reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Toksoplazmoza w I trymestrze

limaaa

Fanka BB :)
Dołączył(a)
24 Sierpień 2019
Postów
180
Wiem, że temat toksoplazmozy pojawiał się na tym forum niejednokrotnie, ale każdy z tych wątków już dość dawno umarł.
Szukam przyszłych mam oraz tych które już urodziły i zmagają się z tą chorobą. Dużo łatwiej będzie mi rozmawiać na ten temat z tymi, które też to przechodzą.
Jestem aktualnie w 11tc, toxo zostało u mnie wykryte w 8tc. Zarówno igg jak i igm dodatnie. Awidność niska co wskazuje na świeżą infekcje. Od tego czasu biorę rovamicine 3x3mln. Mój gin poza przepisaniem antybiotyku niewiele wie w temacie, dlatego skierował mnie do Krakowa do szpitala uniwersyteckiego. Jeżdżę tam do poradni patologii ciąży. Tam zresztą też niewiele się dowiedziałam, dostałam skierowanie na USG prenatalne i do poradni chorób zakaźnych- jadę w środę- może tam mi coś konkretnego powiedzą. Zasugerowano mi też amniopunkcję po 16tygodniu. Jestem tym wszystkim przerażona, nie wiem czego się spodziewać. Ciężko mi rozmawiać na ten temat choćby z mężem w domu. Internet też nie pomaga- jak czytam o wadach jakie toxo może powodować u płodu to mi słabo. Może tu, na forum znajdzie się jakaś mama która zna problem z własnego doświadczenia.
 
reklama
Hej :)

w 2017r przeżywałam to samo :(
Toxo wykryte w 11 tygodniu , od 12 tygodnia antybiotyk 3x dziennie do końca ciąży. Efek zdrowy chłopczyk urodzony w styczniu 2018r.

W poradni chorób zakaźnych też nic nowego ci nie powiedzą , ja miałam tam jedna dwie wizyty , jedną ze zleceniem badań drugą z odbiorem na której potwierdzili ,że trzeba brać antybiotyk.
Wcześniej prywatnie byłam u lekarz chorób zakaźnych która powiedziała mi że jeżeli nie doszło do poronienia w pierwszym trymestrze to najprawdopodobniej do zakażenia dziecka nie doszło bo pasożyty są na tyle duże ,że nie są w stanie przedostać się do niego. Od momentu zażywania antybiotyku dziecko jest chronione i trzeba być dobrej myśli :).
W klinice na Kopernika będziesz mieć dodatkowe wizyty i u nich na nfz robione usg genetyczne - tu akurat bardzo dobre wieści bo pracuje tam jeden z najlepszych specjalistów dr.Wiecheć.
W moim przypadku Dr.Wiecheć mega mnie uspokoił przed usg, widząc moje zdenerwowanie powiedział ,że nie ma co się martw bo ostatnie dziecko obciążone triadą widział kilka lat temu.
Do amniopunkcji nikt cię nie zmusi to twoja decyzja.
Ja nie robiłam , po usg genetycznym wszystko było w jak najlepszym porządku i dr. Wiecheć powiedział ,że to moja decyzja jeśli chce być na 100 % pewna ,że jest ok to robić jeśli nie chce to nie , on nie widział wskazań. Tak samo pani doktor w klinice . Zapytała tylko co powiedział lekarz na genetycznych i jaka jest moja decyzja.
Dla mnie procent powikłań było większy niż procent tego ,że mój syn jest chory.
Tak naprawdę lekarze sami nie znają do końca tej choroby i w necie jest bardzo mało informacji na ten temat.
Ja bazowałam na historiach innych dziewczyn , a do nie robienia amnio przekonała mnie historia jednej z dziewczyn z tego forum ( również z KRK).
Po porodzie mały miał kontrolowane IGG I i IGM oraz byliśmy pod kontrolą poradni wad rozwoju oraz okulisty.

Tak więc nie załamuj się i bądź dobrej myśli bo toxo to jeszcze nie wyrok.
Bedzie wszystko dobrze :)
 
Hej:-) niedawno, 3 miesiące temu urodziłam córeczkę. Od 10 tygodnia ciąży zażywalam rovamycyne, tak jak Ty, 3x3, zjadłam tych tabletek mnóstwo. Wyplakalam morze łez, naczytalam sie strasznych rzeczy, cała ciąża była stresem a każde usg to horror,bo tak się balam, jeździłam do Krakowa, ale tam niczego się nie dowiedziałam. Helenka urodziła się cała i zdrowa, jest cudowna i taaaka spokojna, mimo mojego stresu;-) toxo wykryto u Ciebie wcześnie, wszystko będzie dobrze!! Na pewno!! Trzymaj się ciepło :-)
 
Aaa i pamiętaj, że wynik awidnosci o niczym nie świadczy. Niska awidność może utrzymywać się dluuugi czas :-)
 
Cześć! Jestem w 8 tygodniu ciąży. Pochodzę z Krakowa jak Wy :) W czwartek robiłam badania infekcyjne i niestety wyszło mi IgG 450, IgM 1,2 dodatnie i awidnosc 35%. Lekarz skierował mnie w piątek do lekarza chorób zakaźnych na Kopernika. Jutro już mam wizytę, będzie włączone leczenie. Martwię się jak i Wy, że może już doszło do zakażenia dzidzi, choć wiem, że statystyki są bardzo korzystne dla I trymestru jeśli chodzi o zakażenie.
Denerwuje mnie rozbieżność informacji w internecie. Nie mówię o stronach komercyjnych, ale o artykułach medycznych. Sama mam, niestety, wykształcenie medyczne, więc od razu informacja mnie spiorunowała. Powracając, aż nie chce mi się wierzyć, że w tych czasach toxoplasmoza jest wciąż tak niejasnym zagadnieniem.
Duże nadzieje pokładam w jutrzejsze wizycie, ale z Waszych relacji widzę, że w poradni zakaźnej niewiele Wam pomogli 🤦‍♂️
Pozdrawiam :)
 
Witam mama na imię Agata, jestem studentką drugiego roku psychologii, jako zaliczenie na metodologię badań mamy przeprowadzić ankietę z kobietą w ciąży. Chciałabym prosić, żeby chociaż jedna Pani takową ankietę wypełniła, nie zajmie to dużo czasu. Bardzo ciężko mi namówić Panie bo są bardzo nieufne, ankieta nie jest anonimowa, lecz jest poufna. Proszę o kontakt na email AgataStyl79@superbox.pl jeśli znajdzie się Pani chętna do wypełnienia ankiety, wyślę ją mailem. Można napisać do mnie na Facebooku. Agata Styl
 
reklama
Swój post pisałam już jakiś czas temu. Jestem już po wizycie w poradni i powiem Ci, że ja trafiłam tam na bardzo fajną Panią doktor. Oczywiście nie mogła wykluczyć infekcji pierwotnej w tej ciąży, ale powiedziała mi że ryzyko zarażenia dziecka wynosi w takiej sytuacji 4%. Dla mnie to aż 96%, że malucha nie zarażę. Wytłumaczyła mi też dalsze postępowanie w przypadku amniopunkcji i wykrycia toxo w płynie owodniowym. Ja po tej rozmowie wiem, że nie zrobię amnio. Jestem po badaniach prenatalnych I trymestru- u dzidziusia nie ma żadnych nieprawidłowości na tym etapie. W przypadku toxo podobno najważniejsze jest usg połówkowe. Potem czeka mnie jeszcze echo serca płodu. Jestem dobrej myśli. Wierzę, że urodzę zdrowego synka. Biorę leki i będę je brała do końca ciąży.
 
Do góry