reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpital w Rudzie ślaskiej...(godula)

Ja też rodziłam w Goduli obie córki. Przed pierwszym porodem leżałam też na patologii (tydzień po terminie było), ale krótko, bo tylko jeden dzień. Pobyt wspominam miło, zwłaszcza drugi, bo wtedy miałam w pokoju łazienkę (są dwuosobowe z łazienką i trzyosobowe bez łazienki, trzeba wtedy dreptać po korytarzu z wielką podpaską między udami, bezcenne ;)).
Jestem zadowolona, może nie zachwycona, ale z drugiej strony - naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Ludzie mili, warunki dobre (świetne łóżka sterowane elektronicznie, po drugim porodzie nie byłam w ogóle zmęczona, więc położyłam sobie dziecko obok i czytałam, półleżąc, aż żałowałam po 2 dniach, że już mnie wyganiają do domu :D), ładne nowe sale porodowe.
Położne czekają z nacięciem do czasu, kiedy okazuje się niezbędne (za drugim razem nie miałam), jest kontakt skóra do skóry po porodzie, nie przypominam sobie też, żeby w którymkolwiek momencie wypraszano mojego męża z sali porodowej. Mówiono mi, że warto mieć swoje ciuszki, ale potem okazało się, że szpital ubierał dzieci w swoje. Możesz mieć dziecko cały czas przy sobie, jeśli chcesz, można też poprosić pielęgniarki, by się nim zajęły, jeśli nie ma się siły. W salach są przewijaki i można się dzieckiem zajmować cały czas samodzielnie, ale nie ma problemu, żeby ktoś przyszedł, pomógł, pokazał, co i jak.
 
reklama
dokładnie podpisuje się pod słowami Fabrykotki :) rodziłam 3 i pół roku temu mój mąż od poczatku do końca był przy porodzie ponieważ dobrze sie czułam mój syn był 24 h ze mną no może oprocz chwil gdy byl brany na ważenie, czy też kąpiel niesttey jedynym minusem jest,ze wypuszczaja po 48 h , jesli oczywiscie wsyztsko z dzidziusem jest ok uważam,ze powinno byc to trzy doby... sale niestety miałam bez łazienki, ale te 2 doby mozna przezyc nawet wedrujac z ta podpaska miedzy nogami :O mialam bawelniane majtki do tego wietrzylam sie po powrocie do domu ...
 
Ja córkę rodziłam w 2013 r na Goduli. Bardzo sobie chwalę ten szpital. Teraz jestem w drugiej ciąży 39 tydz. Dziś moja ginekolog powiedziała,że w szpitalu jest przepełnienie i jakbym dzis zaczęła rodzić to mnie nie przyjmą (odsyłają do innych) :( :( :( masakra :(
 
Właśnie tez mam stamtąd lekarza ale nie wiem jak to jest po cc bo po raz pierwszy tam będę miała bo wcześniej miałam w innym szpitalu. Dokładnie nie wiem co trzeba zabrać dla maluszka bo na stronce nic nie ma.
 
reklama
Stary temat ale chce dodać swoją opinie na temat danego szpitala. Porodówka super, indywidualny pokój dla kobiety rodzącej i bardzo fachowa położna. Z uwagi, że miałam bardzo silne bóle porodowe nie byłam wstanie wykonywać zaleceń położnej przez co być może trochę popękałam. Warto podkreślić, że w tym szpitalu ZZO to fikcja, pomimo wcześniej konsultacji i informacji zaraz po przybyciu na oddział, że chcę znieczulenie to znieczulenie nie dostałam. Ok wszystko rozumiem, brak anestezjologów, ale najgorszE było to, że chcieli zwalić całą winę na mnie i na to, że już było za późno. Szanujmy się nawzajem...

Sam pobyt w szpitalu to dramat totalny. Pokój tak ciasny, że nie można było normalnie wstać z łóżka i otworzyć/zamknąć okna. Na szczęście rodziłam naturalnie więc mogłam skakać po łóżkach, natomiast osoba po cesarce już miała wielki problem. Ok rozumiem państwowa służba zdrowa... Tak więc i to było do przeżycia.

Największy zarzut kieruje do braku informacji. Moja dziecinka ma refluks, który za pewne już się uwidocznił po karmienie. Powinnam dostać od razu informacje od pielęgniarki, która przyniosła mi dziecko, że dziecko może ulewać i że należy ją kłaść na boczku. Dziecko mogło się 10 razy zadławić zanim sama do tego doszłam. TEGO JUŻ WYBACZYĆ NIE MOGĘ ! Ogólnie trzeba było latać i o wszystko pytać. Największą opieką została otoczona kobieta, która urodziła wcześniaka ponieważ paliła jak smok w ciąży....

Jedynie oczekiwałam informacji, dlaczego dziecko ulewa i jak należy z nim postępować i ogólnej informacji jakie są procedury np. gdzie znajduje się oddział noworodkowy. ... Oczekiwałam, że choć raz podczas całego pobotu przyjdzie do mnie położna i zapyta czy wszystko wporządku. !!!!!!!!!!! NIGDY WIĘCEJ w tym szpitalu.

PODSUMOWUJĄC
-polecam porodówkę (indywidualny pokój, dobrze wyposażony, osobna łazienka)
-zzo to fikcja w tym szpitalu
-bardzo ciasny pokój, brak możliwości normalnego poruszania się/otwarcia okna
-brak odpowiedniej komunikacji!!!!!!!!!!!!
-brak odpowiedniej opieki dla osób po naturalnych porodzie
-dobra opieka dla osób po patologii ciąży
 
Ostatnia edycja:
Do góry