Szczęśliwe dzieciństwo maluszków - zabawki, piosenki, metody wychowawcze itp.

[patrysia*]

IVI tzn już kupiliście wózek tak:-)ja mam swój co ogólnie już nie musze się zaopatrzać ale oglądam sobie pościele foteliki rożki i przewijak bo teraz to chcemy kupić fotelik chce inny dlatego kupuje pościel też chce inna a rożek w starym już miałam wyprute nalepy bo posługiwał mi się potem jako podkładka dla dzieckatzn.leżał synek na nim a że te nalepy mi się przyczepiały do wszystkiego to wyprułamno i przewijak bo nie miałam bo myślałam że niepotrzebne a potem już niekupowałam bo było wiele innych wydatków a synek szybko rósł co teraz chce się w niego zaopatrzyć

 

[ivi]

patrysia - kupiliśmy, bo akurat znajomi sprzedawali po dobrej cenie mało używany a skrętnych kół mi mam nadzieje brakować nie będzie, u nas na wsi i tak były by cały czas zablokowane
z resztą się wstrzymujemy, chyba że trafi się kolejna okazja

 

[macy]

Ivi, ja też nie miałam skrętnych kółek i byłam zadowolona z wózka bardzo. Koleżanka kupiła spacerówkę z takimi kółkami i przeklinała ostro.

 

[Nikki.]

patrysia - kupiliśmy, bo akurat znajomi sprzedawali po dobrej cenie mało używany a skrętnych kół mi mam nadzieje brakować nie będzie, u nas na wsi i tak były by cały czas zablokowane
z resztą się wstrzymujemy, chyba że trafi się kolejna okazja

Ivi, skrętne koła najlepsze są na płaską, twardą nawierzchnię, a poza tym każdy wózek, który je ma, ma też możliwość ich blokady np. przy spacerze po lesie. Pchając wózek bez skrętnych kół właśnie po np. asfalcie, krętych alejkach, trzeba w to po prostu włożyć więcej wysiłku.

Ja jeszcze nic nie kupiłam, na razie oglądam, głównie w necie, zakupy planuję jesienią.

 

[Gosia_k23]

ja mam u córy w wózku skrętne koła i dosłownie mój je przeklinał a mi tylko sie sprawdzały na bardzo długich i prostych drogach ale właściwie nie używałam ich choć jazda płynniejsza ale u nas dużo skrętów nie skrętów i często się kółka okręcały i musiałam je ręką obracać na prawidłową pozycję

 

[Nikki.]

Nigdy nie miałam czegoś takiego, że się okręcały, bardzo łatwo się nimi sterowało, bo układały się w tą stronę, w którą pchałam wózek i tylko na polnych drogach, choć po takich bardzo rzadko jeździłam, sprawiały problem. Dla mnie skrętne kółka to była najlepsza rzecz w wózku.

 

[jola.24]

Ello

Tez slyszalam ze skretne kolka to przeklenstwo a nawet doswiadczylam u mojego brata synka, wykrecaly sie jak chcialy i to na twardej powierzchni takze ja sobie daruje:-)

 

[ivi]

Nigdy nie miałam czegoś takiego, że się okręcały, bardzo łatwo się nimi sterowało, bo układały się w tą stronę, w którą pchałam wózek i tylko na polnych drogach, choć po takich bardzo rzadko jeździłam, sprawiały problem. Dla mnie skrętne kółka to była najlepsza rzecz w wózku.

u nas wokoło same pola więc dla mnie najważniejsze byly duuuuże pompowane koła i odpowiednia amortyzacja gondolki MARITA absolutnie w tym wypadku się sprawdzi

 

[Nikki.]

Ello

Tez slyszalam ze skretne kolka to przeklenstwo a nawet doswiadczylam u mojego brata synka, wykrecaly sie jak chcialy i to na twardej powierzchni takze ja sobie daruje:-)

To może zależy to modelu wózka, bo każdy, kto mój prowadził to zachwalał, jak łatwo się skręca, lekko i bez wysiłku.

 

[zAgatka]

Ello

Tez slyszalam ze skretne kolka to przeklenstwo a nawet doswiadczylam u mojego brata synka, wykrecaly sie jak chcialy i to na twardej powierzchni takze ja sobie daruje:-)

To zależy od modelu i materiału z którego zrobione są koła, moja siostra od roku używan wózka ze skrętnymi kołami, sama wiele razy go prowadziłam i nie wyobrażam sobie jak mogłabym szarpać się ze sprzętem bez takich kół. Myślę, że po-prostu trzeba trafić i wypróbować wózek zanim się kupi. A poza tym w tych wózkach ze skrętnymi kołami zwykle jest blokada, zeby je usztywnić