Cześć dziewczyny
Mi polowka wskoczy już jutro, nie mogę uwierzyć jak szybko to mija :O
Brzuch w porownaniu do innych mam malutki, ale widoczny, jedna sąsiadka bez zawahania stwierdziła "widzę że będzie kolejny potomek"
Ja z pierwszą ciążą czekałam do zakończenia studiów, tzn. zaczęliśmy starania tak, aby najwcześniej termin porodu wypadał już po obronie. No ale starania się przyciągnęły, zaszlam w ciążę dopiero po 8 miesiącach, ale w sumie idealnie. W międzyczasie skończyłam studia, załatwiliśmy mnóstwo formalności związanych z kupnem domu, przeprowadziliśmy się i do zapłodnienia doszło najprawdopodobniej po parapetówce
potem chciałam szybko drugie dziecko, tzn. zawsze z mezem tak rozmawialiśmy, że chcemy dwójkę nawet rok po roku, potem stwierdziłam że idealnie byłoby zajść w ciaze w ostatnim miesiącu macierzyńskiego, aby od razu pójść na l4 i maksymalnie wydłużyć czas w domu z dziećmi . Ale jak juz mały przyszedł na swiat, rzeczywistość zweryfikowała plany, z mezem słabiej się dogadywalismy, głównie pod katem opieki nad dzieckiem, miałam mu za zle zbyt male zaangażowanie..więc już przestaliśmy rozmawiać o drugim dziecku. No ale do tabletek nie wrocilam, a miesiaczka wróciła dopiero 10 miesięcy po porodzie i w ciaze niespodziankę zaszlam już w drugim cyklu
był szok, ale jednoczesnie też radość
chcąc nie chcac, wyszło dokładnie tak jak sobie wymarzylam 
Jutro wizyta kontrolna, a w srode USG polowkowe na ktorym, mam nadzieję, w koncu poznamy płeć
wymarzonego synusia już mamy, więc teraz na nic się nie nastawiam, ale jednak fajnie by bylo, jakby była dziewczynka 
Mi polowka wskoczy już jutro, nie mogę uwierzyć jak szybko to mija :O
Brzuch w porownaniu do innych mam malutki, ale widoczny, jedna sąsiadka bez zawahania stwierdziła "widzę że będzie kolejny potomek"
Ja z pierwszą ciążą czekałam do zakończenia studiów, tzn. zaczęliśmy starania tak, aby najwcześniej termin porodu wypadał już po obronie. No ale starania się przyciągnęły, zaszlam w ciążę dopiero po 8 miesiącach, ale w sumie idealnie. W międzyczasie skończyłam studia, załatwiliśmy mnóstwo formalności związanych z kupnem domu, przeprowadziliśmy się i do zapłodnienia doszło najprawdopodobniej po parapetówce
Jutro wizyta kontrolna, a w srode USG polowkowe na ktorym, mam nadzieję, w koncu poznamy płeć