Jestem i ja :-)
już po śniadanku i ubrana - jak dla mnie zabójcza pora. Tym bardziej, że w nocy - zupełnie bez powodu - co chwila się budziłam :-(
Za to z rana Natalia tak szalała, że ją nagrałam na komórkę. Będzie fajna pamiątka
carri i madzia - świetnie, że z dzieciaczkami wszystko ok :-)
carri - co do ojca, to ciężka sprawa, ale tak to jest, jak trzeba mieszkać razem z rodzicami. Kompromis nie zawsze jest możliwy, ale trzeba spróbować go poszukać.
Za to piłkarzyki są całkiem fajne. Mój Waldek uwielbia takie cacka. Jeszcze jak by mu cymbergaye wstawić, to mogłabym siedzieć z wami choćby cały dzień

Ja w piłkarzyki gram tylko na ataku, ale nieźle mi idzie. W obronie puszczam wszystko jak idzie. :-)
ribi - świetna prezentacja! i Święta prawda! A o ilu rzeczach rodzice nawet nie wiedzieli i w czasie wakacji cieszyli się, że wracam do domu na obiad czy kolację, bo cała banda z okolicy wyczyniała nieprawdopodobne rzeczy

To były czasy...
Tymczasem muszę zmykać, bo idziemy wreszcie kupić z mężem farbę do sypialni (oczywiście z atestem) ;-)
Miłego dnia i mało męczących porządków życzę wszystkim :-)