A u nas jest dylemat. Ja chcę dla dziewczynki Malwinka, ale R się nie podoba to imię. Jak mu powiedziałam to wyglądał jakby go sparaliżowało
. Z kolei R chce dla chłopca Maksymilian, ale to imię mi nie odpowiada i to bardzo. Moja mina też musiała być niezła
. Tym sposobem jesteśmy w punkcie wyjścia - temat na razie nie istnieje... ale coś mi się widzi, że czas do niego wrócić :-).

