reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2022r.

Myślę że przed nami też będzie jeszcze nie jedna taka sytuacja.. Też każde dziecko może zareagować na co innego, a poznajemy się dopiero 🤭 ja wam z kolei zazdroszczę spacerów, bo o ile z mężem wychodzimy i jest ok tak jak chce ja zabrać sama na spacer to jeszcze nie zdążę wyjść z domu a Mała i ja zanosimy się równo placzem.. Ona bo kurtka/czapka, ja z bezsilnosci.. Czasem jest mega ciężko 😔
Nie martw się, jeszcze niedawno nasza mała tak samo reagowała na każdy spacer. Dlatego przez jakiś czas na spacer chodziła tylko z tatą, przed lub po jego pracy. Ja już psychicznie nie dawałam rady 😁. Wczoraj odważyłam się iść sama, bo tata mógł tylko na godzinkę. Mała nie płakała, ale nie bawiła się tak świetnie jak z nim. Zagadywałam, pokazywałam drzewka, potem dałam jej czas na sen… i co? Cały czas gapiła się na mnie i „zjadała” rączki (mimo karmienia przed wyjściem). Śmialiśmy się wieczorem, że mała kojarzy mnie tylko z jedzeniem 🤪.
 
reklama
Nie martw się, jeszcze niedawno nasza mała tak samo reagowała na każdy spacer. Dlatego przez jakiś czas na spacer chodziła tylko z tatą, przed lub po jego pracy. Ja już psychicznie nie dawałam rady 😁. Wczoraj odważyłam się iść sama, bo tata mógł tylko na godzinkę. Mała nie płakała, ale nie bawiła się tak świetnie jak z nim. Zagadywałam, pokazywałam drzewka, potem dałam jej czas na sen… i co? Cały czas gapiła się na mnie i „zjadała” rączki (mimo karmienia przed wyjściem). Śmialiśmy się wieczorem, że mała kojarzy mnie tylko z jedzeniem 🤪.
Dobrze słyszeć że nie jestem jedyną która ma dość na sama myśl o samotnym spacerze 😘
 
U nas było kilka dni takich że się darła podczas spaceru. Ale kiedyś koleżanka mi powiedziała, że nie mam się przejmowac że dziecko zaczyna płakać w wózku bo to jednak niemowlak. Jakoś na razie nie płacze. Za to denerwuje się teraz na macie bo chce się przewrócić na brzuszek i różnie jej to wychodzi 😄
 
Hej. Witam po długim czasie. U nas wszystko dobrze. Remi ma już ponad 3 miesiące :)
Od niedawna śmieje się na głos. Cudowne to jest. Pierwszy raz tak się zaśmiał do chorej prababci, bardzo ją to pocieszyło.
Pozdrowionka dla wszystkich
pixlr_20220504100946039.jpg

IMG_20220415_023526_390.jpg
 
My będziemy rozszerzać diete koło 5 miesiąca czyli praktycznie za jakieś 2tyg z zalecenia alergologa bo u Małego wyszła skaza białkowa i ma atopowe skórę. Szczerze powiedziawszy to nie mogę się doczekać bo to mleko na którym teraz jesteśmy to słabo go zasyca. Wiadomo, że na poczatku będziemy podawać po pare łyżeczek ale jak zaskoczy to super;) u nas brzuszek ostatnio ruszył jak zaczęłam go układać na nim tak często jak się da bo wyszło u fizjo, że jesteśmy z tym do tyłu za bardzo. A majówka u nas u siostry pod Kielcami;) Mały się spisał i był grzeczny;)
 
Cześć Dziewczyny
W ten weekend zaliczyłyśmy pierwszy dłuższy wyjazd i nockę poza domem. Podróż malutka zniosła dobrze, prawie całą przespała (2 godziny w jedną stronę). Karmienie i przewijanie zaliczaliśmy w aucie. Raz na jeden postój, przypadło jedno karmienie i dwie grubsze sprawy w pieluszce. Większość czasu spędziliśmy na spacerach i mała świetnie dawała radę. Trochę było marudzenia w drodze powrotnej, ok 20km do domu, miała już ewidentnie dość podróżowania. Poza tym, spisała się na medal.
 
Hej. Jak ja się cieszę że taka piękna wiosna jest. Remi ma ok 3,5 miesiaca. Uwielbiam ten czas. Jest taki kochany. W domu nie śpi długo ale w wózku na spacerze czy w ogrodzie potrafi i 3 h spac. W nocy też ok. Jak chronicie się przed kleszczami? Ja jeszcze nic nie kupowałam. Jedynie pod wózek do koszyka wrzucam wacik z kropelką jakiegoś olejku np eukaliptus i mam nadzieję że odstraszy gości.
Miłego dnia 😁
FaceApp_1652101307053_20220509182138261.jpg

pixlr_20220510175431579_20220512114105018.jpg
 
@nixie ale fajny mały słodziak😍
Moja malutka tydzień temu skończyła 4 miesiące. Od dwóch tygodni mogę zapomnieć o długim spaniu na spacerze. Chce być bardziej aktywna, drzemki trwają ok 20 minut. Dzisiaj np chce mieć mamę na wyłączność. Mam być w zasięgu wzroku i w zasięgu ręki. Inaczej spora awantura.
 
My będziemy rozszerzać diete koło 5 miesiąca czyli praktycznie za jakieś 2tyg z zalecenia alergologa bo u Małego wyszła skaza białkowa i ma atopowe skórę. Szczerze powiedziawszy to nie mogę się doczekać bo to mleko na którym teraz jesteśmy to słabo go zasyca. Wiadomo, że na poczatku będziemy podawać po pare łyżeczek ale jak zaskoczy to super;) u nas brzuszek ostatnio ruszył jak zaczęłam go układać na nim tak często jak się da bo wyszło u fizjo, że jesteśmy z tym do tyłu za bardzo. A majówka u nas u siostry pod Kielcami;) Mały się spisał i był grzeczny;)
U nas Mała też jak nie lubiała brzuszka tak jak skończyła 3 miesiąc to coraz chętniej i ładniej leży na brzuszku 🙂 Mamy za to inne zmartwienie, tydzień temu miałyśmy druga dawkę szczepionki 5w1 plus Rotarix i meningokoki. Od tygodnia Nela budzi się za każdym razem z histerycznym płaczem z bólu brzuszka. Każda dzienna drzemka tak się kończy czyli jakieś 3-4 razy w ciągu dnia. Nie pomaga noszenie, masaż brzuszka, kładzenie na brzuszku ani noszenie na pandę. Jestem załamana bo tak mi jej żal. Jak zrobi kupkę to na chwilę jest lepiej. Ktoś może miał podobnie? Przypuszczam że to skutki uboczne tego Rotarix u.
 
reklama
Ja też się boje szczepień. Poszliśmy wczoraj na drugą dawkę i poprosiliśmy o rozłożenie. Dostaliśmy 6w1 i rota. Następne rota plus pneumokoki za miesiąc i potem ostatnia dawka 6w1... ciągle obserwuje czy nic się nie dzieje. Na szczęście na razie nic oprócz czasem słyszę że coś tam się dzieje w brzuszku. Żadnych gorączek ani nic.
Odnośnie szczepienia na rota to gdyby nie obowiązek to pewnie nie dawała bym. U mnie w przychodni nawet nie proponowali innej płatnej tylko mają ta na NFZ i te bierzemy, niestety jest trzydawkowa. Myślę że na pewno te problemy stąd wynikają. Na twoim miejscu bym poszukała na forach ile czasu u innych trwały takie bóle, w poprzednim razem u nas była jeszcze zmiana mleka w tym samym czasie to mała w ogóle przeżywała. Jestem kp ale wtedy dokarmialam. I były bóle brzuszka z 2 tygodnie. Jak będzie się utrzymywać to zgłaszaj lekarzowi, dawaj znac jak długo to trwało.
Niestety z tymi szczepionkami to by mogli porozdzielac te terminy, a tak to wszystko na raz i potem nie wiesz która szczepionka dany objaw wywołała.
Moja córcia za to nauczyła się piszczeć. I chyba będzie to wykorzystywac bo hałas ogromny a rodzice leca od razu, działa lepiej niż płacz. 😄
 
Do góry