reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Torba do szpitala

Naur ja też sama sie gole :tak: ale gdyby trzeba było zrobić małą popraweczke to lepiej być przygotowanym na taką ewentualność :tak:
 
reklama
odnosnie kapania to ostatnio widzialam dokument gdzie dziewczyna miala trojaczki-o niej to ogolnie dluga historia ale odnosnie kapania to ona dzieci kapala w wiaderku,przytrzymujac za glowke i szyje wkladala je pionowo do wiaderka i to opisywali ze to dobry sposob bo dziecko czuje sie jak u mamy w brzuszku,no i w sumie na poczatku jak brala male na rece to plakalo a z chwila zanurzania go coraz nizej bylo coraz bardziej spokojne i u nas w sklepach jest duzo takich wiaderek do kapiania malucha
 
aha u nas zalecaja zeby sobie wziac do picia napoje izotoniczne np isostar polecaja nawet zamrozic troche w formie kostek lodu,bo podobno sa dobre do ssania w wypadku wystapienia nudnosci
 
U nas chyba nie ma takich wiaderek:confused: a i czy to wygodnie by było - zanurzyć maluszka to może i tak ale umyć dokładnie te wszystkie fałdki? hmmm....
 
Wiaderko?:confused: hmmm jakoś nie mam do końca przekonania czy udałoby sie dokładnie wymyć maluszka w czymś takim? :confused::szok:

Co do torby to ja w końcu po ostatnich bólach brzuszka zmobilizowałam sie i od wczoraj jestem już spakowana do szpitala :tak::szok::-)
 
No Raabit nareszcie!!

U nas są takie wiaderka specjalne, ale ja nie jestem przekonana, bo rzeczywiście wymoczyć owszem można, ale umyć pupkę i fałdzioszki?? I główkę też ciężko...a poza tym za chwilkę dziecko z tego wyrośnie, a tanie toto nie jest.
 
widac ze podejscie jak moje.bez przekonania do wiaderek,a po drugie to ja bym sie chyba bala takie malenstwo za glowke trzymac...
 
a mi się chce śmiać, jak pmyśle o kapaniu maluszka w wiaderku....
jeszcze troche i zaczną dla nas też produkować takie wiadra wielkie, gdzie się będzie wchodziło po drabunce i powiedzą, że to sposób na relaks, bo wracamy do czasu życia bezstresowego, budzi się w nas wewnetrzne dziecko....
hm... dobra, miałam zakręcona panią od psychologii na studiach i ona we wszystkim doszukiwała się odniesienia do życia płodowego...
 
reklama
Antylopka zamiast wielkiego wiadra wolę wielką wanne a w niej gorąca woda z dużą ilością piany :tak::-D:rofl2:
 
Do góry