Styczniowe mamy 2026

[Aga993]

Ja chcialam tylko przypomnieć ze zebralam liste nas wszystkich, jakby któraś z Was zaczynala drugi raz te robotę wykonywac
Dla podczytujacych styczniowek, zgłaszajcie sie i odzywajcie bo wlasnie pewnie niedługo założymy moze watek zamknięty? Moze koniec czerwca to wlasnie dobry moment

a ten wątek zamknięty to powstaje jako nowy wątek, tak? Czy któraś z nas go wtedy prowadzi?
Bo fajnie by było żeby ta lista na pierwszej stronie widniała, czasem mi się zdarza jak coś piszecie scrolowac w poszukiwaniu info na kiedy macie termin

 

[Motylkowa!]

a ten wątek zamknięty to powstaje jako nowy wątek, tak? Czy któraś z nas go wtedy prowadzi?
Bo fajnie by było żeby ta lista na pierwszej stronie widniała, czasem mi się zdarza jak coś piszecie scrolowac w poszukiwaniu info na kiedy macie termin

Tak, powstaje jako zamknięty wątek, wybiera się dwóch moderatorów. Można zrobić regulamin grupy(np brak aktywności w przeciągu miesiąca skutkuje wyrzuceniem z grupy itp) i w pierwszym poście dodać kalendarz wizyt/porodow itp

 

[Emilia_97]

Bardzo mi przykro ;-( według OM który to był tydzien ?

W sumie ciężko określić według OM to wychodziłoby, że 14 tydzień. Ale ja test dopiero miałam pozytywny 20 maja i ta druga kreska nie była mocna, a beta wyszła 12 tysięcy. I na USG 27 maja wychodził 6 tydzień czy miej więcej jakbym miała miesiączkę pod koniec kwietnia. A teraz po 2 tyg też tak wychodziło. Więc tak od testu i prawdopodobnej owulacji wychodziłoby pewnie 8 tydzień. Według OM 14. A według USG 6.
Powiem tak, szczerze czułam od początku, że coś jest nie tak. Nic się nie zgadzało. Nic się łączyło. Wiadomo jak pojawiło się serduszko to byłam pełna nadziei, że idzie w dobrym kierunku. Niestety wyszło inaczej.

 

[ic5289]

W sumie ciężko określić według OM to wychodziłoby, że 14 tydzień. Ale ja test dopiero miałam pozytywny 20 maja i ta druga kreska nie była mocna, a beta wyszła 12 tysięcy. I na USG 27 maja wychodził 6 tydzień czy miej więcej jakbym miała miesiączkę pod koniec kwietnia. A teraz po 2 tyg też tak wychodziło. Więc tak od testu i prawdopodobnej owulacji wychodziłoby pewnie 8 tydzień. Według OM 14. A według USG 6.
Powiem tak, szczerze czułam od początku, że coś jest nie tak. Nic się nie zgadzało. Nic się łączyło. Wiadomo jak pojawiło się serduszko to byłam pełna nadziei, że idzie w dobrym kierunku. Niestety wyszło inaczej.

Przytulam mocno bardzo przykre

 

[anusia87]

W sumie ciężko określić według OM to wychodziłoby, że 14 tydzień. Ale ja test dopiero miałam pozytywny 20 maja i ta druga kreska nie była mocna, a beta wyszła 12 tysięcy. I na USG 27 maja wychodził 6 tydzień czy miej więcej jakbym miała miesiączkę pod koniec kwietnia. A teraz po 2 tyg też tak wychodziło. Więc tak od testu i prawdopodobnej owulacji wychodziłoby pewnie 8 tydzień. Według OM 14. A według USG 6.
Powiem tak, szczerze czułam od początku, że coś jest nie tak. Nic się nie zgadzało. Nic się łączyło. Wiadomo jak pojawiło się serduszko to byłam pełna nadziei, że idzie w dobrym kierunku. Niestety wyszło inaczej.

Świetnie Cię rozumiem, niestety przechodziłam przez to 3 razy na pocieszenie powiem Ci,że 3 miesiące po ostatnim poronieniu zaszłam niespodziewanie w ciążę,z której mam 1.5 rocznego syna. Wszystko w życiu jest możliwe.Zycze Ci wszystkiego najlepszego i mocno przytulam

 

[panna1anna]

Dziewczyny melduję cichutko, że jest serduszko. Wg terminy wg usg i OM się pokrywają 30-31.01

 

[Aga993]

A ja mam pytanie, czy któraś z was sama miała albo słyszała o sytuacji kiedy heparyna była odstawiana po pierwszym trymestrze ciąży?

 

[Lubiekluskikladzione]

A ja mam pytanie, czy któraś z was sama miała albo słyszała o sytuacji kiedy heparyna była odstawiana po pierwszym trymestrze ciąży?

Ja nie słyszałam o takim przypadku

 

[Genadia]

A ja mam pytanie, czy któraś z was sama miała albo słyszała o sytuacji kiedy heparyna była odstawiana po pierwszym trymestrze ciąży?

Raczej na późniejszym etapie należy wręcz zwiększyć dawkę adekwatnie do wyników anty xa.
Znam przypadek gdy została ona odstawiona bo według lekarza niby to ona była winna krwawieniom. Po odstawieniu skończyło się to źle...

 

[Karpatka89]

A ja mam pytanie, czy któraś z was sama miała albo słyszała o sytuacji kiedy heparyna była odstawiana po pierwszym trymestrze ciąży?

Z heparyną- o ile dobrze zapamiętałam- jest tak, że jak już się przyjmuje to do końca ciąży, ja przyjmowałam również 2-3 dni po porodzie w szpitalu, by zapobiec ewentualnym zakrzepom. A Twój lekarz tak sugeruje, by odstawić?