mi pani psycholog poradziła aby stosowac nagrody czyli np Adas siedział cały czas ładnie w autobusie dostal lizaczka...cukierka czy jogurcik....napoczatku myslałam ze to bedzie przekupstwo ale potem te nagrody rzeczowe zaczelismy zamieniac na wyjscia np do klubu malucha na plac zabaw itp...i teraz nie jest idealnie ale moge jezdzic i nie ma wiekszych histeri....natomiast mam teraz troszke inny problem jaka kare wymyslec na placu zabaw aby byla dla jednego a dla drugiego nie....bo powrot do domu wierze sie z kara dla drugiego ktore akkorat było grzeczne....szkoda ze nie mozna sie rozdwoic
reklama
dotmar3
szczęśliwa Dotinka
...natomiast mam teraz troszke inny problem jaka kare wymyslec na placu zabaw aby byla dla jednego a dla drugiego nie....bo powrot do domu wierze sie z kara dla drugiego ktore akkorat było grzeczne....szkoda ze nie mozna sie rozdwoic
myślę,że mozna:-).Też swego czasu przerabiałam ten temat.Łobuziak siedzi ze mną na ławce a grzeczne bawi się z innymi dziećmi:-).Lub po powrocie do domu,za karę siedzenie na dywaniku karnym z jedną zabawką a reszta bawi się wspólnie lub ogląda bajkę w drugim pokoju.Pół godzinki kary starczy w zupełności
dotmar3
szczęśliwa Dotinka
W takich sytuacjach najlepszy jest spokój i opanowanie. Wiadomo ze młody rodzic nie poradzi sobie z nagłym atakiem historii u dziecka,tu potzrzebne jest doświadczenie,dlatego tak czesto dajemy swoje pociechy na wakacje np o dziadków.
Święta racja,moje spędziły u dziadków caaały miesiąc i teraz wystarczy rzucić hasło:idziemy do łazienki na rozmowę?-odp. brzmi:nie nie trzeba już będę grzeczny/a,lub na prośby i jęki o słodycze przed czy w czasie obiadu - mówięrzepraszam,dziękuję słodyczy i czipsów nie jadam:-)...
No i nosy są na kwintę i dzieciaki wiedzą,że mamusia nauczyła się od swojej mamusi jak ma postępować ze swoimi dziećmi;-),nie ma szans,ale i tak próbują naginać.Np dzisiaj Sara powiedziała mi,że juz odzwyczaiła się od grzeczności jaką miała u babci,więc odpowiedziałam,że w gdańsku jest dużo szkół i może mieszkać u dziadków by sie nie odzwyczajać.Stwierdziła jednak że zostaje,ale nie w sos jej było
Podziel się: