reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienia

reklama
Absolutnie ŻADNYCH! Nigdy w życiu nikt mnie nie przekona do zaszczepienia moich Dzieci czymkolwiek, co jest "nieobowiązkowe", a i obowiązkowe szczepienia mam zamiar odwlekać jak najdłużej w przypadku Synka...
 
Znikąd, Córkę szczepiłam według kalendarza i nigdy nic się nie działo, ale i tak nawet nie brałam pod uwagę tych wszystkich rota, pneumo i meningokoków, ospy, grypy i całej reszty badziewia.
Za to Synek po jednym ze szczepień ma padaczkę, dlatego też będę odwlekać dalsze szczepienia najdłużej jak się da...
 
Bo każda reakcja organizmu występująca po bodajże 48 godzinach od szczepienia jest NOPem.
Do szczepienia Synek był cudownym, radosnym, ZDROWYM dzieckiem.
Niespełna dobę po szczepieniu dostał drgawek, wylądowaliśmy w szpitalu i od tamtej pory przechodzimy piekło...
Gdybym mogła cofnąć czas...
 
Popieram, żadnych szczepień. Wystarczy zgłębić wiedzę w tym temacie, a decyzja podejmie się sama. Ale tak na prawdę zgłębić wiedzę... Maselko bo co tak naprawdę w tej chwili wiesz o szczepieniach? Ale tak z ręką na sercu? Jaką masz na ten temat wiedzę oprócz tego ,że w teorii szczepienia są obowiązkowe i jest kalendarz szczepień? Moja pierwsza córka szczepiona do 7 miesiąca, synek nie będzie szczepiony na nic. Ostatnie 2 lata cały czas zbieram i zwiększam swoją wiedzę w tym temacie. Żeby nie było- kiedys też byłam rodzicem typu: żadnej dyskusji- szczepienia są obowiązkowe, a wiec moje dziecko będzie szczepione. Na szczescie to przeszlosc.Ale szczepienia zdążyły rozwalić jelita mojego dziecka, z czego szczesliwie udalo sie "wyjsc".
Nulini- nie zaszczepilabym dziecka na Twoim miejscu wiecej- zbyt powazny NOp Was spotkal - oczywiscie ti Wasza decyzja i nalezy ja uszanowac . powodzenia :-)
 
Ja natomiast szczepię swoje dzieci i to czwarte, które urodzi się w marcu też będzie szczepione. Córkę szczepiłam dodatkowo na rotawirusy, meingokoki i pneumokoki. Wiele czytałam na temat szczepień i oglądałam na yt. Mimo wszystko bardziej boję się powikłań po ewentualnej chorobie, niż powikłań po szczepieniu. Moje dzieci dobrze je znosiły, więc podjęłam taką, a nie inną decyzję. To trudna decyzja i nie ma jednego słusznego wyboru. Jeśli zaszczepię i dziecku coś się stanie, to będę żałować ale jeśli nie zaszczepię i dziecko zachoruje i jeszcze dojdą powikłania to też będę żałowała... Więc jak dla mnie, to indywidualna bardzo sprawa. Każda z nas ją podejmuje kierując się dobrem własnego dziecka i ma do tego święte prawo. Niezależnie jaką decyzję podejmiemy, ewentualne konsekwencje dotkną nas i nasze dziecko...
 
Oczywiście, że należy szczepić. Moja starsza ma wszystkie prócz ospy, i meningo typu B.
Młodsza ze względu na sytuację losowa (miała styczność z ospą i była kwarantanna 3 tyg) nie dostała rota, i wylądowałyśmy w pazdzierniku w szpitalu. Po roku zaszczepiłam ją na pneumo. Zamierzam, też na meningokogi po 2 latach :)
Moja córka też miała NOPa po szczepieniu na gruzlice (w szpitalu) i nadal uważam ze trzeba szczepic dzieci :) Chodzi o to, że choroba, którą dorosły przejdzie "łagodnie" dla niemowlaka jest przeważnie śmiertelna. Dlatego warto szczepić!
 
reklama
Wesolutka- i takie wlasnie wypowiedzi sa najgorsze w ustach rodzicow , ktorzy szczepia swoje dzieci... "Oczywiscie, ze nalezy szczepic". I w tym momencie koniec argumentow...Szanuje decyzje rodzicow szczepiacych , ale gdy tak jak ja podadza konkretne argumenty, na podstawie ktorych podjeli taka a nie inna decyzje. Wskaz mi prosze choroby wieku dzieciecego " przewaznie smiertelne" w obecnych czasach?? Czy sledzisz statystyki zapadalnosci i umieralnosci?( ok zgodze sie, ze krztusiec moze byc ryzykowny dla noworodkow). Ale co z reszta? Jest wrecz odwrotnie - to wlasnie dla doroslych bardziej niebezpieczne sa ospa (polpasiec), rozyczka, swinka... Jestesmy jednym z niewielu narodow szczepiacych noworodki w 1 dobie zycia!!! ( zbrodnia!) i to jeszcze na watpliwa bcg ( zreszta sami doswiadczyliscie nop). A wzw b ? Raczej nalezy pilnowac personelu, aby jak nalezy pilnowal podstawowej higieny. Tezec - wystarczy wiedziec jak postepowac w przypadku skaleczenia i ewentualnie w szpitalu zgodzic sie na podanie antytoksyny (zreszta wystarczajace jest zglebienie wiedzy nt watpliwej skutecznosci szczepien na tezec i decyzja rowniez podejmuje sie sama). Mozna tak bez konca o kazdej z chorob. Bez komentarza w ogole zostawie kwestie szczepien dodatkowych... Poza tym to wlasnie osoby szczepione czesto zarazaja inne ( tak, tak chodzi rowniez o krztusiec) i szczepienie na pewno nie gwarantuja niezachorowania czy lagodniejszego przebiegu choroby. Ehh mozna tak bez konca... Oby Twoje dzieci nadal " dobrze" znosily dalsze szczepienia, szczerze tego zycze. Chociaz lepiej porozmawiac za kilka/ kilkanascie lat. Jakie rzeczywiscie beda skutki naszych decyzji.
Ps z ciekawosci - bedziesz szczepila na Hpv?
 
Ostatnia edycja:
Do góry