reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

Kacha_wawa serdeczne gratulacje no i oczywisćie DUŻO DUŻO DUŻO SZCZĘŚCIA NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA. ABYŚCIE ZAWSZE BYLI TAK SZCZĘŚLIWI JAK W DNIU ŚLUBU.

Labamba kciuki zacisnietę!! napisz jak poszło żebyśmy mogły puścic;-)

IVI na przeziębienie podobno dobrze jest miód z lipą zalać do połowy szklanki wodą i odstawić na noc a rano dolać ciepłej wody i wypić. podobno miód jak się odstoi to działa lepiej-tak mi lekarka poradziła ostatnio.ja sie wykleczyłam w ten sposób +do tego mięta z cytryną (taka herbatka bo innej jakos nie toleruje)+sok z maliny i lipy


Kuroslaw zadzwonie do szpitala w pon i sie dowiem jak bedą miejsca to prawdopoodbnie zrezygnuję z żelaznej i sie tam zapisze. nie ma co się pchac do ZOski jak sie nie ma znajomości;-)

ja tez dzis sama caly dzien bo M remontuje nam mieszkanko,wróci pewnie wieczorkiem. ale jakos si enie nudze, pojechalam do sklpeu,zrobilam obiadek (dzis bedzie piers pieczona z serkiem Brie, frytki -ulubiona potrawa mojego M i buraczki) a tera zgrzecznie odpoczyeam bo znowu napięcia miałam jak chodziłam po sklepie.

a to nowość-nie wiedziałam że mierzą przed porodem biodra;-) hehe a może wiecie jaka jest norma?tzn do jakiego rozmiaru wysyłają na CC;-)

a ja chyba juz przyzwyczaiłam sie do nowego leku (Fenotereol) tzn moje serducho bo już nie wariuje-teraz kompletnie na odwrót bo lek zaczął działać na mnie nasennie. jak wezmę to w przeciągu 30 min. zasypiam.a napięcia mam mimo brania tego badziewia.i juz nie wiem co tu robić. chyba w środę wepchnę się do lekarza i niech on cos wymyśli wkońcu od czego jest;-)

a mój brzusio coś ostatnio nie rośnie,od jakiegoś czasu ciągle mam 93cm.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Kubiaczka to co opisalas o szpitalu to niezle brzmi, jedyny minus to brak anestezjologa, ale chila jak to mozliwe, a jak w czasie akcji trzeba wykonac cc to co robią????????
No też mnie to ciekawi ;-) Ale widocznie wtedy się anestezjolog znajdzie. Bo cc robią. U nas to jest duży szpital, ale widocznie znieczulenia na życie podczas SN nie ma możliwości. Będę musiała się jeszcze dopytać mojego ginekologa, bo jest tam ordynatorem ;-) Na spotkaniu było sporo osób i może nie chciała oficjalnie mówić, że można poprosić. W sumie też nie powiedziała wprost że nie można. A ja chciałam znać cenę, żeby wiedzieć w razie czego ile mam mieć ze sobą kasy. Nie zakładam, że wejdę na porodówkę i od razu będę żądać znieczulenia, ale bym chciała mieć chociaż psychiczną świadomość, że jakby co...

e_milcia wesołe spotkanie z koleżanką ;-):-D
 
Cześć dziewczyny :-)

Może któraś z was podpowie mi co robić aby się dobrze wyspać.:rofl2: Bo coraz trudniej mi na boku niewygodnie zaczyna być po pewnej chwili na wznak to ani za bardzo wolno nam już a i ciężko jest też. A jak już się wreszcie zaczyna robić wygodnie to dzidzia dokazuje wtedy i tak niemalże całe noce nieprzespane. Może znacie jakieś specjalne ułożenia do spania, które możecie polecić.

 
Dziewczyny widze ze gadacie o pakowaniu toreb :) teraz w szpitalu leżała dziewczyna, która miała termin na 13grudnia i już urodziła (w poniedziałek) zdrową córeczkę. Była zupełnie nieprzygotowana, a zakupy i pakowanie torby zostawiała sobie na listopad :) więc jak widzicie-nie zaszkodzi wcześniej zadbać o wszystko,bo lepiej sie pospieszyć troszke niż sie spóźnić.. bo przeciez żadna z nas nie ma pewności kiedy na 100% urodzi! ;-)

Ja do tej pory to męża straszyłam, żeby wkońcu kończył remont, bo dzidzia może już się urodzić po 28 tc. ciąży i będzie niespodzianka;-) Ale jak widać, to nie tylko teoria, a takie rzeczy naprawde się zdarzają w 7 miesiącu:shocked2:
Ja z chęcią nawet bym przenosiła, nie spieszy mi się do porodu;-) Ciekawe jakiego zdania na ten temat będzie mój maluszek:-):rofl2:

Ja czosnku nie znoszę. Ale powiem wam.. wymieszałam go z twarożkiem, kanapkę obłożyłam czerwoną papryką i jakoś poszło :-DTą chorobą jestem już po prostu zmęczona - po 7 dniach antybiotyku mam cały czas "zawalone" zatoki i strasznie kaszlę:-(Mam nadzieje że uda mi się dojść do siebie bez kolejnej dawki farmaceutyków...:-(

e_milcia - hehehehe spotkanie rewelacyjne :D:D:D:D pewnie nieźle się uśmiałaś na widok jej miny :D:D


Ivi, ja z przeziębieniem walcze 2 tygodnie:wściekła/y: Zaczęlo się od zatok, jak zatoki przeszły to za 2 gardło, potem dzień spokoju, dwa dni kaszlu, dwa dni zdrówka i teraz karat i tak w kółko.:szok: Jedno przejdzie, to coś innego się przyczepi. Już też nie wiem co brać. Co dzień jem po 2 ząbki czosnku (tylko, że ja lubie czosnek:rofl2:) do tego miód zalany letnią wodą i wciśnięte 2cytryny- popijam po troszeczke, syropek z celubi jak kaszlałam, woda z solą na katar, inhalacje. I tak naprawde to nie czuje się na tyle źle, żeby iść do lekarza, ale to już zaczyna być męczące:no:


Nie zakładam, że wejdę na porodówkę i od razu będę żądać znieczulenia, ale bym chciała mieć chociaż psychiczną świadomość, że jakby co...

Ja też nie chce znieczulenie (napewno nie od razu - jeszcze nie wiem co mnie czeka, więc zgrywam odważną:rofl2:), ale sama świadomość, że w razie czego, jakbym nie dała rady, że można wziąść zzo to dla mnie bardzo duży komfort psychiczny. I wtedy strach jakby mniejszy się robi:tak:
Nawet nie wiem, jak to u mnie w szpitalu wygląda ta sprawa:sorry:
 
Ostatnia edycja:
Podziwiam was ze nie chcecie znieczulenia.ja odrazu mówiłam ze chce CC a jak sie nie uda to na 1000000000000000000% odrazu biorę znieczulenie.jakoś jestem zdania ze jak można sobie pomóc to po co się męczyć;-) chociaz z drugiej strony powiem wam ze u dentysty nigdy nie biorę znieczulenia:tak:
 
Podziwiam was ze nie chcecie znieczulenia.ja odrazu mówiłam ze chce CC a jak sie nie uda to na 1000000000000000000% odrazu biorę znieczulenie.jakoś jestem zdania ze jak można sobie pomóc to po co się męczyć;-) chociaz z drugiej strony powiem wam ze u dentysty nigdy nie biorę znieczulenia:tak:

Też do dentysty nie biorę znieczulenia. Ale jeśli chodzi o znieczulenie to bardziej mnie przeraża ta igła i ten cały zastrzyk... niż cały ból w trakcie porodu. ;-) Już nie mówiąc o powikłaniach w przypadku złego wkucia jak i ewentualnie cenie ;-)
 
dla mnie te powikłania czy inne komplikacje właśnie zniechęcają mnie do znieczulenia........

dzięki za przepis z miodem i lipą! spróbuję na pewno!
 
Też do dentysty nie biorę znieczulenia. Ale jeśli chodzi o znieczulenie to bardziej mnie przeraża ta igła i ten cały zastrzyk... niż cały ból w trakcie porodu. ;-) Już nie mówiąc o powikłaniach w przypadku złego wkucia jak i ewentualnie cenie ;-)

Kubiaczka No proszę dopiero zauważyłam:) My blisko siebie :) Ja będę rodzić w Drawsku Pomorskim albo w Wałczu. Bliżej mi do Drawska ale w Wałczu niby lepszy personel... O znieczuleniu mogę pomarzyć, o CC na życzenie to samo, więc ciesz się, że masz taki a nie inny szpital:tak:a wkłuciem nie ma co się przejmować, lepszy chwilowy ból niż ból porodu;-)
 
Podziwiam was ze nie chcecie znieczulenia.ja odrazu mówiłam ze chce CC a jak sie nie uda to na 1000000000000000000% odrazu biorę znieczulenie.jakoś jestem zdania ze jak można sobie pomóc to po co się męczyć;-) chociaz z drugiej strony powiem wam ze u dentysty nigdy nie biorę znieczulenia:tak:


Beti, ja jestem jeszcze odważna, bo nie wiem jak poród może boleć i żyje w błogiej nieświadomości. :-D Ale mimo wszystko wole mieć świadomość, że jak ból będzie nie do zniesienia, to mogę z tego dobrodziejstwa skorzystać. (nawet odpłatnie)
A jestem w trakcie czytania opini o swoim szpitalu i tam jedna laska pisze, że na jej prośbe o jakieś znieczulenie, to piguły powiedziały, że nic nie mają, drugiej, że jak chce znieczulenie, to trzeba było rodzić w prywatnej klinice, innej, że nie ma wolnego anestezjologa. (mam nadzieje, że nie trafie na żadnego takiego wrednego babsztyla,) ale co poród to inna historia, wiec czytam to tylko jako ciekawostke i to nie znaczy, że w moim przypadku też tak będzie. Pozytywne wypowiedzi też są.:-D
A potem na pocieszenie znalazłam artykuł, że pod koniec tego roku zzo ma być w standarcie szpitala.

Jeśli chodzi o dentyste to ja bez znieczulenia nawet nie dam się dotknąć:rofl2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Co do znieczulenia to ja niechce chyba , ze bedzie jak z Nicola po podaniu wszystkich mozliuwych srodlkow na powodowanie rozwarci bole parte 6 god a rozwarcie na 2 palce , w koncu zgodzilam sie na znieczulenie , ale nie ma jak przezycie porodu.
 
Do góry