Witam wszystkie mamy wcześniaków. Jestem mamą jednego z nich. Moja Maja właśnie wyszła z inkubatora na otwarte łóżeczko, ale nadal z rurką od tlenu. Nie radzi sobie bez niego. Czy ona z tego wyrośnie? Zaczynam się martwić, że bez tej rurki i tlenu nie będzie potrafiła funkcjonować? Jak było w waszych przypadkach. Nadmieniam, że ma już 2110g, więc wagowo mogłabym ją już zabrać do domu (na co czekam z ogromną niecierpliwością, bo to już 73 doba córeczki w szpitalu) ale ciągle ma spadki saturacji
reklama
mamoośka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2007
- Postów
- 6 506
Kochana poczekaj troszke,a mała sama sobie poradzi i nie będzie potrzebowała rurki z tlenem.Ja też przez to przechodziłam i do 90dnia życia mała dostawała tlen a potem w 100dobie zabrałam jądo domku.Na wszystko potrzeba czasu.Najważniejsze,że jest już w łóżeczku...
Kasiurek1983
Fanka BB :)
wyrosnie z tego twoje dziecie. u nas znow tlenozaleznosc powrocila a bylo odbrze mały worcil po 3 tygodniach do łozeczka normlanego i nie potrzebował tlenu, wczoraj sie pogorszylo i wsadzili go do inkubatora i przez pol dni podawali tlen, po czym przetsali i do teraz nie podaja, z tym ze nadal lezy w inkubatorze, mial podejrzenie nawrotu zapalenia płuc ale wyniki krwi i rtg sa dobre, mial problemy z ogrznaiem swojego ciałka - jestem ciekawa ile czasu potrzeba aby wczensiak naucyzl sie trzymac swoja temperaturke ?
Podziel się: