reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

trening czystości

ale Wam dobrze z tymi drzemkami. Jak ostatnio Basię położyłam bez pieluchy, to akurat się posikała... Ale dziś kolejna próba właśnie została podjęta.
Piotruś nadal beznadzieja z kupkami...
andariel -pół kupy oznacza, że zaczął w majty a skończył większość do nocnika...albo odwrtotnie, juz nie pamiętam, tak dawno to było...

Chwilowo mamy etap taki, ze jak wiemy, ze PIotruś chce coś więcej, to go z tym problemem zostawiamy. Jest mniej stresu dla wszystkich. On wie, ze nas sobą nie zajmie, ja oczywiście próbuję raz na jakiś czas z nim pójść, Ale raz na jakiś czas, to jest np. raz na pół godziny a nie raz na 2 minuty... I tak kupa ląduje w majtach, ale przynajmniej raz a porządnie... czyli sukces żaden.. ale mam nadzieję, ze w końcu coś zaskoczy...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kurcze, wy już pieluchy do spania wyjmujecie, a moja Weronika dopiero 3 dni temu załapała o co kaman z nocnikiem... po nocy pielucha jeszcze ciężka, na drzemkę też jej zakładam pomimo, ze najczęściej jest sucha, więc ten etap daleko przed nami...
 
Saffi - każde dziecko ma swój czas, który matka najlepiej wyczuje więc no stress:)

PS. Siostra mojego męża odpieluchowała swojego synka dopiero jak miał 3 lata. Wcześniej kilka prób podejmowała bez większych sukcesów, cały czas były liczne wpadki i kupy w majty non stop. No i przyszedł czas, że jednego dnia (po dłuższej przerwie od nocnika) wszystko ogarnął i po problemie.
 
Wiem Silva, ja tak z zazdrością pisze ;-) ja od miesiąca już próbuję z odpieluchowaniem, w ogóle nie chciała siadać na nocnik, a od soboty nagle zero wpadek, wszystkie siuśki i kupki lądują w nocniku więc dla mnie to szok.
 
U nas nie powiem ładnie. choć ja mam jakiś chyba problem z nocnikowaniem, bo gdybym bardziej się starała, miała większą motywację do tego, to każde siuśki by lądowały w nocniku a może nawet i kupa. Ale jakiś marazm mnie po tym szpitalu opanował. Nic mi się nie chce i wszystko mnie boli... Więc mamy zrywy- raz pięknie nocnikujemy, a potem matka się zagapi i po spacerze, spaniu od razu nie zmieni pieluchy na gaciorki ( a jak ma pieluchę, to w ogole nie woła...) Muszę się ogarnąć. Miesio gotowy a matka nie:szok::no:
 
To ja Wam opowiem historyjkę.. otóż byliśmyna wakacjach z moją znajomą, która ma teraz 2 córki - jedną 2 latkę i 6 miesięczniaka. Otóż owa 6miesięczna dziewczynka miała mokrą pieluszkę tylko w nocy. Poza tym jej mama doskonale potrafiła odczytać sygnały, które jej córka wysyłała i sadzała ją na nocnik, jak była potrzeba. Mówi, że wyszła z założenia, że dziecko od razu potrafi sygnalizować sprawy wyprózniania się. I od czasu jak miała coś około miesiąca uwaznie ją obserwowała i tak nauczyła się rozpoznawac, kiedy dziecię sika. I dzięki temu córka nie zagubiła tej umiejętności. Dobre co? Starsza córka biegała bez pieluchy na pewno zanim skończyła półtora roku.
Dla mnie to niesamowite.
 
Hmm, ciekawe rzeczywiście:) ... ale szkoły są różne. Ja ostatnio czytałam, że zbyt wczesne sadzanie na nocnik może zaszkodzić rozwojowi systemu kostnemu i mięśniowemu - po pierwsze zwieracze muszą dojrzeć, po drugie sam kręgosłup musi być gotowy. No i psychika rzecz jasna. Rehabilitant, który o tym pisał zalecał 2 r.ż. jako idealny moment na rozpoczęcie nauki. No ale oczywiście nie neguję poczynań koleżanki, bo każda matka ma swoją intuicję i chce jak najlepiej dla swojego dziecka:)
 
Nutria - mnie by się tak zwyczajnie nie chciało wypatrywać sygnałów mimiki sześciomiesięczniaka:-p

u nas już drzemki suche, na wyjeździe spróbuję z nockami:tak:a z rana pampek nieco mokrawy, ale od razu go Leo ściąga domagając się majtów (a jaki się wybredny zrobił! sam sobie z szafki gatki wyciąga, ale nie pierwsze lepsze, tylko np. z helikopterem; albo z czachami; no i wszystko: "ja sama" - nie mogę go oduczyć formy żeńskiej;-))
 
reklama
Moim zdaniem to bez sensu. Na wszystko jest czas i pora a zbyt szybkie sadzanie może mieć bardzo nieciekawe konsekwencje fizyczne i psychiczne. Poza tym etap nocnikowania jestt b. ważny, to jest jeden z pierwszych , wielkich sukcesów w życiu dziecka. Mój Miesio od kiedy panuje nad siku, także w innych sferach " wydoroślał.
A tak w ogóle jak widzę Bąki, takie w wieku naszych siedzące po 20-30 minut na nocniku i oglądające bajkę, to mi się nóż w kieszeni otwiera... Przecież to szkodliwe dla ich zwieraczy, odbytu...
 
Do góry