hej dziewczynki
u nas dziś nadal piękne słoneczko ale zimnica jak cholerka, okropny północny wiatr przeszywa na wskroś. Na efekty nie trzeba długo czekać już oboje z Fifim posmarkujemy ale młody jeszcze poszedł do przedszkola.
Odebrałam wczoraj wyniki badań no i w sumie krew może być, mocz też może być oprócz szczawianów wapnia. Norma jest od 0 do 3, a ja mam 40!!!!



W czwartek mam wizytę u ginia to się dowiem co to za cholerstwo. No i ciśnienie ostatnimy czasy jakieś niskie, 100parę na 60 pare, gdzie u mnie normą było 120/130 na 80 kilka.
fogia - piękne zdjęcia, gratuluję talentu
a dziękuję Ci kochanie
Ribi współczuję tej nerwówki z wypłatą, mam nadzieję, że pracodawca szybko się opamięta.
Witam mamusie. Jestem drugi dzień na zwolnieniu (pierwszy raz od pół roku) i nie mogę sobie miejsca znaleźć. Poprane, poprasowane, ugotowane, w telewizji nuda. Na dworze wieje więc wolę nie wychodzić. Ale córeczka chyba wie że mama odpoczywa bo fika co chwilę. Najgorsze jest to allegro bo jak usiadłam na chwilę to pozamawiałam już masę rzeczy aż mnie mąż opierniczył : I nie wiem dlaczego ciągle chce mi się jeść, jak pracuje tak nie mam. Pozdrawiam gorąco.
typowy syndrom pracoholika na zwolnieniu



Ja też tak miałam, a najgorsze, że ciągle mi się wydawało, że coś jeszcze miałam zrobić tylko nie wiedziałam co. :-):-):-) Spróbuj wykorzystać ten czas dla siebie, podelektować się pyszną herbatką, dobrą książką, fajną piosenką. Takie zwolnienie tempa naprawdę nie jest złe, człowiek dostrzega sprawy o których dawno zapomniał że istnieją np. piękny kolor bezchmurnego jesiennego nieba.
Zadbaj o siebie bo jak urodzi się dzieciątko to już nie będzie tyle czasu na małe porozpieszczanie samej siebie. :-)