reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

szkoły rodzenia - czyli jak przygotować się do roli mamy

aniam141 Własnie nie wiem co z tymi moimi suwaczkami. Na tej stronie na której się zalogowałam nie mam ich zapamietanych i za kazdym razem musze tworzyc nowy suwaczek. Miałam tez na innej stronce, tam był suwak zachowany, ale sie nie aktualizował i pokazywał stara date. Nie rozumiem tych suwaczków.:baffled:

W opolskim książeczki RUM niestety funkcjonują. :( Mało wygodna forma. W śląskim gdzie mieszkałam całe życie miałam kartę chipową i po sprawie.

 
Ostatnia edycja:
reklama
ja tez chodze do szkoly rodzenia w poniedzialki i jutro kolejne spotkanie ale juz z naszymi mezami, opisze potem jak bylo, ma byc gadka o porodzie...
 
Mnie dziś też przepadają zajęcia w szkole rodzenia :-( Mężuś w delegacji a chcemy być razem na nich zwłaszcza, że dziś miały byś ćwiczenia pozycji przy porodzie...szkoda...:-( na szczęście będziemmy mogli je odrobić w przyszłym miesiącu :tak:
 
ja bylam wczoraj z mezem na szkole rodzenia i pani jeszcze raz opowiadala wszystko o porodzie i bardzo fajnie bo sie chlopy dowiedzili o co chodzi, moj dostal szoku jak pani mowila o urodzeniu albo wyskrobaniu placenty - chyba lozysko to sie mowi, chlopy tego nie wiedzieli hihi, ogolnie fajnie bylo i dalej byl trenning oddychania i musze cwiczyc w domu bo zle to robie:baffled::baffled: wcale to nie jest takie latwe zeby tlen wepchac do dziecka, pani mowi ze dobra nauka oddychania to polowa porodu...;-)
acha i robia jakies nowe badania i potrzebuja krolikow doswiadczalnych... czyli kobiet miedzy 28-32 tyg. pobiora krew i cos tam beda patrzyc nie wiem w sumie dokladnie o co chodzilo bo wyjasnia tym co sie na to zgodza i zapisalam sie na to, niech medycyna idzie do przodu co mi tam... a za to dostane pokoj rodzinny przy porodzie za darmo i maz bedzie mogl ze mna nocowac i takie tam...
 
ja bylam wczoraj z mezem na szkole rodzenia i pani jeszcze raz opowiadala wszystko o porodzie i bardzo fajnie bo sie chlopy dowiedzili o co chodzi, moj dostal szoku jak pani mowila o urodzeniu albo wyskrobaniu placenty - chyba lozysko to sie mowi, chlopy tego nie wiedzieli hihi, ogolnie fajnie bylo i dalej byl trenning oddychania i musze cwiczyc w domu bo zle to robie:baffled::baffled: wcale to nie jest takie latwe zeby tlen wepchac do dziecka, pani mowi ze dobra nauka oddychania to polowa porodu...;-)
acha i robia jakies nowe badania i potrzebuja krolikow doswiadczalnych... czyli kobiet miedzy 28-32 tyg. pobiora krew i cos tam beda patrzyc nie wiem w sumie dokladnie o co chodzilo bo wyjasnia tym co sie na to zgodza i zapisalam sie na to, niech medycyna idzie do przodu co mi tam... a za to dostane pokoj rodzinny przy porodzie za darmo i maz bedzie mogl ze mna nocowac i takie tam...

hehehe a juz myslalam ze bezinteresownie dla nauki sie poswiecasz:-D:-D:-D:-D
 
Z tym oddychaniem to racja, P mnie strasznie pilnował, żebym ćwiczyła w domu, mnie to oddychanie przeponą bardzo pomagało w czasie porodu. Tak więc trzy cztery: wdech - wydech, wdech- wydech
 
Z tym oddychaniem to racja, P mnie strasznie pilnował, żebym ćwiczyła w domu, mnie to oddychanie przeponą bardzo pomagało w czasie porodu. Tak więc trzy cztery: wdech - wydech, wdech- wydech

a ja jak slysze o oddechach to mi sie przypomina to:
Przygotowanie do porodu
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.


:-D:-D:-D:-D

no lae mi K. tez kaze cwiczyc:-)
 
reklama
ja bylam wczoraj z mezem na szkole rodzenia i pani jeszcze raz opowiadala wszystko o porodzie i bardzo fajnie bo sie chlopy dowiedzili o co chodzi, moj dostal szoku jak pani mowila o urodzeniu albo wyskrobaniu placenty - chyba lozysko to sie mowi, chlopy tego nie wiedzieli hihi, ogolnie fajnie bylo i dalej byl trenning oddychania i musze cwiczyc w domu bo zle to robie:baffled::baffled: wcale to nie jest takie latwe zeby tlen wepchac do dziecka, pani mowi ze dobra nauka oddychania to polowa porodu...;-)
acha i robia jakies nowe badania i potrzebuja krolikow doswiadczalnych... czyli kobiet miedzy 28-32 tyg. pobiora krew i cos tam beda patrzyc nie wiem w sumie dokladnie o co chodzilo bo wyjasnia tym co sie na to zgodza i zapisalam sie na to, niech medycyna idzie do przodu co mi tam... a za to dostane pokoj rodzinny przy porodzie za darmo i maz bedzie mogl ze mna nocowac i takie tam...

Dla mnie to oddychanie przy dwóch poprzednich porodach było naprawdę zbawienne:tak::tak::tak:
Powiem więcej teraz kiedy robi mi się twardy brzuch też biorę kilka takich wdechów i pomaga:tak:
 
Do góry