reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

szukam przyjaciolki

Czesc dziewcznyki
Madlen ja tez ci slonka zazdroszcze,wyszlam z mala i psem na spacer to zlapal nasz deszcz,zmoklam a teraz juz nie pada :dry:porabana ta pogoda,normalnie tu jesien tej wiosny.
Edysiek
witaj ;-) na dolega mi samotnosc,cisza to chociaz tu sobie popiszemy
Ja bylam kuchnie ogladac,bo chcemy kupic nowa,ale te ceny tu odstraszaja,chyba kupimy kuchnie w polsce za 5 tysiecy € to w PL dostane fuul wypas bo tu za porzadna kuchnie trzeba dac 15 tysiecy €:szok: tzn. za taka jaka my chcemy,piekarnik u gory ,i takie tam...
W ogole przeprowadzka mnie czeka w lipcu i az sie boje...ta kuchnia to wlasnie na nowe mieszkanie,ktore wlasnie remontujemy od A do Z czyli nowe okna ,podlogi itp.jedna wielka budowa,na ktorej maz spedza kazda wolna chwile...

Dzisiaj na obiad robie fasolke po bretonsku :-D jeszcze nigdy nie robilam,wiec ciekawa jestem co mi z tego wyjdzie,wczoraj mialam puree ziemniaczane i chlopakom nie smakowalo...ale normalne ziemniaki z wody to by jedli tylko,ze mi sie nie chce obierac dla tylu osob,w ogole jak mam gotowac to chora jestem NIE LUBIE :no:
No ale coz,jak mus to mus,ide do garow :-(
 
reklama
Czesc dziewcznyki
Madlen ja tez ci slonka zazdroszcze,wyszlam z mala i psem na spacer to zlapal nasz deszcz,zmoklam a teraz juz nie pada :dry:porabana ta pogoda,normalnie tu jesien tej wiosny.
Edysiek
witaj ;-) na dolega mi samotnosc,cisza to chociaz tu sobie popiszemy
Ja bylam kuchnie ogladac,bo chcemy kupic nowa,ale te ceny tu odstraszaja,chyba kupimy kuchnie w polsce za 5 tysiecy € to w PL dostane fuul wypas bo tu za porzadna kuchnie trzeba dac 15 tysiecy €:szok: tzn. za taka jaka my chcemy,piekarnik u gory ,i takie tam...
W ogole przeprowadzka mnie czeka w lipcu i az sie boje...ta kuchnia to wlasnie na nowe mieszkanie,ktore wlasnie remontujemy od A do Z czyli nowe okna ,podlogi itp.jedna wielka budowa,na ktorej maz spedza kazda wolna chwile...

Dzisiaj na obiad robie fasolke po bretonsku :-D jeszcze nigdy nie robilam,wiec ciekawa jestem co mi z tego wyjdzie,wczoraj mialam puree ziemniaczane i chlopakom nie smakowalo...ale normalne ziemniaki z wody to by jedli tylko,ze mi sie nie chce obierac dla tylu osob,w ogole jak mam gotowac to chora jestem NIE LUBIE :no:
No ale coz,jak mus to mus,ide do garow :-(
JA tez jeszcze fasolki nie robilam musze kiedys sprobowac :tak: u mnie dzis pomidorowa z llanymi kluskami :-p mniam...pogoda sie popsula :sorry2: Tak mi sie marzy lato, jeziorko...Ogolnie pojechalabym pod namioty :-)
 
jestemjolkai jak fasolka po bretonsku? ja jak robilam pierwszy raz,to niebardzo nadawala sie do zjedzenia,ale moj maz jadl,chyba nie chcial mi zrobic przykrosci..ale ledwo ja lykal..a ja to bym sobie zjadla ziemniaczki z kaszanka i ogoreczkiem..albo potrawke z kurczaka,przyzadzona przez moja mame..mniam az mi slinka cieknie..

juz czekam na wakacje,jak polecimy do Polski,oby tylko samoloty lataly,a wszystkie wulkany poszly spac.

teraz dobiero zauwazylam jolka ze mieszkasz wNiemczech..zazdroszecze,bylam tam kilka razy i bardzo mi sie podobalo,okolice frankfurtu nad menem (pewnie zle napisalam,ale nie wiem jak to sie pisze,niewazne )..no i blizej do Polski,nie wspomne juz ze kosztu tansze..ale co zrobic,wszedzie dobrze gdzie nas nie ma.wazne ,ze starcza na chleb.:)

a kuchnie to wiem,ze sa tam drogie,znajomi tez ostatnio kupowali,to tyle kasy,ze szok,a wcale szalu nie ma ich kuchnia,taka najzwyklejsza.

kokusia dzieki za dietke,trza sie wziasc za siebie,,ale jak tu odmowic slodkoscia,?? ja tak lubie slodie..jakies pudingi np.albo galaretki ze smietana..no i tylek rosnie..masakra,czasami to jem z nudow.jak mieszkalam wPolsce to stale gdzies latalam i o jedzeniu nie myslalam,a tutaj..sama to siedze w domu i stale cos przegryzam..ale musze sie zebrac i zaczac cos robic,bo jeszcze troche i sfiksuje..

dziewczyny widzialyscie jakie powodzie wPolsce?? szok !!! co to sie dzieje,dopiero co ludzie doszli do siebie po jednej powodzi a tu juz nastepna..przykre to jest..
 
Chwalilam rano sloneczko na niebie i chyba przechwalilam.poszlam z malym na spacer,a tam wiatr jak diabli.Szybko wrocilismy.jestemjolka-moge podac sobie z Toba reke,tez nie nawidze gotowac!Wmawiam sobie,ze nie lubie bo nie umiem,nie umiem,bo nie lubie.Te pomysly na codzienne obiady,zalamka.Ale trzeba,bo u mnie nikt tego nie zrobi.Same chlopy.A fasolke po bretonsku,uwielbiam.Taka pyszna robila moja mama...umm,ale kiedy to bylo.Bedac w Pl,uwielbiam to,ze nie musze gotowac.Z tego zawsze najbardziej sie ciesze lecac do domu.Maz mowi,ze jestem mistrzynia w polproduktach.Z woreczka,torebeczki,sloiczka...No,ale skoro ktos to wymyslil,to trzeba uzywac,prawda?
 
Chwalilam rano sloneczko na niebie i chyba przechwalilam.poszlam z malym na spacer,a tam wiatr jak diabli.Szybko wrocilismy.jestemjolka-moge podac sobie z Toba reke,tez nie nawidze gotowac!Wmawiam sobie,ze nie lubie bo nie umiem,nie umiem,bo nie lubie.Te pomysly na codzienne obiady,zalamka.Ale trzeba,bo u mnie nikt tego nie zrobi.Same chlopy.A fasolke po bretonsku,uwielbiam.Taka pyszna robila moja mama...umm,ale kiedy to bylo.Bedac w Pl,uwielbiam to,ze nie musze gotowac.Z tego zawsze najbardziej sie ciesze lecac do domu.Maz mowi,ze jestem mistrzynia w polproduktach.Z woreczka,torebeczki,sloiczka...No,ale skoro ktos to wymyslil,to trzeba uzywac,prawda?

calkowiecie sie z toba zgadzam:tak: jak ktos wymysli gotowe jedzenie,to ktos drugi musi z tego korzystac,ja tez nie przepadam za gotowaniem..juz mi sie pomysly wyczerpaly,ale na szczescie moj maz nie jest wybredny i zje wszystko co mu dam,nawet chinska zupke zpaczki.syn tez jest wszystko zerny,byle mieso bylo,a corka to francuski piesek,byle czego nie zje..oj co ja juz z nia mam..ale i tak teraz juz je wiecej niz kiedys,no i nawet chodzi w szkole na obiady,nie zawsze wszystko zje,ale chociaz probuje..
 
Kurcze dziewczyny dzisiaj robię kompletnie nic (no oprócz obiadu dla dziewczynek) a tak mi jakoś szybko dzień zleciał i sama nie wiem na czym

Witam! Dziękuję, za miłe przyjęcie.:-)
madlen79 zazdroszczę ci tego słoneczka. Ja też już mam dość takiej pogody i strasznie brakuje mi ciepełka. No i nie chce już mi się ciągle siedzieć w domu. Poszłabym sobie na dwór, porobiła coś w ogródku a tu albo pada albo wieje.
Myślicie już nad prezentami na Dzień Dziecka? Ja jeszcze muszę kupić prezent na 4 urodziny mojej chrześnicy (ma za tydzień) i zupełnie nie mam pomysłu. I nie wiem czy kupić kolejną zabawkę, bo ona i tak ma ich strasznie dużo ( zresztą moja też) :szok:.
Ale z drugiej strony chciałabym żeby była zadowolona. Raczej jestem przeciwna kupowaniu ubrań i podobnych rzeczy ( chyba że dla maleństwa ). W weekend mam zamiar pojechać na zakupy to może coś znajdę.

Edysiek oj ja też mam zawsze problem z prezentami dla moich dziewczynek tym bardziej że to są jedyne dzieci w całej naszej rodzinie i wszyscy je okropnie rozpieszczają i już nie mam pomysłu na zabawki.

Buty o gigantycznym rozmiarze,mimo pewnych problemow-zakupione!I o dziwo-podobaly sie!Wczoraj Michal ubral sie w calosc lacznie z obowiazkowa mucha!I powiem Wam,ze az lza zakrecila mi sie w oku.Boze,kiedy to zlecialo???Jeszcze nie tak dawno byl taki maly jak Macius,a dzis konczy szkole i idzie na studia...Wygladal pieknie,taki dorosly facet,prawie jak do slubu(oby nie za szybko).
U nas tez ladnie,moze nie slonecznie,ale cieplutko.Wspolczuje tym gdzie tak strasznie pada i sa te okropne powodzie.Az serce peka z tragedii tych ludzi.

Oj tak. Dzieci rosną nie wiadomo kiedy
 
kokusia dzieki za dietke,trza sie wziasc za siebie,,ale jak tu odmowic slodkoscia,?? ja tak lubie slodie..jakies pudingi np.albo galaretki ze smietana..no i tylek rosnie..masakra,czasami to jem z nudow.jak mieszkalam wPolsce to stale gdzies latalam i o jedzeniu nie myslalam,a tutaj..sama to siedze w domu i stale cos przegryzam..ale musze sie zebrac i zaczac cos robic,bo jeszcze troche i sfiksuje...
Ja też kocham słodycze i przez tą moją do nich miłość doprowadziłam się do takiego stanu że jestem okropnym grubasem
 
Hej :-) Fasolka raczej nie jest po bretonsku tylko a'la Jolanta :-D hihih...jakies pasteryzowane pomidory z puszki mialam i dobrze by bylo gdyby nie byly one z ziolami (oregano i bazylia) a ja nienawidze oregano! :no: tzn. w smaku dobra,calkiem niezla...tylko ten aromat oregano mnie wkurza,ale moze chlopaki nie wyczuja :-p

Ja jestem zbulwersowana,bo bylam z mala na gimnastyce (mam terminy co tydzien do konca czerwca,bo mala miala blokade bioder i teraz musimy gimnastyke robic)tylko,ze ja nie tak sobie to wobrazalam...myslalam,ze bedziemy tylko troche bioderkami ruszac a pani doktor od gimnastyki zmusza moje dziecko do raczkowania!! Dzisiaj ja centralnie wziela i na sile z nia raczkowala,posuwala jej jedna nozke,raczke i tak na przemian by jej pokazac jak sie raczkuje!! Maja plakala,lzy jak grochy,patrzala na mnie wzrokiem mowiacym''mamusiu pomoz mi'':-( az sie poplakalam i za trzeciem razem od razu ja wzielam na rece i przytulilam juz nie pozwolilam wiecej jej meczyc.To,ze miala blokade bioder(ktora w niczym jej nie przeszkadzala a usunieta juz jest)to chyba nie znaczy,ze teraz MUSI raczkowac? No co to za glupi kraj i lekarze:no:
 
Hej :-) Fasolka raczej nie jest po bretonsku tylko a'la Jolanta :-D hihih...jakies pasteryzowane pomidory z puszki mialam i dobrze by bylo gdyby nie byly one z ziolami (oregano i bazylia) a ja nienawidze oregano! :no: tzn. w smaku dobra,calkiem niezla...tylko ten aromat oregano mnie wkurza,ale moze chlopaki nie wyczuja :-p

Ja jestem zbulwersowana,bo bylam z mala na gimnastyce (mam terminy co tydzien do konca czerwca,bo mala miala blokade bioder i teraz musimy gimnastyke robic)tylko,ze ja nie tak sobie to wobrazalam...myslalam,ze bedziemy tylko troche bioderkami ruszac a pani doktor od gimnastyki zmusza moje dziecko do raczkowania!! Dzisiaj ja centralnie wziela i na sile z nia raczkowala,posuwala jej jedna nozke,raczke i tak na przemian by jej pokazac jak sie raczkuje!! Maja plakala,lzy jak grochy,patrzala na mnie wzrokiem mowiacym''mamusiu pomoz mi'':-( az sie poplakalam i za trzeciem razem od razu ja wzielam na rece i przytulilam juz nie pozwolilam wiecej jej meczyc.To,ze miala blokade bioder(ktora w niczym jej nie przeszkadzala a usunieta juz jest)to chyba nie znaczy,ze teraz MUSI raczkowac? No co to za glupi kraj i lekarze:no:

faktycznie porabani!!! az sie dziwie,bo zawsze myslalam,ze Niemcy na tle dzieci to maja fiola i nic na sile im nie kaza robic,a tu prosze..pani doktor zmusza do raczkowania,jak wiadomo,ze nie wszystkie dzieci raczkuja,niektore zamiast raczkowania od razu zaczynaja chodzic,trzeba bylo tej pani doktor powiedziec pare slow,ja to bym nie wytrzymala i powiedziala swoje!!!
fajnie,ze chociaz fasolka ci wyszla,a to ze z oregano i bazylia..no coz,trzeba probowac nowych smakow,ja nie daje pomidorow do fasolki,tylko sam koncentrat..

a ja dzisiaj siedze caly dzien w domu,rano sprzatalam,potem jakis obiad,Hubciowi zrobilam rosol,ale i tak nie jadl,wziol 2 lyzki i wszystko oddal w toalecie..ale futruje go dzisiaj caly dzien jogurtami do picia,niech chociaz cos ma w tym zoladku..i dzien minol.:)
 
reklama
O dziewczyny jak duzo dzis pisalyscie ze mialam co czytac :tak: JA dzis z malym i psem latalam po parkach :-) Podlecial do nas dzis taki maly szczerzacy kly psiak nasza sunia o maly wlos go nie zjadla :no: gdyby nie byla na smyczy to byloby ostro :baffled: strasznie mnie to denerwuje bo oczywiscie jakby go ugryzla to wina bybyla nasza a to ten maly kikut na nia ruszyl i jak tu psa utrzymac jak to male obskakuje ze wszyskich stron :wściekła/y: bo bez smyczy a pan go zlapac nie moze :dry:. No ale pan mily przeprosil i poszedl...Nazrywalam sobie w parku bzu do domku i pieknie teraz pachnie :-). Co do gotowania to ja lubie gotaowac ale nie zawsze sie chce a fasolke to lubie ze sloiczka ;-) Ale jak pojade do pl. to zamawiam u tescia seduszka drobiowe w sosie :tak: mniammmm......
 
Do góry