reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Styczeń 2013 :))

witam się porannie :)

Anetko to super, że Adaś przesypia całe dnie masz troche czasu dla siebie :) pamiętaj, że jeżeli Wy będziecie spokojni o wyjazd to maluszkowi też nic nie powinno dolegać, sprawdź tylko czy rodzinka zdrowa, żeby żadnego wirusa w prezencie mu nie przekazali :)
niby wiem, że powinnam odpoczywać ale ja to jak dłużej posiedze w domu to czuje się jak troll.. brakuje mi świeżego powietrza i do ludzi musze wyjsc :)

Magda no to widze, że Twoja córcia tak jak ja jak byłam mała, zmysł do opowiadania ma :) mnie np kiedyś dziadek obiecał, że mi kupi kucyka jak wygra w totolotka ja do przedszkola poszłam i naopowiadałam, że dziadek mi kucyka kupuje.. Najbardziej zdziwiona była moja mama jak przyszła mnie odebrać :-):-)

ada super, że udalo Ci sie kupić strój dla Kondzia! Rozkojarzeniem się nie przejmuj to norma :) ja np wczoraj chodziłam po sklepie szukałam szalika, który wisiał przede mną i przeszłam obok niego chyba ze sto razy! Pani na szczęście była bardzo wyrozumiała i pomagała mi w odnalezieniu wszystkich widocznych rzeczy :)

caroline powodzenia na badaniach!

Bilka co do badania na paciorkowce zrob lepiej wczesniej nie czekaj do 37. tygodnia bo na wynik czeka się około tydzień, a ja od położnej usłyszałam, że troche pozno na to badanie przyszłam jak to już 37. tydzień u mnie. tylko ze mnie akurat dopiero wtedy lekarka na to badanie skierowala.

ja dzisiaj wstać z łóżka nie mogłam, także zakupy mnie wykończyły na maksa i śniły mi się całą noc jakieś głupoty, a na koniec śnił mi się moj poród :szok::szok:
do końca niestety nie dotrzymałam bo obudziłam się z tak pełnym pęcherzem ze poleciałam do wc od razu :) psychika juz dziala nie ma co. Synek też sie wlasnie uaktywnil i okopuje moje żebra :)

życzę miłego dzionka i do później! :*
 
reklama
A ja sobie jeszcze drzemkę ucięłam :D Tylko sąsiadów porąbało- zaczęli słuchać muzyki tak głośne, że są zaraz obok i na ful głośniki włączyli... I żeby to jeszcze dobra muzyka była :eek:Brak słów :p

Caroline Uważaj na drodze i dobrych wyników ;)

Czarni Tobie dosypianie nie służy, a ja dzisiaj musiałam, bo najlepiej mi się śpi na łóżku teraz bez mojego, bo śpię w poprzek :D:eek: Wypijesz kawkę i się rozbudzisz ;)

Gosia Ale mi smaka zrobiłaś... I na normalne Rafaelo i na to ciasto, bo smakuje praktycznie tak samo :D Ciekawa jestem co w domu na święta przygotują :p Mam nadzieję, że zrobią dwie sałatki na których mi zależy a ze słodkiego to wszystko zjem :D

Manoka To normalne, że Twoja Ala jest ciekawa :) Na początku może dużo będziesz musiała tłumaczyć co wolno a co nie i pilnować, ale szybko jej to wejdzie w krew zobaczysz ;) Mi brat uwielbiał palce do oka wkładać i i ściągać mnie z blatów jak w budce stałam (miał wtedy dwa lata:p) ale siostra szybko wiesz bardziej opiekuńczo do mnie podchodziła ;) (3lata:p) Także relaks, zobaczysz jak to będzie ;)

Alicja 32 Zdrowia ;)

M@linka Moja też mi się tak bardzo często układa, szczególnie jak muszę gdzieś iść, ostatnio jak miałam wizytę u gina to dosłownie płakałam jak szłam, nic nie pomagało żeby pozycję zmieniła :/ Także łączę się w bólu ;)

Biłka Ty jak zwykle dzień aktywnie ;) Szkoda, że moja siostra daleko, ale z drugiej strony to bym dużo robiła wtedy- wiesz pilnowanie dziecka, którego nie możesz podnosić nie jest łatwe:p a na pewno bym chciała jej pomóc ;) i takie tam niby zwykłe rzeczy, ale u siebie też musiałabym je zrobić :p Co do mrowień, przeważnie nie mam, tylko sporadycznie się zdarza i szybko przechodzi ;) Ale czasami mam tak, że czuję jakby staw nadgarstkowy miało mi od środka rozsadzić :/ Stopy opuchnięte jako tako minie dokuczają, bo wiesz wszystkie buty teraz mam mega ogromne, ale palce u dłoni to dramat, nie mogę zacisnąć na dłużej bo boli :/ mam straszną ochotę strzelić z palców, a to jest w naszym stanie niemożliwe, nie wiem jak ten ból określić :/ ale pocieszajmy się tym, że już niedługo :p

Januarka Tymi leukocytami się nie przejmuj za bardzo, tylko na morfologię spójrz ile ich masz, bo prawdopodobnie będą rosnąć ze względu na stan zapalny ;) Poza tym przy takim przerobie płynów jaki mamy to normalne, że nerki zwiększają filtrację i więcej rzeczy "dopuszczonych" przepuszczają ;) Wiesz problem by był gdybyś miała cukier w moczu, albo krew- znaczy dużo jej:) A żebyś poród przespała to chyba niemożliwe :D Po porodzie owszem, ale sam poród chyba tylko przy narkolepsji czy jakoś tak? że ludzie nagle zasypiają :p Jak mi się teraz nic nie chce, bo mnie z rana sąsiedzi wkurzyli i jak mam się teraz uspokoić to nie wiem, bo dalej hoojowej muzyki słuchają :/ A co do następnego dziecka- jakoś to wyjdzie :D Najwyżej będzie kolejna dziewczynka :p Chociaż moje geny mówią, że powinien się chłopak stać, ale z tym to ustaliliśmy, że chcemy przynajmniej rok od porodu zaczekać, żeby organizm jako tako się zregenerował... ;)
 
Indziorka ja to z nastepnym minimum 4 lata zamierzam czekac, ciesze sie najbardziej na swiecie na naszego smyka,sam porod napewno bolesny ale nie trwa 9 m-cy jak cala ciaza, ktoa wcale nie jest az taka przyjemnoscia jak sie wiekszosci niedoswiadczonych wkolo wydaje :/ Takze jeszcze porod przedemna i dorastanie smyka,ale juz wiem,ze z drugim spieszyc sie nie bedziemy przynajmniej planowo ;p
Dzieki za info o leukocytach, w moczu cukru na szczescie niemam, a krew idealnie tez w normie wszystko tak mam nadzieje ze wszystko ok :) ps. wspolczuje sasiedztwa.
 
Januarka I tu pojawia się słowo klucz- planowo :D ludzie na uczelni tak podchodzili do mnie, że wiesz powinnam być non stop szczęśliwa, wszystko mi się układa i nic mnie nie rusza, aż się kiedyś bardzo zdenerwowałam i powiedziałam, że wcale tak nie jest, nie jest cudownie, jak wstajesz paszki nie śpiewają, wszystkie problemy się nie rozwiązują same, mdłości nie są tylko mitem, a hormony rozwalają Ci cały system wartości... Owszem jest to szczęśliwy czas, ale w większości to zamartwianie się czy z dzieckiem wszystko ok, jak to teraz będzie, co z pracą jak takie czasy są, że niczego niemożna być pewnym... Plus po prostu to jest taki pasożyt w nas, który wszystko wyjada :p i czasem nam też zdrowie leci :p
 
Cześć

Ja już po 2 śniadaniach i napoleonce po której o dziwo cukier mi nie skacze. Ostatnio straszny głodomór ze mnie. Dzisiaj musiałam zjeść kanapkę o 6 rano bo aż mi w brzuchu burczało. Synek przybiera na wadze to zabiera mi wszystkie kalorie.
Miałam jechać na chwile do marketu ale jednak nie będę. Mąż pojedzie po pracy i kupi co trzeba. Mnie te dzikie tłumy jednak przerażają i za bardzo męczą. Choć jeśli chodzi o uprzejmość to tak pól na pól wiele razy zwłaszcza ostatnio ktoś mi miejsca ustąpił czy przepuszczał mnie w kasie, innymi razy bez szczypania się jak ktoś siedział na miejscu dla kobiety w ciąży mówiłam, że chce skorzystać i z głupia miną oczywiście nikt nie powiedział nie jak sam z siebie niedomyślny. Ja tam nie mam krępacji o swoje się upomnieć w końcu po to są te miejsca czy kasa aby z nich skorzystać. Całego świata nie zmienię ale może kilku osobom coś w łebku zaświta. ;-)
Wczoraj ubrałam już choinkę. Wiedziałam, ze nie nie wytrzymam do weekendu więc zrobiło się mocno świątecznie. A gotowanie to od piątku zacznę. Zrobię bigos, barszcz, kompot z suszu, rybę po grecku, sernik waniliowy i jakieś sałatki, kupie owoce. Resztę tzn ryby, mięsa, pierogi z kapustą i grzybami, groch z kapustą, makowiec i piernik mama przywiezie. I wystarczy dla 4 osób. A uszka u nas tez na świeżo w wigilię lepimy zawsze.
Jak szybko ten grudzien mija ale to dobrze bo niedługo będę tulić syneczka.:-)
Miłego dnia stycznióweczki
 
Hurra od 2 godzin Was nadrabiam kochane i udało się. Boże aleście nasmarowały od piątku.
Miałam strasznie zabiegane ostatnie 4 dni w weekend remontowanie poniedziałek kontrola w Bydgoszczy i wczoraj szkoła rodzenia.
Kochane czytając Was połowę rzeczy zapomniałam co której odpisać ale pamiętam o
Afja cieszę się że synek daje Ci odpocząć i dojść do siebie po porodzie oby tak dalej żeby zdrowy był :-D
Cluee gratulacje kochana dużo zdrówka dla synusia :-D
Gizmowa też gratulacje szkoda że tak dawno się nie pojawiałaś:-(

Biłka wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek życzenia co prawda spóźnione ale ze szczerego serduszka przesyłam tulę i całuję.


Dziewczyny teraz może napiszę co u mnie. W sobotę i niedzielę kończyliśmy remont sypialni która teraz jest naszym salonem :tak::-D.
W poniedziałek na kontroli wyszło,że zwiększają mi insulinę i dodatkowo tarczyca daje czadu i muszę brać dodatkowo jakieś tabletki raz dziennie. Mimo diety gdzie praktycznie nie ma tłuszczów zwierzęcych mam za wysoki cholesterol więc nadal dieta no i Pani doktor diabetolog kazała się zgłosić na porodówkę w okolicach 18 stycznia. Czyli poród o ile nie nastąpi wcześniej w Bydgoszczy. Na szczęście do końca roku żadnych wizyt nie planuję zostało mi tylko zrobienie morfologi i wymazu ale to chyba uda mi się w czwartek załatwić. W sobotę byłam również na dniu otwartym porodówki u mnie w mieście. całkiem nieźle ale przez wspinanie się po schodach i godzinnej wędrówce po oddziałach złapały mnie mega skurcze i myślałam że już z tamtąd nie wyjdę. Zapisałam się na szkołę rodzenia wiem że trochę późno, ale chociaż nauczę się metod oddychania i trików na przyspieszenie porodu:tak:.

U mnie niestety przygotowań w tym roku wigilijnych nie ma bo w sumie mamy rodzinę na miejscu i najpierw jedziemy na wigilię do moich rodziców gdzie będzie moja siostra i siostrzenice a potem jedziemy na wigilię nr. 2 do teściów gdzie będzie też szwagierka. W domu nie ma co przygotowywać bo standardowo będziemy mieć jedzenia z jednej i drugiej strony od cholery i ciut ciut. Nawet choinki nie ubieramy bo nasze koty uwielbiają na nią się wspinać więc w tym roku choinki jeszcze nie będzie ale w przyszłym dla małego ubierzemy.

Kochane przepraszam że tak dużo o sobie, następnym razem się poprawię:tak:, przynajmniej postaram się jak nie zxapomnę bo ostatnio pamięć mi okropnie szwankuje.

Stycznióweczki moje dużo zdrówka chore tulę i wysyłam do łóżek zdrowe ściskam mocno i bez szaleństw bo więcej grudniówek będzie u nas niż styczniówek :-D.

Do później kochane :-D
 
Dorotqua dziękuję za życzonka urodzinowe...spóźnione, ale na pewno szczere.

Indziorka
to też masz przeżycia ze stopami i dłońmi.
A co do butów to ja chodzę w tzw. saszkach nie wiem czy kojarzysz :-D bo też mi nóżka puchnie jak szalona.

green flower
, ale pyszności przygotowujesz na święta.
A co to jest ten kompot z suszu???

Milusia
zdrówka dla waszej trójki. Obyście do świąt się wykurowali.

Czarni
miłych i przyjemnych zakupków...daj znać co upolowałaś za prezenty.

Patiinka
no ja na to badanie chcę iść po świętach...to u mnie będzie 35 tydzień ciąży i pół. Więc powinno być ok.
 
reklama
Do góry