reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczen 2011

ja też powoli myślę o powrocie do pracy, ale zanim to następi wykorzystuję cały zaległy urlop za zeszły rok i 4 tygodnie z biezacego i tym sposobem wracam na poczatku wrzesnia. Napewno żal mi będzie zostawiać takie maleństwo ale co zrobić - cieszę się że tak jak pisała damqelle mam gdzie wracać, że na mnie czekają i nikt nie przyszedł na moje miejsce. A mała jak dobrze pójdzie zostanie z moją mamą.

Claudia - w wieku 30 lat i z zerowym dościadczeniem (nie wiem czy już gdzieś pracowałaś)może być Ci kochana trochę cieżko coś dostać. Ostatnio moja kuzynka tak miała - po studiach siedziała z małą aż ta skończyła 3 czy 4 lata w końcu postanowiła iść do pracy to trochę się podłamała bo przez dobrych kilka miesięcy szukała(w Warszawie) i jak już ktoś ją zaprosił na rozmowę to zaraz stwierdzał, że przez siedzenie w domu ma pewnie spore zaległości i się nie nadaje.

Martuś - ja kupiłam z tt taki od 4 m-cy ktoś kiedyś o nim pisał - ale jeszcze nie próbowałam podawać go małej
 
reklama
Witam się i ja:) widzę że nie jest tak źle piszecie tutaj:) ja jakoś nie znajduje czasu na wszystkie tematy i fora;)

Maciej ucina sobie drzemkę a ja leże i pachnę;)
Odnośnie powrotów to pracy to ja dopóki Maciej nie skończy minimum roku nigdzie się nie wybieram, po pierwsze nie mam gdzie wracać muszę szukać pracy, po drugie myślę że jakoś damy radę finnsowo z małą pomocą moich rodziców, a narazie jeszcze kasa z macierzyńskiego wpływa wiec sie nie martwie na zapas:)
 
Ribi rozważałam taką ewentualność, ale całkowicie Michała od chorób nie odizoluję, jednak mniejsze ryzyko przy jednym dziecku niż przy większej ilości w żłobku.
Dominika81 co do zostania w domu z dzieckiem to ja większego wyboru nie mam. Na chorobę mojego Miśka choruje w Polsce jedynie (i na szczęście dla innych) około 100 dzieci, choroba jest na tyle mało znana, że nie ma żadnego żłobka przystosowanego na takie dzieci.A dla małego najważniejsze są pierwsze dwa lata jego życia, bo wówczas choroba może się uaktywnić.
Na szczęście nie muszę się martwić, bo moje miejsce na 100% będzie na mnie czekało, mam to zapewnione przez prezesa. Jest to placówka państwowa, więc też nie muszę się martwić,że któregoś dnia przestanie istnieć.
 
samantaa
pracowałam już w biurze geodezyjnym, w sklepie z meblami i miałam praktyki na budowie przy ocieplaniu bloków i w spółdzielni mieszkaniowej
 
moje dziecię już śpi od godziny:) a ja zrobilam sobie koktajl z truskawek z miętą mam nadzieje, że nie zaszkodzi Maćkowi...

gdynianka jesteś wtej dogodnej sytuacji że dla Ciebie miejsce jest. Ja idąc na L-4 mialam zapewnione miejsce ale przez rok zmienilo się dużo w mojej firmie i tak naprawde niby miejsce nadal na mnie czeka ale plany są niecne wb mnie dlatego zastanawiam się co robić....ehhh taka to firma przyjazdna matkom....ale luz jakoś to będzie.

damquell faktycznie miałabyś wspaniale gdyyby sąsiadka zajela się dzieckiem....ile ja bym dala żeby mieć taką dogodną sutyację:)
 
Witajcie!!

dawno mnie tu nie było...

widzę, że temat powrotu do pracy na tapecie.. ja już od sierpnia wracam, i strasznie się tego boję, jak ja to wszystko pogodzę.. Mam umowę do końca lipca, ale jak chcę wracać to mi przedłużą, więc za bardzo nie miałam wyboru..

mam nadzieję, że moja mama szybko wyjdzie ze szpitala i co najważniejsze zdrowa, i że nadal będzie chciała zająć się Kamilkiem...

damquelle - było by super gdyby się zgodziła!!

martuś - my mamy taki kubek i od dnia dziecka Kamil z niego pije, choć pije mało
KUBEK NIEKAPEK MIĘKKI USTNIK 4M+ A134 NAJTANIEJ (1630180321) - Aukcje internetowe Allegro
 
Ostatnia edycja:
Ribi rozważałam taką ewentualność, ale całkowicie Michała od chorób nie odizoluję, jednak mniejsze ryzyko przy jednym dziecku niż przy większej ilości w żłobku.
Dominika81 co do zostania w domu z dzieckiem to ja większego wyboru nie mam. Na chorobę mojego Miśka choruje w Polsce jedynie (i na szczęście dla innych) około 100 dzieci, choroba jest na tyle mało znana, że nie ma żadnego żłobka przystosowanego na takie dzieci.A dla małego najważniejsze są pierwsze dwa lata jego życia, bo wówczas choroba może się uaktywnić.
Na szczęście nie muszę się martwić, bo moje miejsce na 100% będzie na mnie czekało, mam to zapewnione przez prezesa. Jest to placówka państwowa, więc też nie muszę się martwić,że któregoś dnia przestanie istnieć.

Kochana a na co jest chore Twoje dziecko? Kurcze chyba nie doczytałam, bo rzadko ostatnio bywam na otwartym...
 
gdynianka - wiem, pamiętam.... ale każdy ma inną sytuację.... zupelnie Cię rozumiem.
i zupełnie rozumiem dziewczyny, które nie zamierzają wracać do pracy, bo nie mają gdzie, albo mają taka mozliwość, że męzowie utrzymają lub rodzinka pomoże :-)
ale tak można sobie gdybać do rana.... ;-)
kazdy musi spojrzec na siebie i swoje szanse :-)
trzymam kciuki za Michasia, żeby wszystko było dobrze :-)
ja tez mam z jednej strony beznadziejną pracę, ale muszę wracać, bo z pensji męża w zime rachunki opłacimy i tyle...

damqelle - fajnie by było jakbyś miała ta sąsiadkę :-)
 
reklama
Kochana a na co jest chore Twoje dziecko? Kurcze chyba nie doczytałam, bo rzadko ostatnio bywam na otwartym...

blondi Gdynianki synek ma taką skomplikowaną chorobę to jest jakby odwrotność cukrzycy...(chyba dobrze mówię) i dziecko musi być non stop pod kontrolą i muszą mu mierzyć poziom cukru...dobrze mówię gdynianka?
 
Do góry