reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tak, boję się porodu!

reklama
Nie ma się czego bać, akcji porodowej nie da się przegapić (też się tego obawialam). Polecam zapisać się do szkoły rodzenia, najlepiej przy szpitalu w którym chcesz rodzic. My dostaliśmy mnóstwo cennych informacji, o samym porodzie, o procedurach oraz o pielęgnacji noworodka. Ból porodów jest silny, ale jak już Ci dadzą maluszka na brzuch to nie pamiętasz niczego, ja rodziłam tydzień temu i pamiętam jakie miałam myśli w trakcie porodu ale bólu zupełnie nie pamiętam.
Też bałam się porodu, bałam się czy poradzę sobie z opieką nad dzieckiem ale to przychodzi naturalnie, my kobiety mamy ten instynkt, to nasi panowie muszą się wszystkiego uczyć. Na oddziale są też położne i można je poprosić o pomoc. Dasz radę!
 
Niestety u mnie ze szkołą rodzenia jest problem. Mieszkam na wsi, mąż pracuje po 12 godzin dziennie, a ja nie mam jak na własną rękę dojeżdżać. Dlatego korzystam z dobrodziejstw internetu. :D Też czytam masę artykułów o SN, CC nie biorę nawet pod uwagę (chyba, że będzie konieczność). Chyba najbardziej te bóle mnie przerażają...
 
Niestety u mnie ze szkołą rodzenia jest problem. Mieszkam na wsi, mąż pracuje po 12 godzin dziennie, a ja nie mam jak na własną rękę dojeżdżać. Dlatego korzystam z dobrodziejstw internetu. :D Też czytam masę artykułów o SN, CC nie biorę nawet pod uwagę (chyba, że będzie konieczność). Chyba najbardziej te bóle mnie przerażają...
Ale nie martw się na zapas, nie wiesz jak będzie. Ja jadąc do porodu też myślałam że cały szpital mnie będzie słyszał bo jestem straszną panikarą, cały czas czekałam kiedy będą te bóle przy których będę krzyczeć jak inne dziewczyny na filmikach które obejrzałam a tymczasem nic takiego się nie wydarzyło nawet nie pisnełam a cała akcja trwała 1godz 50 min od momentu przyjazdu do szpitala. Fakt był taki że mój mąż był niezastąpiony bo miałam bóle krzyżowe i on przy skurczu masował mi krzyż i to się jakoś rozchodzilo bez niego było by gorzej :) Ale już parte bóle nie bolały mnie wogóle. Także życzę Ci szybkiego i bezproblemowego porodu.
 
Ja tez się bałam bólu i porodu. Do dzisiaj się boje. Obawiam się komplikacji, zrujnowanego życia seksualnego, wielu innych rzeczy. Dlatego poszłam na planowana cesarkę. Mnie akurat nie przeszkadza taka forma porodu.
Niestety nie da się porodu ominąć. Masz dwa wyjścia. Cc albo SN.
Podobno skurcze bolą tak jak przy bardzo silnej miesiączce ale nie powiem z doświadczenia. Może inne panie potwierdza ten pogląd..?
 
Ja tez się bałam bólu i porodu. Do dzisiaj się boje. Obawiam się komplikacji, zrujnowanego życia seksualnego, wielu innych rzeczy. Dlatego poszłam na planowana cesarkę. Mnie akurat nie przeszkadza taka forma porodu.
Niestety nie da się porodu ominąć. Masz dwa wyjścia. Cc albo SN.
Podobno skurcze bolą tak jak przy bardzo silnej miesiączce ale nie powiem z doświadczenia. Może inne panie potwierdza ten pogląd..?
Też słyszałam, że to ból, jak przy miesiączce. Ale ciężko mi jest to sobie wyobrazić, bo ja okresy przechodziłam bezboleśnie.
 
Jestem po 3 porodach i dopiero z trzeciego się cieszę ;) poznałam swój organizm i wiem co mi pomaga. Każda kobieta jest inna i ciężko doradzać. Przede wszystkim nastaw się pozytywnie. Współpracuj z położna. Chodź pod prysznic czy do wanny jeśli zaproponują. I myśl o tym, że niedługo będziesz miała dziecko w rękach. Ze poród się skończy.
Ja osobiście odradzam pozycje leżąca. Chodz przy pierwszym porodzie tak się bałam, że nie chciałam nawet na chwilę zejść z łóżka. A przy trzecim prosiłam żeby mnie poodpinali bo chce chodzić :)

Dodam że każde dziecko miało 60cm. I waga od 3980 do 4530 :)
 
Niestety u mnie ze szkołą rodzenia jest problem. Mieszkam na wsi, mąż pracuje po 12 godzin dziennie, a ja nie mam jak na własną rękę dojeżdżać. Dlatego korzystam z dobrodziejstw internetu. :D Też czytam masę artykułów o SN, CC nie biorę nawet pod uwagę (chyba, że będzie konieczność). Chyba najbardziej te bóle mnie przerażają...

To wybierz szpital gdzie dają znieczulenie, nawet nie czujesz jak je podają. Poczytaj też o aktywnym porodzie, odpowiednie oddechy, ruch w trakcie akcji pomagają. Najgorsze są bóle jak się leży, już nawet pozycja siedząca jest lepsza.
 
reklama
Z woda i wanna bym uważała, bo znam conajmniej trzy przypadki, w których pięknie rozpoczynająca się akcje porodowa zatrzymała właśnie woda.
Ale są kobiety co sobie ta metodę pod niebiosa wychwalają. Nie da się przewidzieć kto jak zareaguje.
 
Do góry