post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
To ja opiszę naszą metodę.
genralnie jak młoda idzie się kąpać to jest już zmęczona. Daję jej jeść dość dużo ale nie na maxa i do wanienki. W wanience jest jak w raju no bo brzuszek nie burczy a i nie napchany. Pozwalam coraz dłużej brykać w wodzie:-)
Po kapieli jest zawsze to samo,
Nie wyciagaliśmy jej z łóżeczka tylko głaskanie całus i wychodzimy. Jak płakała dłuzej niż godzinę i płacz stawał się okrutny to wyciągałam karmiłam raz jeszcze i do łóżeczka.
Najważniejszą zasadę jaką przyjęliśmy to że nie wyciągamy młodej z łóżeczka odrazu żeby nie nauczyła się że wystarczy jęknąć i oni mnie wezmą:-)
I przyszedł taki dzień kiedy młoda włozona do łóźeczka zaczęla swoje płacze i nagle westchnęła, pokwękała i zasnęła. Popłakałam się normalnie bo widać było że pogodziła się z losem i zaakceptowała nową sytuację.
Surv Florka to mądra dziewczynka i szybko skuma bazę tylko koniecznie musicie być konsekwentni.
Zdaża nam się czasem że młoda płacze bo jej strasznie źle i wtedy ją biorę jeszcze na karmienie. ale wychodzę z założenia że nie jest robotem i moze mieć gorszy czas, jak każdy. Ale to może nam się zdazyło narazie ze 2 razy odkąd się ładnie nauczyła zasypiać
ps. acha i jeszcze dawaliśmy smoka ale ona smoka nie znosi więc szybko zarzuciliśmy temat
genralnie jak młoda idzie się kąpać to jest już zmęczona. Daję jej jeść dość dużo ale nie na maxa i do wanienki. W wanience jest jak w raju no bo brzuszek nie burczy a i nie napchany. Pozwalam coraz dłużej brykać w wodzie:-)
Po kapieli jest zawsze to samo,
- idziemy Tatusiowi dać całusa na dobranoc
- Wczodzimy do pokoju i zaświecamy malą lampkę
- karmimy się już na maxa
- Kladę ją do łóżeczka głaszczę i daję całusa , gaszę lampke
- No i wieczor jest nasz (męża i mój)
Nie wyciagaliśmy jej z łóżeczka tylko głaskanie całus i wychodzimy. Jak płakała dłuzej niż godzinę i płacz stawał się okrutny to wyciągałam karmiłam raz jeszcze i do łóżeczka.
Najważniejszą zasadę jaką przyjęliśmy to że nie wyciągamy młodej z łóżeczka odrazu żeby nie nauczyła się że wystarczy jęknąć i oni mnie wezmą:-)
I przyszedł taki dzień kiedy młoda włozona do łóźeczka zaczęla swoje płacze i nagle westchnęła, pokwękała i zasnęła. Popłakałam się normalnie bo widać było że pogodziła się z losem i zaakceptowała nową sytuację.
Surv Florka to mądra dziewczynka i szybko skuma bazę tylko koniecznie musicie być konsekwentni.
Zdaża nam się czasem że młoda płacze bo jej strasznie źle i wtedy ją biorę jeszcze na karmienie. ale wychodzę z założenia że nie jest robotem i moze mieć gorszy czas, jak każdy. Ale to może nam się zdazyło narazie ze 2 razy odkąd się ładnie nauczyła zasypiać
ps. acha i jeszcze dawaliśmy smoka ale ona smoka nie znosi więc szybko zarzuciliśmy temat