No to cieszę się bardzo że w Twojej rodzinie nikt z nikim się nie sprzecza i wszyscy żyjecie w super zgodzie, my z teściową za sobą nie przepadamy, nie muszę chyba po raz milionowy opowiadać jaką jest osobą i nie mam ochoty na tłumaczenia się przed nią. Widzimy się dwa razy do roku i naprawdę wolę ustąpić bo wiem, że nie warto się upierać. Kiedy chciała mi na mój ślub naspraszać swoich gości to powiedziałam co o tym myślę i była obraza, ale było po mojemu. A kawałek placka nie jest nawet wart moich nerwów.
reklama
xxasienkaxx2
MamusiaMichasia:*
masz rację, miałam taką sytuacje z teściową jak mi próbowała wcisnąć jakiś wózek powojenny była ostro ale już się nie wpie*dala dzięki temu.
a co do czapeczek to małemu kupie chyba korone na urodziny;p
a co do czapeczek to małemu kupie chyba korone na urodziny;p
kota-behemota
Q & H team
jak tak czytam o tych wszystkich teściówkach to w duchu sobie przyrzekam, ze zrobie wszystko, zeby moja synowa kiedys o mnie nie wypisywala takich rzeczy 
u nas bylo podobnie, wiadomo, proby wtracana swoich 3 groszy, ale ja twardo i stanowczo okreslilam swoje stanowisko i granice, nie jestem osobą, która dla złagodzenia sytuacji ulega, przynajmniej teraz mamy jasnosc, tesciowa miała juz pole do popisu wychowujac swoje dzieci, za wnuka niech sie nie bierze, moze proponowac, ale decyzyjna jestem ja
u nas bylo podobnie, wiadomo, proby wtracana swoich 3 groszy, ale ja twardo i stanowczo okreslilam swoje stanowisko i granice, nie jestem osobą, która dla złagodzenia sytuacji ulega, przynajmniej teraz mamy jasnosc, tesciowa miała juz pole do popisu wychowujac swoje dzieci, za wnuka niech sie nie bierze, moze proponowac, ale decyzyjna jestem ja
dorotar110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 3 075
FREYIA wybacz ale troszkę Ci się dziwię, bo z Twoich postów wynika, że teściowa zawsze stawia na swoim. M nie ma na nią wpływu??
Ja bym zamówiła tort z cukierni czy od Agapy i miała teściową gdzieś. A M aż tak bardzo zależy by ten tort robiła jego mamuśka??
I no współczuję Ci takiej atmosfery.
NETKA oj tak torcik był pyszny, moja mamcia upieła mi piękny biszkopt, a resztę zrobiłam (czyt. ozdobienia) własnoręcznie.
KUPINOSIA super biedrona na roczek Oli, no ciasta czy torty z cukierni nie mają się z czym równać z ciastami domowymi.
Co do tortu dla Kacperka mam w planach upieczenie biszkoptu na dużej blaszce, wycięcie z tego duuużej jedynki i cudnie ją przyozdobić, muszę poszukać na necie inspiracji.
Ja bym zamówiła tort z cukierni czy od Agapy i miała teściową gdzieś. A M aż tak bardzo zależy by ten tort robiła jego mamuśka??
I no współczuję Ci takiej atmosfery.
NETKA oj tak torcik był pyszny, moja mamcia upieła mi piękny biszkopt, a resztę zrobiłam (czyt. ozdobienia) własnoręcznie.
KUPINOSIA super biedrona na roczek Oli, no ciasta czy torty z cukierni nie mają się z czym równać z ciastami domowymi.
Co do tortu dla Kacperka mam w planach upieczenie biszkoptu na dużej blaszce, wycięcie z tego duuużej jedynki i cudnie ją przyozdobić, muszę poszukać na necie inspiracji.
Michał chce żeby tort robiła jego mama bo babcia, bo dobry placek, bo oszczędność... A uwierzcie mi że kłótnia z M to nie jest coś co chcialybyscie miec na głowie, on jest co prawda na lekach ale miał okresy rozwalania mebli, sprzetow, robienia sobie krzywdy, wymiotow, albo faz na to że on wyjezdza i nie wróci. Wam sie łatwo mówi bo wy myślicie że wszystko to tylko kwestia głupiego placka czy innego szczegolu a to zupełnie inna sprawa. A teściowa nie zawsze stawia na swoim bo jak chodziło o ślub to było po naszemu, po prostu nie chce mi się ryzykować naprawdę nieprzyjemnych spraw z M dla kawałka ciasta. Możecie to zrozumieć albo nie, możecie uważać że w waszych rodzinach byłoby inaczej i że na pewno nie postąpiłybyscie tak jak ja, możecie uważać że placek jest ważniejszy od zdrowia (bo tu wchodzą w grę też kwestie zdrowotne M) od atmosfery w domu i warty nerwów. A ja wolę czasami ustąpić i nie miec kłopotu.
Phelania
Mama 2 urwisów :P
U nas tort zamówi chrzestna od kolezanki która lubuje sie w robieniu tortów dla Alanka zrobila na cHrzciny
i byl nie tylko śliczny ale i bardzo smaczny (malinowy) nie taki słodki
Napewno bedzie imitacja Kubusia Puchatka ale go uwielbia
U nas bedzie do 10 osób beda zimne przekaski dla Pan wino ale dla Panów piwko i tyle zadnych mocniejszych %%%
reklama
Podziel się: