reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Temperatura a możliwość ciąży...

Tutaj moze bedzie moj wykres
Screenshot_20210821-080645_OvuFriend.jpg
 
reklama
Czy to jest kreska fabryczna? Bo przy mocnym przyjrzeniu się coś jest.
 

Załączniki

  • 20210823_002313.jpg
    20210823_002313.jpg
    600,2 KB · Wyświetleń: 169
Hej
Nie bardzo ogarniam jak to jest z postami tutaj, czy trzeba zakładać swój wątek?

Ja też się zastanawiam co u mnie.
Cykle od ok pół roku mam 25 dniowe, przed zawsze 2-3 dni plamie. W tym cyklu już od 3 dni powinnam plamic a tymczasem dopiero dziś w nocy (25 dzień cyklu) było lekko brunatne plamienie- jednorazowe Ok 1 w nocy i rano już nic. Czuję No stop klucie w boku, piersi mnie bola- a nigdy na okres nie bola. W załączniku mój wykres.
Jak myślicie jest szansa?
Boję się że jednak to plamienie to znów zwiastun okresu... dzisiaj temp rano już 36.9 jak zrobiłam 30 min później powiem to była 36.8... 😞 ogólnie biorąc pod uwagę ostatnie pół roku to już powinnam dawno plamic i przechodzić do fazy właściwego okresu.... miałam nadzieję di wczoraj że jak plamien nie ma to jednak się udało. A tu nagle to plamienie i spadek o kreskę tempki...
P.s hormonu w normie, estradiol, progesteron bardzo dobre, fsh, lh, tarczyca, prolaktyna też, w usg lekarz potwiedzil owulacje z prawego jajnika w terminie jak na wykresie...
 

Załączniki

  • Screenshot_20210823-065959_My Calendar.jpg
    Screenshot_20210823-065959_My Calendar.jpg
    234,9 KB · Wyświetleń: 78
Hej
Nie bardzo ogarniam jak to jest z postami tutaj, czy trzeba zakładać swój wątek?

Ja też się zastanawiam co u mnie.
Cykle od ok pół roku mam 25 dniowe, przed zawsze 2-3 dni plamie. W tym cyklu już od 3 dni powinnam plamic a tymczasem dopiero dziś w nocy (25 dzień cyklu) było lekko brunatne plamienie- jednorazowe Ok 1 w nocy i rano już nic. Czuję No stop klucie w boku, piersi mnie bola- a nigdy na okres nie bola. W załączniku mój wykres.
Jak myślicie jest szansa?
Boję się że jednak to plamienie to znów zwiastun okresu... dzisiaj temp rano już 36.9 jak zrobiłam 30 min później powiem to była 36.8... 😞 ogólnie biorąc pod uwagę ostatnie pół roku to już powinnam dawno plamic i przechodzić do fazy właściwego okresu.... miałam nadzieję di wczoraj że jak plamien nie ma to jednak się udało. A tu nagle to plamienie i spadek o kreskę tempki...
P.s hormonu w normie, estradiol, progesteron bardzo dobre, fsh, lh, tarczyca, prolaktyna też, w usg lekarz potwiedzil owulacje z prawego jajnika w terminie jak na wykresie...
Jak, gdzie i czym mierzysz temperaturę? Bo strasznie zębaty ten wykres.

Okres nie musi być co miesiąc taki sam, a spóźnienie kilka dni jest w normie. Czy rozmawiałaś z ginekologiem o plamieniach? Prowadziłaś wcześniej pomiary? Ilu dniowa masz fazę lutealną?
 
Jak, gdzie i czym mierzysz temperaturę? Bo strasznie zębaty ten wykres.

Okres nie musi być co miesiąc taki sam, a spóźnienie kilka dni jest w normie. Czy rozmawiałaś z ginekologiem o plamieniach? Prowadziłaś wcześniej pomiary? Ilu dniowa masz fazę lutealną?
Temperature mierze w pochwie o tej samej godzinie rano.
Oczywiście. Plamienia mam Od ok 2 lat. Zwykle 2-3 dniowe. Byłam już i kilku ginekologów. Wszelkie badania w normie. Choruje na niedzoczynnosc tarczycy (wyregulowana) i hashimoto. Histeriiskopia robiona rok temu- nic nie wykazała.
Badania fsh, lh, prolaktyna, estradiol, progesteron, testosteron- robione w dniach cyklu jak powinny- w normie...
Faza lutealna ok 12- 13 dni trwa u mnie.
 
reklama
Temperature mierze w pochwie o tej samej godzinie rano.
Oczywiście. Plamienia mam Od ok 2 lat. Zwykle 2-3 dniowe. Byłam już i kilku ginekologów. Wszelkie badania w normie. Choruje na niedzoczynnosc tarczycy (wyregulowana) i hashimoto. Histeriiskopia robiona rok temu- nic nie wykazała.
Badania fsh, lh, prolaktyna, estradiol, progesteron, testosteron- robione w dniach cyklu jak powinny- w normie...
Faza lutealna ok 12- 13 dni trwa u mnie.
A dokonujesz pomiaru bez wstania z łóżka? Bo serio, trochę dziwnie wyglądają temperatury w fazie poowulacyjnej. Przynajmniej tak uważam.

Byłaś kiedykolwiek na monitoringu cyklu? Lekarz potwierdzał owulację? Czasami zdarza się, że wykresy są dwufazowe, a owu nie ma (komórka jajowa się nie uwalnia).

12-13 dniowa owu jest ok. Dziś masz 11 dpo, czyli tak naprawdę to na razie żadnych odstepst tu nie ma. Masz przed sobą jeszcze 2-3 dni fazy lutealnej, więc plamienie może się pojawić. Wygląda na to, że miałaś dłuższą fazę folikularna.

Ps. Ja bym się mimo wszystko dokładnie przyjrzała tym plamienia. Mogą być spowodowane niedomoga lutealna, a spadek prugesteronu nie sprzyja zagnieżdżeniu i utrzymaniu ciąży.
 
Do góry