reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

trening czystości

U nas jest dramat - Maja boi się usiąśc na nocnik a jesli nawet siądzie to ucieka z płaczem po sekundzie. Ostatnio to az w histerie wpadła taką że nie mogłam Jej uspokoic przez parę minut :( i chyba otworzą sklep z nocnikami: mamy juznakładkę na sedes, nocnik zwykły i nocnik grający.
To jednak nie kwestia nocnika czy zachęty tylko jakiejś psychicznej blokady Majki. Kilka razy już było tak że nawet moment posiedziała, nie zrobiła nic, a tylko wstała to posikała się po nogach. Za nic w swicie nie chce wypuscić do nocnika ;/
Chyba musimy dać Jej trochę czasu, może to jeszcze nie ten moment dla Niej... Jak uważacie??
 
reklama
madzioolka a zdjęliście jej pieluchę czy po prostu sadzacie na nocniku? Powiem ci, że Marysia też nie chciała wcale siadać na nocnik, ale jak zaczęła co chwilę sikać na podłogę i miała mokre majty to po jakimś czasie stwierdziła, że woli nocnik. Tzn w jej przypadku to była nakładka na sedes, ale to bez znaczenia.
 
Zdjęcie pieluchy juz dawno na tapecie, mokre nogi i ubranie nie bardzo Ją ruszają, tzn jak juz się zsika to przychodzi i mówi co jest na rzeczy ale przed to w zyciu. Wpiera mi że nie chce Jej się siku aby po kilku sekundach puścić...
 
Znaczy się nie jest gotowa, Madzioolka i musisz dać jej więcej czasu, nie naciskać. Przecie to nie dramat, nagle zaskoczy, aż sama się zdziwisz. Tylko spokojnie!:tak:
 
Madziolka też tak myślę, synek szwagierki załapał jak miał prawie 3 lata, a moja chrześnica w grudniu 2 latka będzie miała a już zaczyna czasem wołać - więc każde dziecko ma swoj moment. Pochowajcie wszystko i nic jej nie mówicie o sikaniu choćby przez 2 tyg a potem spróbuj znów
 
Madzioolka, u nas chyba podobnie było. Napiszę Ci krótko.
Zimą zaczął sygnalizować kupę, kupiłam nakładkę, bo miałam plan ominięcia nocnika- sprzeciw. Kupiłam nocnik- sprzeciw. Kupę sygnalizował, ale za nic nie chciał usiąść na nocniku. Próbowałam go delikatnie posadzić to się prężył i wrzeszczał.
nocnik postawiłam więc w łazience, temat olałam, ale on ze 2 razy wiosną sam chciał usiąść- siku nie zrobił. Zaplanowałam powrót do prób na lato. i zaczęłam go ostatnio, po pobycie w szpitalu zachęcać( może to nienajlepszy moment, ale doszłam do wniosku, ze jak będziemy czekać na nie-szpitalny okres, to nigdy go nie odpielu****emy:/) Szło jako tako- siadał chętnie, ale nic nie było w nocniku, majty mokre nie robiły na nim żadnego wrażenia. Dostał raz nagrodę ( zwierzaczka yo-ho, czy jak to się zwie, w szpitalu widział reklamę tego badziewia i oszalał na ich punkcie) ale nadal bez większych sukcesów. Do wczoraj. Wyszliśmy do szpitala i pojechaliśmy do babci ( byłam tak chora, że nie chciałam być z Miesiem sama w domu). i u babci udało złapać siuśki do nocnika za co dostał czekoladkę:szok: ja nie uznawałam wcześniej nagród słodyczowych, ale nie macie pojęcia jak to zadziałało:no: dzisiaj zasygnalizował " mamo leci! leci siusiu!" - UWAGA 8 RAZY!!!! ( wczesniej ani razu, sadzałam na czuja). Czyli nauczył się nocnikowania w 1 dzień dzięki babcinej czekoladce. Jako psycholog dziecięcy czuję się kompletnie.. . zdruzgotana;-):-D Dzisiaj za sikanie dostał mambę :zawstydzona/y: ale za pozostałe 7 już gromkie brawa wystarczyły. Na spacer pielucha, na noc pielucha i tego nie zamierzam póki co zmieniać ( metoda małych kroków). Czekamy na kupę, bo póki co wstrzymuje- nie zrobi do nocnika ani w majty, dopiero jak ubieramy pieluszkę na spacer, to rachu-ciachu i już jest kupa. Albo dwie pod rząd:-D

REASUMUJĄC
Ja bym odpuściła, ale nocnika nie chowała, tylko raz na kilka dni zaproponowała żeby usiadła. A nuż któregoś dnia zaskoczy.

Wszystko na luzie i spokojnie. Ja się czasami stresowałam, że tu wszystkie prawie dzieciaki na forum młodsze a odpieluchowane a my nie, ale niepotrzebnie, bo Miesio choć później- opanował wszystko jednego dnia. I ominął nas etap siusiania po meblach, dywanach, podłogach... Czasem opłaca się poczekać trochę aż dziecko dojrzeje i wtedy pewne rzeczy przebiegają łagodniej i szybciej (tak było u nas też z usypianiem). Zero presji.
 
Ostatnia edycja:
Co do kupy - Maruś też wstrzymywał, ale jak mu się chciało to chwytałam go za rączki mówiłam mu "rób synku mocno" a on w płacz (bolał brzuszek jak i się bał) no to ja mocno zaciskałam mu rączki i mówiłam "rób syneczku super o tak" i kupa wylądowała w nocniku i tak ze cztery razy i teraz bez problemu. :-)

Co do uciekania z nocnika - u nas też tak było jak na 18 m-cy próbowałam go oduczać. Wystraszył się że coś się leje z sisiorka i bał się go panicznie. Kąpał się w majtkach - zresztą pisałam o tym. Podejrzewam, że jeszcze dla tych dzieciaczków za wcześnie.
 
Ja wprowadzam kolejny etap - drzemki bez pieluszki. Leo ładnie woła na każde siku i kupę za dnia. Nad jeziorem mnie zadziwił bo każde siku sygnalizował (a siusiał często, bo chyba tak mu się w tej wodzie chciało) i ładnie pod krzaczek maszerował:tak:
 
reklama
Andariel - czyli nie ma już śmierdzących niespodzianek? No to gratki:)

Szymek też podczas kąpieli w basenie wyskakiwał pod krzaczek co chwila - chyba woda tak działa zimna:)

A na noc u nas pielucha zdjęta 3 dni temu. Na 3 tygodnie od momentu odpieluchowania zdarzyło mu się 2 razy na samym początku więc kupiłam podkład i jedziemy bez pieluchy.
 
Do góry