reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Musialam zagladnac na kompa wiec witam i tu ale tak to leze bo jak tylko troche pochodze to brzuch twardnieje a tu jeszcze przynajmniej 5 tygodni.

Pozdrawiam, zdrowia zycze potrzebujacym.

Tesknie!!!
 
reklama
hej
nie było mnie kilka dni, bo trafiliśmy z Lechem do szpitala z zapaleniem płuc - jedynym objawem był kaszel i dyskretne zmiany osłuchowe - potwierdzenie "przyszło"w rtg. Ale dziś już wróciliśmy do domu i ja cieszę się jak głupia,że będę spać we własnym łóżku :tak: uwierzcie mi - siedzenie cały dzień na krześle (a w nocy spanie na skrzypiącej leżance) jest wykańczające psychicznie :-(;-)
idę czytać co u was
 
Mamo super wyglądasz!!!!
Iwosz teraz odpoczywaj:)

Ja też jestem zmęczona, moja dieta mnie wykańcza.
Wczoraj okazało się ze chudnę na diecie cukrzycowej:(. Mam zalecenie jeść częściej czyli co 1h w małych ilościach. Staram sie jak mogę, ale marze o normalnym trybie życie. O częstym wychodzeniu w domu. O porządkach o spacerach.:-:)-:)-:)-(. Strasznie dołująca jestem. Pewnie będzie mnie teraz mniej przy kompie.
Buziaczki
 
Cześć kobietki!
Iwosz - dobrze, ze już w domu
Mamo- cudownie wyglądasz
Azile - na diecie cukrzycowej się chudnie a po porodzie od razu nie widać, że się w ciąży było - takie są moje doświadczenia obserwatorskie ;-) i nie mów że dołująca jesteś, plis....
U mnie zamieszanie, młyn, duzo się dzieje w kwestii Taty... Jest nadzieja, ale wściekłość bierze, ze 2 miesiące zostały całkowicie zmarnowane, bo przecież rak rośnie w siłę :angry::angry::angry:
 
Ostatnia edycja:
Joaś - jest nadzieja!!!!!!!!!!!:tak:no to teraz trzeba zaciskać &&&&&&&&&& żeby tata wracał do zdrowia

Mamo - cudownie wyglądasz choć minka smutna....&&&&&&&za ten cykl

Wisieńka - wytrwałości w pracy, może to tylko przesilenie wiosenne - trochę czasu musi minąć ąż wejdziesz w swój rytm

Iwosz- ale miałaś przeżycia, najgorsze że nie wiadomo że to coś poważnego - u nas często są zmiany osłuchowe ale na tym się kończy - chyba:baffled:
 
witam kobietki
jestem,żyję,humor paskudny,to się nie udzielam,bo i po co innym życie zatruwać,to nie tak,że przyszłam,popłakałam,wyssałam pozytywną energię jak wampir i zniknęłam
po prostu jeszcze posiedzę w swojej mrocznej grocie sama
no i dupa mi pęka jak posiedzę chwilkę dłuzej przed tym kompem,a netbuka wzięłam i popsułam
nie mam chęci robić wyprawki,pakować się do szpitala itd,nie mam z kim zostawić dzieci,jak juz do niego trafię,co napawa mnie przerażeniem,mam nadzieję,że pójdzie planowo i urodzę w swięta,kiedy będzie parę dni wolnego
życzę Wam wszystkim miłego przedwiosnia:tak:i mniej problemów,pozdrawiam
 
Czesc dziewczyny!!!

Joas bardzo sie ciesze ze tatusiowi sie poprawilo i pojawila sie nadzieja!!!

Mama wloski sliczne i ty tez kobietko!!!

Azile troszke potrwa nim sie przyzwyczaisz do nowego trybu zycia
:tak: trzymaj sie dzielnie i duzo zdrowka dla ciebie :)


Stjarna a tobie zycze zeby wszystko sie jakos ulozylo , zeby nastroj sie choc troszke poprawil. Duzo sil dla ciebie i nadziei że bedzie dobrze!!!

Zuz-inka to niedobrze ze skurcze masz jak tylko pochodzisz. Odpoczywaj jak najwiecej... a maluszkowi powiedz ze nie ma co sie tak spieszyc i niech tam siedzi zdrowo az do terminu porodu!!!!

Iwosz wspolczuje choroby zynka i szpitalnych przygod. Niestety inaczej to wyglada jak sie jest pracownikiem szpitala a inaczej jak sie jest pacjentem czy tez rodzicem pacjenta. U nas w szpitalu na oddziale dzieciecym nawet skrzypiacej lezanki bys nie dostala. Pamietam jak Kasia miala dwa miesiace i zapalenie oskrzeli. bylam matka karmiaca wiec zaproponowano mi lozko ale po drugiej stronie oddzialu. Nie skorzystalam bo nie wyobrazalam sobie zostawic moje malenstwo i isc spac..... i siedzialam prawie dwa tygodnie na krzesle przy dziecku i jeszcze ochrzan dostalam bo przynioslam sobie koc z domu ( w nocy bylo strasznie zimno na oddziale) Duzo zdrowka dla Lecha a dla ciebie odpoczynku!!!!

Bedi co u ciebie kochana??
 
Wpadam na chwilke :-)

Mamo piekna nowa fryzurka :tak:
Iwosz zdrowia dla Lecha dobrze ze juz w domu!
Azile wytrwalosci w diecie!
Joas &&& sil dla Was i Taty!
Stjarna marudz i jecz po to tu jestesmy! Poprawy nastroju!

:-) pozdrawiam :-)
 
reklama
o matko kochana, ciężarówki wracajcie do nas!!!!!!!!!!

Ewuniaf - co u mnie? A tak jakoś podobnie się czuję co azile i reszta - jakiś dołek mnie dopadł, właśnie teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam kupując te antydepresanty. Pogoda się poprawiła z mężem próbuję naprawiać małżeństwo - ale to chyba wina mojego siedzenia w domu. Co gorsza chciałabym pójść do pracy ale się boję czy ja podołam po tylu latach - stresa mam jak nie wiem.

Dziewuchy piszcie bo nasz wątek jest na wymarciu
 
Do góry