. Są imiona, które niby nie są zabronione, ale lepiej ich nie ruszać. Natomiast Maurycy to imię tradycyjne i w mojej opinii ładne. Tak jak mówię, nikogo to nie powinno obchodzić i ważne, żeby z nazwiskiem brzmiało.
 
Moja dawna znajoma dała synowi na imię Parys. Czy uważam, że to ładne imię? No ładne. Czy dobrze mi się kojarzy? Dobrze, z Orlando Bloomem. Czy dałabym tak synowi na imię? Absolutnie nie. To imię aż krzyczy "moja mama ma jakieś braki i chciała je sobie uzupełnić czym się da, łącznie z moim imieniem". To samo z imionami typu Adolf, Pankracy czy Dżesika. Są imiona, które niby nie są zabronione, ale lepiej ich nie ruszać. Natomiast Maurycy to imię tradycyjne i w mojej opinii ładne. Tak jak mówię, nikogo to nie powinno obchodzić i ważne, żeby z nazwiskiem brzmiało.
Mój tata ma takie imię, że słyszałam w życiu stwierdzenia, że przecież to nie jest imię... Heh. I naprawdę mi się to imię kojarzy bardzo dobrze. No ale czy dałabym dziecku tak? No nie. Poza tym jak na wsi powiedzieli imie mojego taty to już nie trzeba było dodawać nazwiska, bo i tak każdy wiedział o kogo chodzi. I to nawet w wioskach obok.

Moi dziadkowie wcale nie mieli fantazji ani braków. Dawali imię jakie dziecko sobie przyniosło. W większości rodzeństwo mojego taty wybrało nietypowo jak na ówczesne standardy. Chyba moim dziadkom było z tego powodu bardzo... Wszystko jedno 😄
 
Mój tata ma takie imię, że słyszałam w życiu stwierdzenia, że przecież to nie jest imię... Heh. I naprawdę mi się to imię kojarzy bardzo dobrze. No ale czy dałabym dziecku tak? No nie. Poza tym jak na wsi powiedzieli imie mojego taty to już nie trzeba było dodawać nazwiska, bo i tak każdy wiedział o kogo chodzi. I to nawet w wioskach obok.

Moi dziadkowie wcale nie mieli fantazji ani braków. Dawali imię jakie dziecko sobie przyniosło. W większości rodzeństwo mojego taty wybrało nietypowo jak na ówczesne standardy. Chyba moim dziadkom było z tego powodu bardzo... Wszystko jedno 😄
Gdybyś usłyszała nazwisko tego chłopca, to myślę, że byś parsknela. Kompletne bezguście i moim zdaniem potencjał na traumę. Dzieci są okrutne i bezwzględne. Nie mówię, żeby dawać najpopularniejsze, ale jakiś umiar trzeba zachować. W grupie mojej córki jest Iwo i bardzo to imię do niego pasuje, tak samo jak i do nazwiska. Myśleć trzeba po prostu o przyszłości swojego dziecka, a nie nazywać jak psa.
 
Mój tata ma takie imię, że słyszałam w życiu stwierdzenia, że przecież to nie jest imię... Heh. I naprawdę mi się to imię kojarzy bardzo dobrze. No ale czy dałabym dziecku tak? No nie. Poza tym jak na wsi powiedzieli imie mojego taty to już nie trzeba było dodawać nazwiska, bo i tak każdy wiedział o kogo chodzi. I to nawet w wioskach obok.

Moi dziadkowie wcale nie mieli fantazji ani braków. Dawali imię jakie dziecko sobie przyniosło. W większości rodzeństwo mojego taty wybrało nietypowo jak na ówczesne standardy. Chyba moim dziadkom było z tego powodu bardzo... Wszystko jedno 😄
Moja babcia była zachwycona „Olgierdem” - zwłaszcza ze jej dzieci to Bożena, Aldona (siostra Olgierda, corka Giedymina) i Zbigniew (tak, po Zbyszku z Bogdanca) 😂
 
reklama
Gdybyś usłyszała nazwisko tego chłopca, to myślę, że byś parsknela. Kompletne bezguście i moim zdaniem potencjał na traumę. Dzieci są okrutne i bezwzględne. Nie mówię, żeby dawać najpopularniejsze, ale jakiś umiar trzeba zachować. W grupie mojej córki jest Iwo i bardzo to imię do niego pasuje, tak samo jak i do nazwiska. Myśleć trzeba po prostu o przyszłości swojego dziecka, a nie nazywać jak psa.
Ej nie. Mi się wydaje ze dopóki nikt tym dzieciom nie pokaże ze to imię jest dziwne to nie będą zle na nie reagować. Tak mowilam rodzicom jak w planach był Serafin i dalej tak twierdze. W klasie miałam Pamele, Olimpię i nie powodowało to u mnie żadnych negatywnych skojarzeń.
 
Do góry