Niestety... chyba zgłębili... Zazwyczaj brzmi to tak: "wyglądasz inaczej, będziesz mieć córkę na 10000%". Wtedy ja mówię: "Aha, czyli wyglądam szpetnie?", tu zawsze nastaje krępująca cisza


Moja mama nawet nie ukrywa, że tak myśli haha

Kurcze, fajnie

co prawda mi płeć przy pierwszym dziecku obojętna, ale to zazdroszczę Ci, że masz smaka na kwaśne

jest szansa, że wyjdziesz" z twarzą" na koniec roku... w sensie wagi

ja z moim apetytem i jedząc słodycze pewnie będę się toczyć... w dodatku mając sitko na twarzy

Mam tak samo - 2 lata temu 55kg dokładnie, to była waga idealna

Ostatnio przytyło mi się 3kg i dwa tygodnie zanim się dowiedziałam o swoim stanie przeszłam na dietę i znów zaczęłam ćwiczyć. Szlag trafił... pod koniec I trymestru mam kolejne +2,5kg. Dobrze, że zostanie nam to wynagrodzone

później się będziemy martwić