reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Styczeń 2013 :))

EmiliaM no to kuruj sie i nie daj sie przeziebieniu, zdrowka zycze! My w przyszlym roku uciekamy stad do Wloch, moze bedzie gorzej, bo teraz to tam sie chyba kryzys rozkreca i bedzie jak w Hiszpanii, ale napewno bede bardziej szczesliwa, no jakby co bedziemy miec rodzinke mojego F do pomocy.
A co do plci maluszka, to juz nie pamietam jakie tetno mi tam kiedys podawali, ale nie bylo zbyt wysokie, wiec chyba wskazuje na chlopaczka i nawet ciuszki juz kupilam, co prawda bardzo sie staralam takie uniwersalne kupic, ale niektore sa jakby troszke bardziej na chlopaczka, nie wiem czemu, jak mi sie dziewczynka marzy :-p
A 15 sierpnia spedzam sobie przyjemnie, wolne mam, udalo mi sie wreszcie kupic druty, a sie za nimi sporo nachodzilam, ciezko tu o jakas pasmanterie, wiec dzis zaczne sie uczyc robic na drutach bo nigdy nie probowalam, na szydelku umiem, ale nie udalo sie kupic :-) No i jeszcze jeden ciuszek dla maluszka kupilam.
 
reklama
Emilia zdrówka Ci słońce życzę. Kuruj się i jak najszybciej zdrowiej. :tak:

Co do tętna, to w obu poprzednich ciążach ciągle było powyżej 140 i mam dwie babeczki. Teraz jeszcze nie wiem. Dowiem się za dwa tygodnie, to dam znać, czy się sprawdza. Też o tym słyszałam. Kolejny sposób na poznawanie płci;-):-D

Mi ostatnio ktoś mówił o wróżbie obrączką. Nie wierzę w takie rzeczy, ale se myślę : a co mi tam, zobaczymy:-)
Zawiesiłam na włosie i robiłam nad brzuchem. Dwa razy kręciła się w kółko, a potem już tylko wahadłowo. Niby, że dwie córki, a potem synek. Więc już niebawem się dowiem, czy to działała tylko moja autosugestia, czy coś w tym jest?;-);-);-);-)

Miłego wieczoru dziewczyny!
 
Emilia no ja czekam na potwiedzenie - teraz maluch mial 146 tętno.. A z Lenka było 140 i moja siostra też miała 140 i jest dziewczynka:-) To chyba nie ma jakiejś reguły:-p:-) Twój synuś też miał 140.. ;-)
No zobaczymy czY się sprawdzi..

Gizmowa
ja mam tak co noc.. Budze się z brzuchem twardym jak skała.. Strasznie to boli.. I tak mam dzień w dzień (tzn noc) w dzień jest dobrze.. Musze w czw powiedziec gince.. A Tobie to pierwszy raz się zdarzyło..??

Biłkabdg
u nas minął leniwie.. Po południu poszliśmy z mała na dwor i tak jakoś zleciało.. Teraz kolacyjka i filmik i spać:-)

Domiśka udanego wypoczynku:-)
A co do wagi to ja mam już 3,5 kg na plusie:-:)-( załamka.. Nie chciałam tak tyć.. Choć w porównaniu z poprzednią ciążą(przytyłam 25 kg ) to i tak dobrze..
 
Nie czytałam poprzednich postów bo marzę tylko o łużku. Ale coś piszecie o twardnieniu brzucha powiedzcie swojemu gin ja miałam tak z oliwia i dostałam zastrzyk bo to są takie skurcze i lepiej im zapobiedz
Idę do wyrka bo jestem padnieta...
 
hejka

ja dziś na nogach praktycznie od 4:baffled: młody obudził sie jak M wychodził do pracy i juz nie chciał usnąć, łobuz jeden. Więc wstaliśmy przed 8 i tak jeszcze jakoś funkcjonuje, pod wieczór zdrzemnełam się 30 min.

Na domiar złego M skręcił kolano w pracy:baffled: pracuje w fabryce i tam niestety podłoga często zalana wodą, pechowo M stanął na kratce od odpływu i się poślizgnął:confused2: tak więc mam kaleke w domu, juz był u lekarza i w szpitalu, zrobili mu rtg i nic nie wykazało, a nogi dobrze zgiąć nie może:( no i wkurzony bo ledwie zaczął i taki pech, niby mówi że rano zobaczył i może pójdzie ale wątpie żeby był w stanie...no ale wydaje mi się że powinno się należeć odszkodowanie od pracodawcy, bo na podłodze nie powinno być kałuży wody.

natal super że udało ci zmienic szkole, oby teraz bylo lepiej:)
 
ada1989 szczerze współczuję mężowi. No faktycznie pech. Pamiętam, jak czekaliście na te pracę, a tu masz! Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. Powiem Ci, że u nas po wypadku mąż miał koszmarne bóle szyi. Rtg nic nie wykazało, ale do dziś ma rehabilitację. Zgłosiliśmy to do naszej ubezpieczalni, a oni przez firmę Lyons Davidson wystąpili o odszkodowanie, które już ma przyznane. Wiem, że to inna sytuacja, ale wiem też, że do takich firm jak ta, co napisałam można zgłosić się bezpośrednio. Zwłaszcza jeśli wypadek miał miejsce w czasie pracy i miał wpływ na niezdolność do pracy (tak jest teraz w moim przypadku). Podobno sprawy o odszkodowania za wypadki w pracy są najtrudniejsze, ale bywa czasem, że pracodawca aby uciszyć sprawę szybko proponuje ugodę. Jedyne co, to ma 3 miesiące na ustosunkowanie się do sprawy, czyli albo się przyznać do winy, albo nie. U nas w przypadku męża i córki zgodziliśmy się na ugodę. Moja sprawa jeszcze się ciągnie, bo nie wiem, czy w ogóle wrócę do pracy przed porodem, więc wiadomo...leci po kasie:baffled: Trzymajcie się!
 
Hej dziewuszki.

U mnie wreszcie się rozpadało porządnie, głowe miałam ciężka cały dzień i zero mocy do czegokolwiek. Miałam dziś jakieś dziwne spięcia tuż nad spojeniem łonowym, nie wiem co to było i po co, ale takie zastanawiające :eek: Każdego ranka mam też dziwne kłucie czy coś w brzuchu i też nie wiem co to.

Emilia kuruj się koniecznie i szybko zdrowiej. Ja też mam następne spotkanie z położną w 28 tyg. Widać to norma, ale chciałam się upewnić.
Ada Współczuję sytuacji z mężem. Jakieś odszkodowanie powinien dostać, tylko musi mieć zaświadczenie, że przez ten wypadek doznał uszczerbku na zdrowiu i nie może pracować.
Gizmowa to z Ciebie chuchereczko jest. A w pierwszej ciąży dużo przytyłaś?
Baśka Ja mam już 2 kg na plusie, ale też nie chcę za dużo przytyć, bo swoich kg mam i tak trochę z nawiązką. Może się uda. Moja kuzynka rodzi za 2 dni i przytyła tylko 9 kg! A jadła normalnie - tzn nie objadała się, ale jadła to na co miała ochotę, wlącznie z ciastem. Takze pocieszam się, że to możliwe.

Odnośnie tętna to u nas jest 150 :) Zobaczymy czy się sprawdzi.

Miłej nocki wszystkim!:tak:
 
Ada1989 jak najbardziej Twojemu należy się odszkodowanie. Po 1 z jego ubezpieczenia należy się wypłata odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu (w zależności od ilości % uszczerbku).. a po 2 dodatkowo od pracodawcy jeszcze bo nastąpiło zaniedbanie i to spowodowało zagrożenie w wyniku którego Twój doznał urazu ( jeżeli od razu zgłosił do pracodawcy wypadek na terenie pracy - bo niestety to podstawowy wymóg). A niestety kolano to takie ustrojstwo, że lubi wracać często.. więc lepiej, żebyście mieli to udokumentowane bo jak coś wróci to nawet za rok możecie dalej o odszkodowania i rehabilitacje się ubiegać więc warto. Pracuje właśnie jako bhp-owiec więc wiem ile pracownicy potrafią "wyciągnąć" z wypadków także walczcie o swoje bo każdy grosz się przyda tym bardziej że za niedługo pieluchy i inne wydatki :D Buziaki
Jakbyś potrzebowała jakiejś pomocy czy rady to chętnie pomogę :) i 3mam kciuki żeby się wykurował bo trzeba będzie na spacery z wózkiem chodzić to musi być w formie :):):)
 
Ostatnia edycja:
reklama
ada i tak jeszcze tylko o dokumentacji. Tu w UK nie dostaje się zaświadczeń od lekarzy. U nas patrzą (tzn dzwonią i sprawdzają) na wizyty u GP, przepisywane leki, głównie przeciwbólowe jak co-codamol (dla nich to silny lek), ewentualne wizyty w szpitalu i oczywiście czy jest się zdolnym do pracy. Ja już nie pracuję dwa miesiące, a ponieważ jestem w ciąży rtg mi nie robili. Jedyne co to scan w 8 tc, czy nic się dziecku nie stało i teraz co 2 tygodnie chodzę do GP zameldować się i dać znać, jak się czuję. Raport medyczny z wypadku robiła firma o której Ci pisałam. Wypytali co się stało, jak się czujemy i tyle. Tu nie ma takiej biurokracji jak w Pl. Najważniejsze jednak być w kontakcie z lekarzami non stop. Myśmy nawet o odszkodowaniu nie myśleli. Samo jakoś wyszło. Trochę było wypełniania formularzy na początku, telefonów, ale jak tylko druga strona przyznała się do winy, to poszło szybko. Nie umie, ale u męża i córki tak. U mnie jeszcze nie, bo nie wiem ile utracę zarobków, a oni chcą abym dostała zwrot wszystkiego.Powodzenia życzę:happy2:
 
Do góry