HE, do ukonczenia roku prowadzilam zeszyt, gdzie zapisywałam, ile czego zjadł i o której godzinie...
Ja też prowadziłam notatki, ale przez 7 miesięcy ;-) Łącznie z godzinami snu, ile kupek itp.


 Też mi się przydało. Tak wyszkoliłam w tym teściową, że teraz codziennie jak wracam z pracy mówi mi o której Witek wstał  rano i ile spal w ciągu dnia 


  Ja to jestem wredota 



od dziś jestem babka kamienna twarz![]()
z pokręconym językiem







no tak, Skakanka jest straszna, ma wielkie oczy i ostre zęby, zaraz nas pożre![]()
O Boże, już się jej boję










Ale dajecie czadu laski






Aniu??
		
ostatnio nie wyrabiam




, ostatnio wyszło nam 84 cm:-).