reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Usypianie dwójki dzieci

kate_p7

Moderatorka
Członek załogi
Dołączył(a)
16 Sierpień 2014
Postów
8 794
Pytanie do mam bliźniaków, dzieci rok po roku.
Mam 2 letnie bliźniaki, obecnie usypiane są jedna po drugiej. Śpią w osobnych pokojach. W jakim wieku wasze dzieci zostały przeniesione do jednego pokoju? O ile to się udało. Czy od początku usypiane były razem.
U nas był straszny problem z usypianiem, bo dziewczyny nie były synchronizowane. Nawet w szpitalu jako wcześniaki nie udało się tego dokonać pielęgniarkom.
Chciałabym teraz usypiać je w tym samym czasie. Bywa, ze się udaje, jednak częściej nie 🤦‍♀️
Macie jakieś patenty?
W czasie usypiania jedna jest rozbudzana przez drugą. I jak jedna zaśnie to i tak wynoszę do drugiego pokoju drugą księżniczkę.
 
reklama
Mam dzieci rok po roku. Od początku usypialam razem i spały razem. Nie znam żadnego patentu.
A możesz mi opisać jak wygląda u Ciebie usypianie? Kładziesz do łóżeczek i czekasz, aż zasną?
Bo ja próbuje na dużym łóżku z obiema. I chodzą, kręcą się i cudują. Jak jedna się wtuli to druga chodzi, albo krzyczy.
 
A możesz mi opisać jak wygląda u Ciebie usypianie? Kładziesz do łóżeczek i czekasz, aż zasną?
Bo ja próbuje na dużym łóżku z obiema. I chodzą, kręcą się i cudują. Jak jedna się wtuli to druga chodzi, albo krzyczy.
Moje już duże i w dzień nie śpią. Jak spały, to szło z nimi do sypialni. Synek kładł się z jednej strony, córcia z drugiej. Przytulali się, puszczałam baranka Evana (nasza pozytywka - harfa z biciem serca) i śpiewałam kołysanki. My nauczyliśmy szybko dzieci spania. Wiedziały, że jak zasypiamy, to leżymy. Nie było chodzenia i skakania na łóżku. Czasem szybciej zasypiał synek, czasem córka, jak jedno zasnęło, wtedy obracałam się do drugiego i zasypiałam drugie. Uczyłam, że jak ktoś jest senny to trzeba być cichutko i pozwolić mu zasnac
 
Ja mam dzieci z 1,5-roczną różnicą wieku. Córka we wrześniu 2 lata będzie miała. Usypiane razem tak, że czytam im książki. Najpierw w naszym łóżku czytałam, córeczce pokazywałam obrazki, jak ona zasypiała to czytałam coś synkowi. Później już razem zaczęli słuchać. Jednocześnie tulili się do mnie albo do siebie na wzajem. Jakieś 3 tygodnie temu zrobiliśmy im wspólny pokój. Usypianie jest takie, że ja siedzę na krześle i czytam im książkę. Później kładę się z córką, jak ona uśnie to z synkiem. Często z nim nie zdążę, chociaż czasem jest tak, że on troszkę podpłakuje.
 
Moje niedługo 9miesieczne bliźniaki od początku śpią w swoim pokoju, każde w swoim łóżeczku. Zawsze usypiam je razem. Kładziemy je do łóżek, czytamy bajkę, dajemy buzi i wychodzimy. I potem bywa tak, że słyszymy, że coś gadają, śmieją się i zasypiają jak aniołki. Czasem bywa tak, że jedno już zasypia a drugie zaczyna jęczeć wtedy idziemy pogłaskać po plecach marudera. Najgorsza wersja, że jedno chce spać a nie może zasnąć bo drugie się awanturuje. Tu sytuacja potrafi być napięta bo mam wtedy dwójkę zmeczonych, sfrustrowanych dzieci i nie mogę się rozdwoić żeby je na raz uspokoić. Z ratunkiem przychodzi biały szum. Stosowalismy go na cała noc do 6miesiaca życia a teraz okazjonalnie na gorsze zasypianie, żeby się mogły wyciszyć. Warunek działania szumu- ma być głośno włączony, u mnie na cała moc głośnika telefonu. Zwykle 5minut szumu i śpią, wtedy wychodze z pokoju i zabieram szum, dalej śpią w ciszy.
Do tematu zasypiania podeszlismy mocno zasadniczo od samego początku (dobre materace, własne łóżeczka, żadnego lulania na rękach, synchronizacja od urodzenia itp). Szybko też odsmoczkowalismy dzieci (koniec 6miesiaca)i od tego momentu zaczęły przesypiac 10-11h bez pobudek.
Tyle co się mogę powymądrzać. Ale prawda jest taka że trafiły mi się egzemplarze raczej z tych laskawych 😆
No i są jeszcze małe, nie wiem jak zasypianie będzie wyglądało gdy będą miały 2 lata.
Czytałam ostatnio książkę Karpa o śnie dzieci i było trochę rad dotyczących starszych dzieci.
 
Tak na prawdę to jak będą zasypialy moim zdaniem zależy od tego czy w odpowiednim momencie położę je spać. Najgorzej przegapić moment i kłaść dzieci, które już są mocno zmęczone.
 
Dzisiaj jestem sama z młodymi, bo mąż pojechał na imprezę i cóż. Starsza idzie spać zawsze pierwsza, więc młodą zostawiłam samą, włączyłam ulubioną bajkę i poszłam ze starszą do góry. Zaraz uśpię młodszą i dołożę ją do pokoju z siostrą.
Normalnie jak jest mąż to jedno usypia jedną, drugie drugą, zależnie od fochów i indywidualnych preferencji dzieci, których nie da się przewidzieć 😀 Wy same usypiacie dzieci?
 
Wy same usypiacie dzieci?
Ja staram się usypiać sama. Wtedy mąż ogarnia mieszkanie, bo jakoś nigdy nie zdążymy tego zrobić z dziećmi. A później mamy wolny wieczór. Nasze dzieci przed 20 śpią. Dopiero w kryzysowych sytuacjach usypiamy razem. Wspólne zasypianie jest też przydatne, jak jedno z nas wychodzi na wieczór. Dzieci są przyzwyczajone do zasypiania razem, więc nie ma większego problemu, gdy jednego rodzica nie ma.
 
reklama
Dzisiaj jestem sama z młodymi, bo mąż pojechał na imprezę i cóż. Starsza idzie spać zawsze pierwsza, więc młodą zostawiłam samą, włączyłam ulubioną bajkę i poszłam ze starszą do góry. Zaraz uśpię młodszą i dołożę ją do pokoju z siostrą.
Normalnie jak jest mąż to jedno usypia jedną, drugie drugą, zależnie od fochów i indywidualnych preferencji dzieci, których nie da się przewidzieć 😀 Wy same usypiacie dzieci?
Ja się wycwanilam. Większość dnia spędzałam sama z dzieciorami, więc do snu odsyłam męża. To była moja wolna chwila na odpoczynek. Poza tym jak było drugie, to łatwiej było, jak razem usypialismy. A teraz różnie. Raz ja, raz mąż, raz razem. To, że dzieci nauczyły się takiej różnorodności pomaga.
 
Do góry