reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szkoła Rodzenia

reklama
no i jak to zrobiłaś dorotka? ja chciałam juz z tego linku dlaczego warto do szkoły ale tak tez sie znajdzie:)
 
Ja już się zapisałam na kwiecień/maj. W Warszawie szkoła rodzenia jest refundowana przez miasto - i nic nie kosztuje (trzeba spełnić 1 z 4 warunków i wybrać odpowiednią szkołę, ofkors ;-) ).
Teraz przedstawię moje zdanie i też nie przyjmę linczu ;-) :
Nie u każdego instynkt "włącza" się od razu - często "zaskakuje" po jakimś czasie i do tego momentu baza w postaci wiedzy teoretycznej bardzo się przydaje.
Poza tym - raz już przeżyty poród nie zawsze daje wystarczająco dużo wiedzy, by w szkole nie dało się już niczego nauczyć.
Podeprę się "opinią specjalistki" tzn. mojej mamy. Urodziła 3 dzieci i gdy (po pewnym czasie) po raz 4 zaszła w ciążę, poszła (z tatą) do szkoły rodzenia. I chwali to bardzo - mówi, że wiele się dowiedziała, wiele nauczyła i bardzo jej to pomogło w trakcie porodu (to był rodzinny).
Jak dla mnie - wystarczająca rekomendacja. No ale oczywiście - każdy decyduje sam i tyle :happy:
 
ja też zdecydowanie jestem na tak dla szkoły,i mysle sobie,ze na wizycie z połówkowym usg wypytam o wszystko mojego gina,i w niedługim czasie zdecyduje sie również,buziaczki:-)
 
Ja też nie jestem na nie, ale w mojej sytuacji z tymi dojazdami, to chyba byłoby więcej kłopotu niż pożytku :zawstydzona/y:
 
ja nie jestem ekspertem bo nie chodzilam do szkoly rodzenia i nie zaluje bo jak sie porod zaczal to nawet zapomnialam oddychac tak bolalo przy skurczach i nawet polozna przypominala mi zeby nie wstrzymywac oddechu a ja swoje.... co do nauki opieki nad dzieckiem to mozna wyczytac w ksiazkach i na necie a wierzcie mi ze kapanie czy przebieranie lalki to nie to samo ;)
 
Moja siostra radzi, żebym poszła dla samej nauki oddychania. Z kolei koleżanki mówią, że czasem to przeszkadza i lekarze się denerwują, że mówią co innego a ciężarne dalej swoje, bo tak się nauczyły. Jeśli chodzi o opiekę nad bobasem to nie potrzebuję się tego uczyć jestem potrójną ciocią :-D i dodam, że też i niańczyłam siostrzeńców i siostrzenicę :-). Szczerze to mam mętlik w głowie. Zapytam przy następnej wizycie w szpitalu, czy polecają naukę rodzenia.
 
zapytaj koniecznie a nawet idz i zobacz zawsze mozna zrezygnowac. jesli wiesz gdzie bedziesz rodzic idz do tego szpitala - zajecia prowadza polozne jak trafisz na jakas znajoma (z zajec) przy porodzie to gwarantuje ze bedzie milsza i sie bedzie bardziej starac (opinia kumpeli nie moja). a lekarze nic nie maja do oddechow bo po prostu ich wtedy nie ma :( oni przychodza tylko na sam porod i szycie.
 
reklama
W tym szpitalu gdzie rodzę oczywiście jest szkoła rodzenia, ale niestety (albo właśnie stety) jest to najlepiej oceniany szpital w Krakowie. Miejsc już kompletnie nie ma. Natomiast lekarka, która mnie obecnie prowadzi, dyżuruje tam. Więc na następnej wizycie zapytam.
 
Do góry