reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Szczepienie - krztusiec i RSV

Dołączył(a)
31 Październik 2024
Postów
4
Hej dziewczyny

Czy któraś z Was korzystała już z refundowanej szczepionki na krztusiec? W którym tygodniu? Czy partner również się szczepił?

Czy szczepiłyście się na RSV czy to zbędny wydatek? Moja ginekolog oceniła to szczepienie jako "zalecane, ale nieobowiązkowe" i nie wiem co myśleć 😁
 
reklama
Hej dziewczyny

Czy któraś z Was korzystała już z refundowanej szczepionki na krztusiec? W którym tygodniu? Czy partner również się szczepił?

Czy szczepiłyście się na RSV czy to zbędny wydatek? Moja ginekolog oceniła to szczepienie jako "zalecane, ale nieobowiązkowe" i nie wiem co myśleć 😁
U mnie to już prawie 2 lata temu, więc RSV nie było. Gdyby było, to bym brała, jak wyżej. Znajomej syn zachorował na RSV mając bodajże niecałe 2 miesiące i byli w szpitalu. Nie polecam.
Natomiast wtedy w ciąży szczepiłam się na grypę, krztusiec oraz covida. Mąż dokładnie tak samo. Mieliśmy covida parę miesięcy później, dziecko też, ale kompletnie bezobjawowo, my objawy 3 dni i koniec.
Szczepiłam się tak jak zalecają, po 27 tc. Dziecko urodziło się na koniec listopada, a szczepiłam się wrzesien/październik. Oczywiście nie wszystko na raz, tylko zachowałam jakieś odstępy. Po żadnym nie miałam nic, trochę ból ręki.
 
Hej dziewczyny

Czy któraś z Was korzystała już z refundowanej szczepionki na krztusiec? W którym tygodniu? Czy partner również się szczepił?

Czy szczepiłyście się na RSV czy to zbędny wydatek? Moja ginekolog oceniła to szczepienie jako "zalecane, ale nieobowiązkowe" i nie wiem co myśleć 😁
Jak byłam w ciąży nie było możliwości szczepienia na RSV, ale krztusiec tak i się zdecydowałam. I ze względu na dziecko, ale też dlatego, że szczepionkę powinno się będąc dorosłym odnawiać co 10 lat, teraz też krztusiec niestety wraca i tym bardziej uważam, że warto to zrobić. W kolejnej ciąży też bym się na szczepienie zdecydowała. Po prostu wolałabym zaoszczędzić dziecku i sobie ciężkiej choroby, pobytu w szpitalu, skoro jest taka możliwość. Tym bardziej, że są choroby bardzo groźne dla życia noworodka i krztusiec jest jedną z nich.

Mąż też skorzystał z okazji i się zaszczepił.
 
Rsv polecam. Corka zachorowala, jak miala 6 tygodni. Tydzien bylysmy w szpitalu pod tlenem, ale chorowala ogolnie az 4 tygodnie. Nigdy takidgo stresu nie przezylam.

U mnie tez nie bylo mozliwosci szczepic sie ma rsv w ciazy.
 
Ja jestem w 30tc, 27.09 szczepiłam się na grypę, w piątek tydzień temu szczepiłam się na krztusiec (skorzystałam z refundacji) i czekam jeszcze na covid (ma być w listopadzie).
 
Szczepiłam się na krztusiec w ciąży, bez refundacji. Tak, są to szczepienia nieobowiązkowe ale zalecane ;)
 
Szczepilam się na krztusiec w 35 tygodniu, chciałam wcześniej ale byłam przeziębiona i nie dostałam kwalifikacji. Partner też się odrazu doszczepil. RSV nie szczepilam, jedno że upiornie droga, drugie że przez te ciągłe przeziębienia rzutem na taśmę zdążyłam z krztuscem, a jestem zdecydowanym przeciwnikiem podawania dwóch szczepionek naraz.
 
reklama
W tym tygodniu zaszczepiłam się na krztusiec/tężec/błonicę (Boostrix), udało się na NFZ (36 tc). Mąż nie dostał kwalifikacji (jakieś drobne zmiany na skórze pleców, wrastające włoski, co lekarka określiła jako zmiany ropne), a szczepionkę mamy... :/
Na rsv raczej się nie zdecyduję, bo już za późno chyba.
 
reklama
Do góry