Nigdy się wszystkim nie dogodzi. Nie ma dzieci - to pytanie kiedy będzie. Jest jedno - pytanie kiedy drugie. Jak jest dwójka tej samej płci - to może by tak trzecie, żeby było innej. A jak już jesteś w 3 ciąży - ojej, co tak dużo. A już nie wspomnę o następnych.Smutne kiedy najbliższe osoby sprawiają przykrość...
Ja to w ogóle obawiam się reakcji, zapewne dużo się nasucham jaka to nieodpowiedzialna jestem itd.. Bo 4 dziecko to już szaleństwo... Po tej wizycie powoli poinformuję moja siostrę i brata... Siostra powie swoje, wiem to bo znam jej zapatrywanie się na te sprawy i już przy 3 dziecku usłyszałam swoje... Niby jesteśmy blisko ale takie dogadywanie i mówienie jak mogłam do tego dopuścić jest okropnie przykre... No nic jakoś to przejdę choć pewnie wyleje morze łez... Najbardziej mi brakuje mojej mamy ona napewno byłaby dla mnie dużym wsparciem, niestety rok temu odeszła tak nagle i niespodziewanie, a to była najlepsza osoba w moim życiu, cudowna babcia, zawsze mogłam na nią liczyć... Teraz się czuje sama z tym wszystkim....maz w pracy od rana do wieczora, ja jestem z dziećmi... Chyba mam ostatnio też spadek nastroju i płakać się chce... Ale kocham już tą kropkę w brzuszku i mam nadzieję że jakoś wszystko się poukłada i poradzę sobie ze wszystkim


