Ulewanie

[O'laaa]

Jak długo ulewały Wasze dzieci? Moje pierwsze dziecko nie pamiętam żeby ulewało, a było praktycznie od początku na mm, teraz drugie dziecko niedługo skończy pół roku, a nadal ulewa po jedzeniu, jak je kaszkę czy zupkę i popija to nie ulewa, a po mleku tak. Dodam , że dopiero jak miała ok miesiąca zaczęła ulewać, najpierw moim mlekiem,a potem mm. Do tego jest bardzo ruchliwa, mleko je w pozycji półleżącej i jeszcze dobrze nie odstawie butli, a ona już się zrywa do siedzenia , a jak ją biorę do odbicia, to zainteresowana wszystkim na około. Jest tak je poleci tylko ślinka zabarwiona mlekiem, a jest tak że że jest tego więcej. Z kolei jak mi usunie przy jedzeniu i nawet jak jej odbije się na śpiocha to nie ma problemu z ulewaniem. Ulubiona pozycja jej to na brzuchu czy spanie czy leżenie i wiercenie się po całym łóżeczku w efekcie też kończy się ulaniem na pościel .
Pomimo tych zdarzeń jest radosna, nic jej nie dolega, żywotna i mimo niskiej wagi urodzeniowej bardzo ładnie przybiera na wadze

 

[Jumami]

Jak długo ulewały Wasze dzieci? Moje pierwsze dziecko nie pamiętam żeby ulewało, a było praktycznie od początku na mm, teraz drugie dziecko niedługo skończy pół roku, a nadal ulewa po jedzeniu, jak je kaszkę czy zupkę i popija to nie ulewa, a po mleku tak. Dodam , że dopiero jak miała ok miesiąca zaczęła ulewać, najpierw moim mlekiem,a potem mm. Do tego jest bardzo ruchliwa, mleko je w pozycji półleżącej i jeszcze dobrze nie odstawie butli, a ona już się zrywa do siedzenia , a jak ją biorę do odbicia, to zainteresowana wszystkim na około. Jest tak je poleci tylko ślinka zabarwiona mlekiem, a jest tak że że jest tego więcej. Z kolei jak mi usunie przy jedzeniu i nawet jak jej odbije się na śpiocha to nie ma problemu z ulewaniem. Ulubiona pozycja jej to na brzuchu czy spanie czy leżenie i wiercenie się po całym łóżeczku w efekcie też kończy się ulaniem na pościel .
Pomimo tych zdarzeń jest radosna, nic jej nie dolega, żywotna i mimo niskiej wagi urodzeniowej bardzo ładnie przybiera na wadze

 

[Jumami]

Pediatra naszych dzieci twierdzi: Przybiera na wadze czyli jest OK. Pierwszy synek ulewał. Nie pamietam do kiedy. Do pół roczku? Natomiast drugi ma 9 miesięcy i dopiero teraz zaczyna być lepiej. Od tygodnia, półtora. Jak obróci się na brzuszek po jedzeniu, jeszcze coś tam pocieknie, ale jest o wiele lepiej niż jeszcze „chwilę” temu. Nas też to martwiło, ale co zrobić. Lekarka zaproponowała proszek na zagęszczenie pokarmu, po którym dziecko może mieć zatwardzenia. Także dziękuję. Rozmawiałam z dziewczyną, której dziecko ulewało do roczku.

 

[O'laaa]

Pediatra naszych dzieci twierdzi: Przybiera na wadze czyli jest OK. Pierwszy synek ulewał. Nie pamietam do kiedy. Do pół roczku? Natomiast drugi ma 9 miesięcy i dopiero teraz zaczyna być lepiej. Od tygodnia, półtora. Jak obróci się na brzuszek po jedzeniu, jeszcze coś tam pocieknie, ale jest o wiele lepiej niż jeszcze „chwilę” temu. Nas też to martwiło, ale co zrobić. Lekarka zaproponowała proszek na zagęszczenie pokarmu, po którym dziecko może mieć zatwardzenia. Także dziękuję. Rozmawiałam z dziewczyną, której dziecko ulewało do roczku.

Też się boje zatwardzenia, bo nasza starsza miała z tym problem , trochę mleko comfort pomagało. Małej też po zwykłym mm zaczęły się problemy z brzuchem i też przeszliśmy na comfort. Mąż twierdzi , że starsza też ulewała ja z kolei tego nie pamiętam.
Dobrze wiedzieć, że nie jestem "sama " w tym problemie. U nas wydaje mi się że problem tkwi w tym że nasza mała jest strasznym gniotkiem nie ulezy i nie usiedzi spokojnie tylko kokosi się , a potem efekt jest jaki jest

 

[Natuś_ka]

Moja corka ulewala praktycznie dopoki nie zaczela chodzic. Mlekiem, jedzeniem itd. Przybierala idealnie. Nigdy tez przy tym nie plakala, nie marudzila, poprostu tak jakby to co zjadla za duzo oddawala mnie to denerwowalo bo syn ulal moze dwa razy za niemowlaka a tutaj ciagle obydwie bylysmy do przebrania i prania, jak zaczela raczkowac to wiecznie gdzies swoje "ślady" zostawiala itd Odkad zaczela poruszac sie w pionie sama problem praktycznie zniknął. Czasem cos tam sie wymsknelo ale bez porownania z tym co bylo w wieku 1-8 miesiecy. Pozniej juz calkiem sie uspokoilo

 

[O'laaa]

Moja corka ulewala praktycznie dopoki nie zaczela chodzic. Mlekiem, jedzeniem itd. Przybierala idealnie. Nigdy tez przy tym nie plakala, nie marudzila, poprostu tak jakby to co zjadla za duzo oddawala mnie to denerwowalo bo syn ulal moze dwa razy za niemowlaka a tutaj ciagle obydwie bylysmy do przebrania i prania, jak zaczela raczkowac to wiecznie gdzies swoje "ślady" zostawiala itd Odkad zaczela poruszac sie w pionie sama problem praktycznie zniknął. Czasem cos tam sie wymsknelo ale bez porownania z tym co bylo w wieku 1-8 miesiecy. Pozniej juz calkiem sie uspokoilo

Mam dokładnie to samo, czasem już się wkurzam bo ileż można się przebierać i dziecko i tak jak mówisz ślady wszędzie zostawia. Trochę mnie uspokoiłyście.

 

[Natuś_ka]

Mam dokładnie to samo, czasem już się wkurzam bo ileż można się przebierać i dziecko i tak jak mówisz ślady wszędzie zostawia. Trochę mnie uspokoiłyście.

Jak mala bedzie chetna i gotowa to probujcie blw przy rozszerzaniu diety. U nas po takich bardziej stalych posilkach byl przez chwile spokoj az do kolejnego karmienia. No i jak najdluzsza przerwa miedzy jedzeniem a lezeniem na brzuszku, turlaniem i wyglupami. Wiem jak trudno dziecko zatrzymac czasami powinny sie rodzic z przelacznikuem start/stop

 

[O'laaa]

To ona po kaszce i zup

Jak mala bedzie chetna i gotowa to probujcie blw przy rozszerzaniu diety. U nas po takich bardziej stalych posilkach byl przez chwile spokoj az do kolejnego karmienia. No i jak najdluzsza przerwa miedzy jedzeniem a lezeniem na brzuszku, turlaniem i wyglupami. Wiem jak trudno dziecko zatrzymac czasami powinny sie rodzic z przelacznikuem start/stop

To ona po kaszce i zupce nie ulewa , po kompocie czy soczku też nie, ale to je prawie że na siedząco , a przy mleku czy wodzie do picia to zaraz jedzie z koksem człowiek myślał że jak pierwsze dziecko było do rany przyłóż to z drugim będzie tak samo

 

[Natuś_ka]

To ona po kaszce i zup
To ona po kaszce i zupce nie ulewa , po kompocie czy soczku też nie, ale to je prawie że na siedząco , a przy mleku czy wodzie do picia to zaraz jedzie z koksem człowiek myślał że jak pierwsze dziecko było do rany przyłóż to z drugim będzie tak samo

Moja zaczela siedziec jak miala 5 miesiecy i zaraz potem raczkowala wiec wszystko co plynne lacznie z zupkami i kaszką bylo oddawane. Rownoczesnie wprowadzalismy blw i wtedy bylo lepiej, przynajmniej przez nastepne dwie godziny nie musialam latac ze szmatą i chusteczkami. Jogurt czy budyn wspominam najgorzej zapachowo z tego okresu
Glowa do gory, wszystko wkoncu sie unormuje. Pralka i suszarka w ruch, duza torba na ubrania na wyjscia dluzsze i do przodu

 

[O'laaa]

Moja zaczela siedziec jak miala 5 miesiecy i zaraz potem raczkowala wiec wszystko co plynne lacznie z zupkami i kaszką bylo oddawane. Rownoczesnie wprowadzalismy blw i wtedy bylo lepiej, przynajmniej przez nastepne dwie godziny nie musialam latac ze szmatą i chusteczkami. Jogurt czy budyn wspominam najgorzej zapachowo z tego okresu
Glowa do gory, wszystko wkoncu sie unormuje. Pralka i suszarka w ruch, duza torba na ubrania na wyjscia dluzsze i do przodu

Hehehe chyba muszę kupić plecak ze stelażem na dłuższe wyjścia już nie wspomnę jak mi się ślini od jakiś dwóch miesięcy, a dziąsła górne i dolne ma tak spuchnięte , że bije się myśleć co to będzie ..