reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

hej, dawno mnie nie było. u mnie średnio pochorowalismy się z mężem;/ jego przedwczoraj a mnie wczoraj złapało;/ leżelismy we dwoje;/ dziś już lepiej, mąż poszedł do pracy a ja jeszcze sie kuruje do jutra;/
 
reklama
Witajcie Dziewczynki:-)
Ja jeszcze pod kołderka siedze ale niedługo musze sie zabarc za siebie prysznic i do lekarza na 15-15.30. Szkoda ze moja ginka nie ma usg w gabinecie bo bym takto podejrzała bobaska dzisiaj a tak tradycyjne badanie....chociaz z tego i tak sie ciesze:-)

Glukoza wyszła mi ok:-)

Miłego dzionka dziewczynki:-)
 
Witam Was:)

Ja ostatnio, nie mam jakoś czasu posiedzieć na forum. Bo albo cos załatwiamy na mieście, albo czuje sie zmęczona i wole poleżeć, bo wieczorami brzuch mi twardnieje...Wczoraj byliśmy z M kupić mała wyprawkę, wybraliśmy sie do hurtowni, bo miało być taniej. Ja wymieniałam z listy co mi trzeba, a pani podawała, i okazało się, po powrocie do domu, ze jedna para śpiochów kosztowała 20 zł!!! Wkurzyłam się, bo miało być taniej. A cen nie było widać...i w ten sposób, przepłaciliśmy chyba z 60 zł:wściekła/y:No, ale trudno, mam tylko nadzieję, że mała trochę w tym pochodzi. I dobrze, ze więcej tych ubranek nie kupiłam...

Poza tym od tygodnia chodzę taka jakś nabuzowna, wszytsko mnie drażnie i wkurza, a najbardziej teściowie ostatnio...a potem niestety odbija się, to na relacjach z mężem:( Pewnie przez to brzuszek mi twardnieje:( W dodatku martwię się o małą, żeby jej nic nie było...

Biała - ślicznego masz synusia:)

Fogia- skarbie, uważaj na siebie.

Ewcia- na wsi to niezłe przypadki sie zdarzają z rodzicami, ale w mieści też, z tymże, tutaj ludzie sa bardziej anonimowi i mniej się to rzuca w oczy, ale najbardziej właśnie widać to w szkołach, jakie zainteresowanie wykazują rodzice własnymi dziećmi....Przykre:(
P.S. Zdolniacha, ta Twoja córcia:)
 
Ostatnia edycja:
I Ja się witam z Wami :)
Pogoda fatalna leje jak z cebra od wczorajszego wieczora.Aż się nic nie chce człowiekowi.
Smaka mi narobiłyście na pączusie-bo u mnie są takie rewelacyjne,a nie mogę słodyczy.Mąż jeszcze wczoraj dostał w podziękowaniu za naprawę wieży znajomej -6 pudełek wedlowskiego ptasiego mleczka....a Ja się mogę tylko oblizać:baffled:
Nawet mis wczoraj chodził i chodził,i chciał ...musiałam schować bo zjadł już Kinder pinguin w domu i w przedszkolu pączucha, ile mozna słodyczy-w końcu zęby ucierpią.Lecę obrać ziemniaki
 
fogia słonko po to tu jestesmy :)
martuś88 to jeszcze wiecej zdrówka dla Ciebie :)
aniwar przynajmniej posłuchasz serduszka :) ..

a co do rodziców to niestety tak jest kolezanka mówiła ze w przedszkolu do którego chodzi jej synek nauczycielka od angielskiego chciała dla dziecki zakupic ksiazeczki do nauki... i wiekszosc rodziców sie nie zgodziła tłumaczac: " ze i tak ich dzieci nie potrafią czytac to po co ta ksiazeczka" maskara jakas...
moniadziekuje :)
martusia29 eh ja musze jakies badania porobic w kierunku cukrzyc i własnie ograniczam swoje słodkosci ... a idzie mi jak krew z nosa:) dzis rano około 6 jak działalam w kuchni ( biały ser i dźem) to męzulek z sypialni mi smacznego zyczył taka dyskretna i cicha byłam....
 
Ostatnia edycja:
czesc dziewczyny!
u mnie kolejny dzien chorowania.. postanowilam poczytac co sie dzialo na forum od wczoraj i jak tam wasze wizyty u lekarzy i wracam do lozka.. tez wczoraj mialam wizyte u gin i dowiedzialam sie ze mam duza macice jak na moj tydzien ;) i lekarz kazala mi lykac no-spe trzy razy dziennie i tak mnie to zastanawia po co? nie mam zadnych skurczy, nie napina mi sie brzuch.. Oczywiscie powinnam jej o to zapytac ale tak naprawde bylam malo przytomna przez to moje chorobsko a poza tym ona mi nic nie powiedziala tylko zapisala na karteczce i potem dopiero zobaczylam. teraz najblizsza wizyta juz za trzy tygodnie wiec ewentualnie dopytam chyba ze wy mi cos wyjasnicie w tym temacie:) pozdrawiam cieplutko!
 
Dzień dobry :biggrin2:

W sumie nie taki dobry, jak za oknem ciagle pada , jest zimno i pochmurno
Nieodzywałam sie troszke bo najpierw weekend mialam pod hasłem "urodzinki" a potem ta pogoda sprawiła ze ciagle lezałam i nie mialam sily na nic..
Dzidzia jako tak daje o sobie znac ale mąż jeszcze jej nie czuje, czekam z utesknieniem na ten dzien kiedy dzidzia da tacie przysłowiowego 'KOPA:laugh2:


Ehhh mam nadzieje że czesciej do Was bede zagladac bo nie chce miec wielkich zaległosci potem...a potem byc jakos w tyle

Nic ja powoli znikam na 13 mam lekarza , odezwe sie potem co i jak:-)
Poki co pozdrawiam Was cieplutko, zycze duzo usmiechu ..... No i zycze smacznego bo zapewne co niektorzy bede juz jesc pyszny obiadek

Na koniec prosze poglaskac od e -cioci brzuszek :-)

Acha mam pytanie czy planujecie kupic albo macie jakies ciazowe poradniki,
albo poradniki zwiazane z przyjsciem dziecka na swiat (pamietniki, ksiazki)
 
carri my dostalismy takie pamietniki do uzupełniania na chrzciny Tomcia wiec nie kupywałam a sama prowadze zwykły album od pierwszego USG i do tego albumu włozyłam kikut z pepowiny, opaske na rączke... i zdjecia.. jeszcze mam pudło do którego wkładam pierwszy smoczek.. kocyk w którym wyszedl z kliniki ... spioszk , czapeczke buciki w takie tam wazne dla mnie rzeczy .. troche dałam ciała bo chciałam kupic gazete z dnia urodizn Tomka no ale w nowy rok niewydają gazet a 2 stycznia zapomniałam powiedziec dla M zeby kupił teraz juz napewno kupie :)
 
reklama
Cześć Kobietki.

Ale dzisiaj super dzionek:-) Wyszło słońce i pranie może się suszyć na powietrzu.
A teraz muszę sie Wam pochwalić że złapaliśmy z moim M super okazję - kupiliśmy działkę, taką ogrodniczo-rekreacyjną:happy:

Tak bardzo się cieszę bo już od roku szukamy takiej działeczki a ona ...znalazła nas:-)

Mój M spotkał parę dni temu kolegę a on ni stąd ni z owąd pyta czy nie chcemy działki? Myślałam że oszaleje z radości.
Cena rewelacyjna- 1000zł:szok: :-)To bardzo mało bo u nas takie ogródki chodzą od 3000zł w górę.

Co prawda jest zachwaszczona i zaniedbana ale to nic. Poradzimy sobie chociaż trzeba włożyć duzo chęci, pracy no i na pewno pieniążków też trochę.
A teraz jak będzie ,maleństwo to w ogóle extra, będę miała gdzie chodzić na spacerki.
Działka ma 3 ary i jest około 1,5 km od naszego domu.

Ale się cieszę i już nie mogę się doczekać wiosny, no ale najpierw stycznia oczywiście:-):-)
 
Do góry