reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tutaj coś dla tych, które chcą co nieco stracić :) Gubimy kilogramy i centymetry.

reklama
Ja też zaczynam,bo już mnie refluks z nadwagi dopadł:-(

przeglądłam wartości kaloryczne i nie wiem co jeść zeby się najeść a zachować 1000kalorii na dzień
 
Ostatnia edycja:
to ja chętnie dołączę. Zaczęłam w grudni, ale najpierw krwawienie i musiałam się powstrzymać, a później plecy, które bolą do teraz, ale chyba trzeba wziąć się za siebie. Ja przy karmieniu Młodej nie schudłam za wiele. Po porodzie zjechałam do wagi przed, później tabsy i 2 kg więcej.

Ćwiczyłam z chodakowską skalpela, bo na to starczało mi siły. czułam się o niebo lepiej :)

Przy karmieniu syna waga poleciała mi w dół i zdrowie też, bo jadłam monotonnie i jałowo.
 
To będzie razniej jak tyle nas jest.
Może jak któraś ma sprawdzone syte i mało kaloryczne posiłki niech pisze:tak:

DJMKA ja od kilku miesięcy nie wchodzę na wagę,jak oglądłam fotki to miesiac po porodzie wyglądałam lepiej niż teraz
 
Jak nam zaczną dzieci chodzić to pewnie bonusowo stracimy troszku na wadze :)
Jak jestem w L to waga mi zaraz leci bo muszę wszystko ogarnąć sama a jak u mamy to jest podział i więcej czasu na podjadanie. Muszę zacząć jeść regularnie a nie z doskoku. Ograniczyć pieczywo to podstawa u mnie no niestety tam jest chleb bleee a tutaj chleb, który kupujemy jest pyszny i jem go bez niczego, jakbym się na zaś chciała najeść.
 
MIKA na mnie nie działa taki system,jestem sama na okrągło,dom do ogarnięcia,kotłownia,dzieci a na zjedzenie i ugotowanie spagetii carbonare zawsze znajdę czas:baffled:,niestety.Ja jeszcze mam ten minus ze stres zajadam.muszę dużo melissy kupić
 
Fajnie, że tyle nas jest, zawsze będzie raźniej.
Powiem tak, że na początek trzeba wyznaczyć sobie konkretny cel, nie wystarczy powiedzieć, że się odchudzam. Zakładamy na przykład, że chcemy w 3 miesiące zgubić 5 kg i tego się trzymamy. Oczywiście każda według swoich potrzeb i możliwości, jednak musi być to realne. Nie muszą to być kilogramy, mogą być centymetry.
Myślę, że każda chciałaby ładnie wyglądać na roczku swojej pociechy więc już jakaś data jest, teraz pomyślcie co chcecie w tym czasie osiągnąć.

Metody są różne, zależy jak bardzo nam zależy, ile chcemy zrzucić i też jak mamy silną wolę.
Nie musi to być od razu restrykcyjna dieta, czasem wystarczy zrezygnować ze słodyczy, białego pieczywa, ryżu, makaronu i zastąpić je pełnoziarnistymi. Do tego jak się da ograniczyć tłuszcze, bez majonezu, śmietanę zastąpić jogurtem, mięso gotowane, pieczone a nie smażone, do tego dużo warzyw, z owocami też trzeba uważać bo są kaloryczne.
Należy pić dużo wody, mogą być też herbaty - zielona, pu erh, czy ziołowe. Oczywiście bez cukru.
Nie dojadamy, żadnych przekąsek i jeszcze ważna rzecz - nie zjadamy po dzieciach :tak:
Ważne jest, żeby się nie głodzić. Najlepiej zjadać 4-5 posiłków dziennie, tylko małych.

Milenka 1000 cal to bardzo mało, taka porcja spaghetti to około 600-800 kcal.
Ja będąc na diecie jadłam coś około 1200 kcal i przyznam, że było ciężko, ale da się ;-) Przyznam jednak, że jak dla mnie przynosi to najlepsze efekty.
Teraz jeszcze nie wiem jaką metodę wybiorę, bo nie wiem ile znajdę siły i samozaparcia.

Na niektóre działa to, że są w ciągłym ruchu, ale tak naprawdę efekty dają dopiero systematyczne ćwiczenia. Wystarczy 3 razy w tygodniu. Jak do tego będziemy się zdrowo odżywiać to na pewno się uda.

To tak sobie popisałam, a teraz sama muszę się jakoś za to zabrać :baffled: Lekko nie będzie. Ale jak będziemy się wspierać i sobie kibicować to na pewno osiągniemy cel.
Teraz muszę stanąć na wagę, bo odkąd kilogramy przestały u mnie spadać tylko znowu zaczęły przybywać to schowałam wagę pod łóżko i leży tam nieużywana :-p
 
Ostatnia edycja:
reklama
EDYSIEK ja w młodości po 1000kal w miesiąc chudłam 4-5kg bez ćwiczeń bo nie nawidzę.Mam rower w garażu ale jak tu wieczorem jezdić jak młoda się budzi co chwilę i musi mieć ciszę a on się tłucze trochę,w dzień śpi 2razy po 30minut to też nie ma jak,nie wiem jak to rozgryżc.O ćiwczeniach typu chodakowska nawet nie myślę bo mi brzuch tak wywaliło że nie zrobie ani skłonu ani przysiadu,jestem napuchnęta i nie wiem czy to od tarczycy czy z powodu wysokiej wagi.Najpierw trzeba by oczyścić sie z toksyn,zrzucić trochę a potem wprowadzić ćwiczenia.U mnie minium 10kg do zrzucenia a dla ładnej figury to 20,nie wiem czy mam tyle silnej woli bo to głodówka na kilka miesięcy.
 
Do góry