reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Symptomy zbliżajacego się porodu

Dziewczyny, nie smutkować prosze! Jestescie już prawie na mecie, to tylko mały kroczek do cudownych chwil :-), głowy do góry ,bo jak sie smucicie to dzidzia myśli że tam na zewnatrz żle i nie chce wyjść. Recepta na smutek - włączyć jakieś kabarety albo komedie :-D:-D:-D.
Ja niestety mam dalej niż wy ....już jakiś pozytyw
 
reklama
Widzę Misia że tez jeszcze nie urodziłaś :( A termin miałysmy taki sam 18.02. W Poniedziałek poszłam do Ginekologa stwierdził rozwarcie na 2 cm i powiedział ze jutro albo w środę będe rodzić. Na drugi dzień czyli wtorek 17.02 zaczeło mnie poleć strasznie podbrzusze myślałam że to już ale ani wody mi nie odpłyneły ani czopa nie zauważyłam mimo to pojechałam na izbe przyjęć , tam przyjeli mnie na porodówke , byłam pełna nadziei ze to już zrobili KTG ale skurcze były słabe , kazali mi chodzić i tak sobie chodziłam 4 godziny ale to nic nie dało nie było postepu :(:(:(. Więc dali mnie na oddział patologi ciąży a tam to już skurcze wogóle ustały , magiczny dzień 18 lutego a tu nic , robili mi regularnie badania ale nic nie postepowało i wczoraj wypuścili mnie do domu. Za tydzień mam się zgłosić i pewnie będą wywoływać. Najbardziej sie bałam porodu po terminie ale niestety mnie to spotkało , jeszcze troszke bede musiała poczekac ale wiem że warto i staram sie być dobrej myśli :-):-)
 
Dziewczyny, nie smutkować prosze! Jestescie już prawie na mecie, to tylko mały kroczek do cudownych chwil :-), głowy do góry ,bo jak sie smucicie to dzidzia myśli że tam na zewnatrz żle i nie chce wyjść. Recepta na smutek - włączyć jakieś kabarety albo komedie :-D:-D:-D.
Ja niestety mam dalej niż wy ....już jakiś pozytyw


:) ja tam bym potrzymala brzuszek jeszcze pare miesięcy hehhe. bo mi z nim dobrze było :) i fajnie miec swiadomosc tego, ze ktos jest z tobą cały czas, 24godziny na dobe i się wierci i kopie i czka...
jeszcze się do brzuszka zatęskni :)))
 
Mi też mówią że jak urodzę to później zatęsknie za brzuszkiem hehe:-) Najbardziej co mnie zaskakuje to , to iż mój mężuś tak bardzo się nie może dzidzi doczekać , i wogóle go nie przeraża to że będzie chodził nie wyspany do pracy i zaczną sie duże obowiązki , bardzo mi to jego nastawienie pomaga :-D:-D:-D Choc ja stwierdziłam że już nie będę sie tak stresować tym że jeszcze sie nie urodził tylko będe spokojnie czekać ;-);-)
 
Witam wszystkie mamy w dwupaku:tak:
Mam prośbę, czy mogłybyście mi odpowiedzieć na jedno pytanie?
Jak patrzeć na terminy porodu? Z usg termin wychodzi mi na 25 marca (36tc) a z OM na 14 marca (37tc). Który termin jest bardziej prawdopodobny? Dodam, że termin z usg miałam wyliczony dopiero jak byłam w 33tc:confused2:
Jestem ciekawa jak na to patrzeć ponieważ jak ktoś się pyta o tydzień ciąży to głupieje i niewiem co mówić:szok:
Z góry dziękuje za odpowiedzi
 
Z tego co słyszałam i czytałam to termin porodu według USG najbardziej pewny jest gdy go sie wykonuje w pierwszych tygodniach ciążą im później tym jest wieksze prawdopodobieństwo pomyłki... Ja miałam obliczany termin porodu w 9 tygodniu ciąży teraz jestm 3 dni po tym terminie i nic sie nie dzieje wiec to nic nie wiadomo hehe :-D:-D:-D Dzidzia ma własny kalendarz :-);-)
 
dziękuje bardzo za odpowiedz. Spodziewam się cc i niewiem jeszcze kiedy. Lekarz powiedział, że będziemy ciąć w 38tc a ja niewiem kiedy to będzie:-D
 
Jestem bardzo mocno zmeczona Chce mi sie plakac:sad::hmm::sad: Wszyscy wkolo pytaja z wielkim zdziwieniem "to ty jeszcze nie urodzilas" jeszcze bardziej mnie to przygnebia
glitterfy132358T817D30.gif
 
Mysia !!!!
głowa do góry,wiem że sie denerwujesz ale to nic nie zmieni a tylko gdy przyjdzie czas to nie będziesz miała siły.Radze poświęcić sobie chwilke na jakąś maseczke relsksującą czy coś w tym stylu a ludżmi sie nie przejmój,zawsze głupio gadają:wściekła/y: Trzymam mocno kciuki ,będzie dobrze:rofl2: Ja dwa razy przenosiłam raz prawie dwa tygodnie, drugi tydzień
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jestem bardzo mocno zmeczona Chce mi sie plakac:sad::hmm::sad: Wszyscy wkolo pytaja z wielkim zdziwieniem "to ty jeszcze nie urodzilas" jeszcze bardziej mnie to przygnebia
glitterfy132358T817D30.gif

A myślałam że tylko ja mam takie odczucia. Ja co dzień zmagam się z samą sobą i ze złością na to że to się jeszcze nie skończyło. (termin miałam na środę). Za to staram się unikać ludzi i nie odbierać telefonów po to by nie słuchać tych samych słów co Ty. Normalnie masakra...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Do góry