reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Upadek niemowlaka z wózka!!!!

LonelyFarmer

Aktywna w BB
Dołączył(a)
16 Czerwiec 2021
Postów
76
Witam Mamusie.... Strasznie wstyd się przyznać.... Nie wiem jak to się mogło stać... Ale niestety stało się młody 11 miesięcy i tydzien, wyleciał ze spacerówki, 2,5 tygodnia temu. Siedziałam przy nim bo spał, ale musiałam wyjść do toalety :/ jak wychodziłam spal. Musiałam go przebudzić... Zawsze dawał znać jak wstanie. Tym razem niestety nawet się nie odezwał. Wyszedł z pasów i upadł najprawdopodobniej Przez bude:/ wysokość duża z 80 cm:/ Myjąc ręce już usłyszałam huk i placz:/ poleciałam leżał na pleckach i plakal:((( Podniosłam go popłakał jeszcze chwilkę z 2 może 3 minuty i przestał. Obejrzałam całe ciało brak guzów siniaków nawet zadrapania.... Pediatra go oglądał i nic nie zauważył... Kazał obserwować czy nie wymiotuję czy nie ma jakiś odchyleń od normy w zachowaniu, braków równowagi:/ strasznie się o niego boje:/ Gdyby nie to że ma zarosniete ciemiączko pewnie zrobiłabym usg.... Najgorsze bo po dwoch tygodniach zobaczyłam wgłębienie w czaszce na górze glowy... Też byliśmy z tym u lekarza, ale nic niepokojącego nie zauważył... Powiedział że to może być wgłębienie po ciemieniu. Ale ciemiączko miał małe 0,5x0,5 a to wgłębienie jest większe... Nie wiem czy miał to wcześniej czy nie.... Głupieje już... Tak się boję o niego... Wiem moja wina... Nie powinnam wychodzić z pokoju, mogłam przewidzieć, że może się coś stać... Bardzo mi z tym źle i tylko o tym myślę... Boję się tych krwiaków i ewentualnych powikłań.... Proszę o radę czy może gdzieś z nim się jeszcze udać? Do innego lekarza? Czy dalej obserwować? O niczym innym nie potrafię myśleć...
 
reklama
To o czym piszesz to podejrzewam szwy czaszkowe, u takich małych dzieci są jeszcze widoczne. Myślę że jeśli nic do tej pory się nie wydarzylo to tylko na strachu się skończyło. Niestety nie da się upilnować dziecka także sobie nie wyrzucaj[emoji846] mój młody już miał szyte czoło a pilnowałam go z moją mamą, stałyśmy obok. A upadków już nie zlicze nawet.
Witam Mamusie.... Strasznie wstyd się przyznać.... Nie wiem jak to się mogło stać... Ale niestety stało się młody 11 miesięcy i tydzien, wyleciał ze spacerówki, 2,5 tygodnia temu. Siedziałam przy nim bo spał, ale musiałam wyjść do toalety :/ jak wychodziłam spal. Musiałam go przebudzić... Zawsze dawał znać jak wstanie. Tym razem niestety nawet się nie odezwał. Wyszedł z pasów i upadł najprawdopodobniej Przez bude:/ wysokość duża z 80 cm:/ Myjąc ręce już usłyszałam huk i placz:/ poleciałam leżał na pleckach i plakal:((( Podniosłam go popłakał jeszcze chwilkę z 2 może 3 minuty i przestał. Obejrzałam całe ciało brak guzów siniaków nawet zadrapania.... Pediatra go oglądał i nic nie zauważył... Kazał obserwować czy nie wymiotuję czy nie ma jakiś odchyleń od normy w zachowaniu, braków równowagi:/ strasznie się o niego boje:/ Gdyby nie to że ma zarosniete ciemiączko pewnie zrobiłabym usg.... Najgorsze bo po dwoch tygodniach zobaczyłam wgłębienie w czaszce na górze glowy... Też byliśmy z tym u lekarza, ale nic niepokojącego nie zauważył... Powiedział że to może być wgłębienie po ciemieniu. Ale ciemiączko miał małe 0,5x0,5 a to wgłębienie jest większe... Nie wiem czy miał to wcześniej czy nie.... Głupieje już... Tak się boję o niego... Wiem moja wina... Nie powinnam wychodzić z pokoju, mogłam przewidzieć, że może się coś stać... Bardzo mi z tym źle i tylko o tym myślę... Boję się tych krwiaków i ewentualnych powikłań.... Proszę o radę czy może gdzieś z nim się jeszcze udać? Do innego lekarza? Czy dalej obserwować? O niczym innym nie potrafię myśleć...
 
Moja córka jak miała pół roku spadła przy mnie z łóżka. Odwróciłam się po pampersa... jeśli Cię niepokoi zrób USG głowy. Majątku nie wydasz, a spokojne myśli najważniejsze.
Wiesz już czym to grozi, wiec niech lepiej śpi w swoim łóżeczku w dzień. Będziesz miała chwile dla siebie, a on będzie bezpieczny.
 
Moja córka jak miała pół roku spadła przy mnie z łóżka. Odwróciłam się po pampersa... jeśli Cię niepokoi zrób USG głowy. Majątku nie wydasz, a spokojne myśli najważniejsze.
Wiesz już czym to grozi, wiec niech lepiej śpi w swoim łóżeczku w dzień. Będziesz miała chwile dla siebie, a on będzie bezpieczny.
Niestety ciemiączko zarośnięte:/ z chęcią bym zrobiła:/teraz już go przekładam do łóżeczka ale śpi mi w nim po 20 minut:/ ale jak śpi we wózku nie opuszczam go na krok....
 
Można zrobić usg przezczaszkowe, nawet gdy ciemiączko jest zarośnięte.
Czytałam o tym.... Jedyna odpowiedź jaka znalazłam to że fale z usg nie przechodzą przez kości... Mogę się oczywiście mylić. (Czy mogłaby mi Pani coś przybliżyć. Wydam każde pieniądze, żeby wiedzieć, że synowi nic się nie stało.) Zostaje nam TK. Tyle, że to takie promieniowanie, że bez żadnych objawow nikt nam skierowania nie wypisze :/
 
Moja córka jak miała pół roku spadła przy mnie z łóżka. Odwróciłam się po pampersa... jeśli Cię niepokoi zrób USG głowy. Majątku nie wydasz, a spokojne myśli najważniejsze.
Wiesz już czym to grozi, wiec niech lepiej śpi w swoim łóżeczku w dzień. Będziesz miała chwile dla siebie, a on będzie bezpieczny.
A prześwietlenie głowy ?
 
A prześwietlenie głowy ?

Mój syn miał 8 miesięcy jak spadł z łóżka. Pojechaliśmy do szpitala, tam obejrzał go chirurg i neurolog. Kazali tylko obserwować czy nie wymiotuje i nie jest ospały. Nie chcieli zrobić prześwietlenia, bo uznali, że jest to malutkie dziecko i jeżeli nic się nie dzieje to nie ma potrzeby go naświetlać. Powiedzieli, że prześwietlenie zrobią w momencie jak syn zacznie się dziwnie zachowywać
 
Mój syn miał 8 miesięcy jak spadł z łóżka. Pojechaliśmy do szpitala, tam obejrzał go chirurg i neurolog. Kazali tylko obserwować czy nie wymiotuje i nie jest ospały. Nie chcieli zrobić prześwietlenia, bo uznali, że jest to malutkie dziecko i jeżeli nic się nie dzieje to nie ma potrzeby go naświetlać. Powiedzieli, że prześwietlenie zrobią w momencie jak syn zacznie się dziwnie zachowywać
Córka tez nie miała prześwietlenia. Ale ja na to nie nalegałam, bo nic się nie działo.
 
reklama
Mój syn miał 8 miesięcy jak spadł z łóżka. Pojechaliśmy do szpitala, tam obejrzał go chirurg i neurolog. Kazali tylko obserwować czy nie wymiotuje i nie jest ospały. Nie chcieli zrobić prześwietlenia, bo uznali, że jest to malutkie dziecko i jeżeli nic się nie dzieje to nie ma potrzeby go naświetlać. Powiedzieli, że prześwietlenie zrobią w momencie jak syn zacznie się dziwnie zachowywać
U nas niestety to samo :/ nie chcą prześwietlać jak nic sie nie dzieje :/
 
Do góry