Hej
Ja dziewczyny dziś tak przelotem - bo taka gapa ze mnie że musiałam dwa razy bieruń zwiedzać. Pojechaliśmy rano po zaopatrzenie. Rany - mój żywioł: podobrazia, pastele, akwarele... Nachwytałam tego jak szalona i w domu się zorientowałam dopiero że zamiast akryli wziełam olejne, a na olejne mam uczulenie. Tak się zdenerwowałam że szybciutko zrobiłam obiad i zła jak osa pogoniłam wszystkich w domu. No i zabrałam się do tego Lidla z powrotem. Ufff... wymienili
)))
A jaki piękny kocyk tam przy okazji kupiłam. Taki 70x100 z sarenką. Strasznie milutki - więc pewnie Ania go sobie przywłaszczy. Kupiłam jeszcze wełnę w pięknym liliowym kolorze - więc teraz długo mnie nie zobaczycie na forum, bo ciągle mam jakieś zajęcie
A jaki piękny kocyk tam przy okazji kupiłam. Taki 70x100 z sarenką. Strasznie milutki - więc pewnie Ania go sobie przywłaszczy. Kupiłam jeszcze wełnę w pięknym liliowym kolorze - więc teraz długo mnie nie zobaczycie na forum, bo ciągle mam jakieś zajęcie
,robiłam go 1 raz i wyszedł mmmmm:-)