reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

W ciazy znaczy PIEKNA...

aaalexaaandraaa

Fanka BB :)
Dołączył(a)
9 Marzec 2011
Postów
483
Miasto
Islandia
Witam wszystkie Panie.

Czesto zagladalam na rozne fora az wreszcie postanowilam dolaczyc do waszej spolecznosci. Jestem w 23 tyg i jest to moja pierwsza ciaza nad ktora staralismy sie ponad rok. Ale sie udalo w koncu.

Jednak to o czym chcialam porozmawiac to to jak siebie postrzegacie moje drogie. Ja zawsze uwazalam, ze kobieta w ciazy skazana jest na bycie brzydka, ociezala, wypryszczona... Hormony itp.. Natomiast ja... czuje sie fantastycznie!! Czuje sie piekna (mimo niewielkich problemow z cera ktore staram sie ukrywac pod makijazem :p). Moj brzuszek rosnie slicznie, nie jestem rozlazla. Nigdy nie spodziewalam sie ze tak dobrze bede wygladac w ciazy... Czesto czytam, ze kobieto dolega to czy tamto, czuja sie zaniedbane i brzydkie a ja moglabym paradowac po ulicach jak modelka!!

Co wy na to? Czujecie podobnie czy raczej na odwrot?
Pozdrawiam wszystkie Lipcowki :)
 
reklama
Witaj Alexandro!to prawda poczucie wlasnej wartosci w tym pieknym okresie naszego zycia jest rozny ,moze to przyczyna naszych szlejacych hormonow:)ale mysle ze kazda kobieta co pragnie i oczekuje z calego serca malenstwa rzacej jest dumna z tego i chwali sie tym pieknym brzuszkiem w ktorym rosna nasze pociszki i szczescia ,a radosna mama to i radosne dziecko:)ja sie wlasnie tak czuje i tak mysle ,z duma i zachwytem patrze na ten moj rosnacy brzuszek:)pozdrawim
 
Masz racje oszqrde, niektórzy sie dziwia, że chce mi sie wymalować, ładnie ubrać i do tego ( o zgrozo) wyjśc z koleżankami gdzieś na jakieś ciacho czy jedzonko do restauracji! bo przecież powinnam siedzieć w domu w dresie..
ale tak mówią tylko zazdrośni ludzie, którzy tez by chcieli tak dobrze wyglądac w ciązy jak my! oooooo

I jeszcze sie wkurzam, jak pójdę gdzieś i zjem np kawałek ciasta czy czegoś..to zaraz jest...no apetyt to ty masz... no wtedy mnie trafia, jakbym już nie mogła nic zjeść jak normalny człowiek... a wcale nie jem więcej niz inni, którzy nie sa w ciąży!
 
Ostatnia edycja:
Hahaha dokladnie!!
Ja na poczatku czulam sie okropnie. Nigdy nie mialam problemow z cera a tu nagle boom - eksplozja pryszczy!! Ale na szczescie w czas ogarnelam ktore kosmetyki mi szkodza, jak sie podmalowac zeby wygladac lepiej. Poszlam do fryzjera, kupilam kilka ciazowych ciuszkow i teraz czuje sie cudownie! dodatkowo moj maz sie zachwyca ciagle jaka to ja teraz nie mam sexowna, okragla pupcie co dodatkowo modnosi moje morale :)

mysle, ze nie warto sie poddawac, zamykac w domu i nic nie robic. Ja odkad zaczelam miec bole plecow, zapisalam sie na basen i dzis mam pierwszy trening na silowni z trenerka (ktora urodzila jakies 4 miesiace temu a wyglada jak modelka!!) ktora pomoze mi i pokaze cwiczenia dzieki ktorym plecki beda mniej bolec, poprawi sie krazenie i ogolne samopoczucie. Zawsze bylam raczej aktywna wiec nie chce z tego rezygnowac, ale poniewaz mieszkam na pod biegunem polnocnym na dobra pogode nie narzekam i spacerki musze odpuscic jeszcze na jakies 2 miesiace :) Ale zachecam wszystkie mamy - sport to zdrowie i na pewno bedziecie sie czuc leiej a nie gorzej. I na pewno jeszcze piekniej...
 
Alexandra, zazdroszczę Ci tych ćwiczeń, bo ja zawsze byłam aktywna, a teraz mam zakaz aktywności fizycznej, opórcz spacerów - na szczęście....

ja idę za hasłem - szczęśliwa mama - szczęścliwe dziecko - więc od czsu do czasu kupuję sobie nową sukienkę, lakier do paznokci, czy inny kosmetyk - mam to szczęście, że pryszcze mi się nie robią.... na dodatek ostatnio schudłam na twarzy, czego się zawsze bałam, że w ciąży będę jak księżyc w pełni z pięcioma podbródkami.... a tu wręcz przeciwnie - może rzeczywiście w moim przypadku sprawdza się przesąd o urodzie mam synków.... ;)

a - i po raz pierwszy jestem dumna ze swojego brzucha :) i zgadzam się, że ludzie, którzy krytykują na ogół zazdroszczą.....:)
 
Hahaha ludzie sa dziwni. Ja na szczescie nie spotkalam sie z takimi opiniami :) Wszyscy bliscy podchodza do mnie ze zrozumienie. Poniewaz przez pierwsze 4 miesiace calkowicie zatracilam apetyt i malo co jadlam, wiec teraz wszyscy sie ciesza jak tylko sie czyms zajadam ze smakiem :D ale dzis przeczytalam ze w moim okresie powino sie przytyc od 5-7 kg a ja juz mam jakies 8 (bo na poczatku schudlam ponad 3, wiec nabralam te 3 + 5 dodatkowych) i sie zastanawiam czy to nie za duzo...
 
o jaki fgajny wątek! nareszcie! :-)
ja się też czuję mega seksownie, na co wpływ mają oczywiście komplementy mojego męża, ale też moje własne samopoczucie, bo chyba tu tkwi problem najczęściej...

bo jeśli same czujemy się nieatrakcyjne, to całe otoczenie może mówić co innego, a w to samemu trzeba uwierzyć...

zawsze sporo ćwiczyłam i miałam przed ciążą fajny płaski brzuszek - ale zgadzam się, teraz jestem zachwycona małą piłeczką jaką mam i uwielbiam go:-)

faktycznie niektórzy uważają, że jak w ciąży to nie warto się starać, tylko leżeć w dresie z tłustymi włosami...
ja dbam o siebie tak samo jak przed, chodzę na szpilkach, bo kręgosłup mnie jeszcze nie boli

a najśmieszniejsze są komentarze: " kurczę jak ty pięknie wyglądasz w tej ciąży" - tak jakbyśmy w ciążu automatycznie stawały się brzydkie, rosły nam dodatkowe kończyny czy pokrywały się trądem...:wściekła/y:
 
Ja tam czuję sie jak przed ciążą tylko brzunio rośnie :-D Dla mnie wygląd sexi nie znaczy szpilki makijaż i sukeneczka :tak: już nie raz pisałam,że teraz no zmieniam styl bo siostra mi takie ubrania dała ciążowe,ale ogólnie już wyjęłam adidasy i swoją kochaną kurtkę sportową,akurat ja makijaż i przed ciążą rzadko używałam,bo w wieku 40lat nie chcę wyglądać jak 60cio latka no ale to moje zdanie..poprostu porównuję koleżanki te bardziej naturalnie i te "sztuczne" wiek 30lat i przy usmiechu kurze łapki mają i fluid na twarzy :-( nawet dla mnie to smutne ... ,że nie widzimy swojej naturalności ,,mój mąz tez woli jak mam tylko troszke oczko zrobione czy błyszczyk sam niż konturówy i wogóle... Ale jak impreza czy wesele to kocham sie zmienić tak raz na "ruski rok" hihi i wtedy mocny cholernie makijaż daję oczy mocno podkreślam i sie sobie nie podobam... bo nie czuję się naturalna...
 
reklama
Ale fajny temat!!!!!

Ja w ciąży czuję się rewelacyjnie!!!! zapomniałam o pierwszym trymestrze kiedy to czas spędzałam w WC!! teraz odrodziłam się na nowo! wszyscy mi mówią, że wyglądam pięknie, że gdzie ja tą ciążę ukrywam?! dbam o siebie tak jak i przed ciążą, maluje się, ubieram ładnie, wychodze na różne spotkania ze znajomymi, z mężęm do restauracji czy na głupią pizzę by wyjśc do ludzi. Ale jak coś jem bo mam np w danym momencie na to ochotę i jak słyszę komenatarz własnie tego typu "apetyt Ci dopisuje w tej ciąży" albo "widać, że jesz za dwóch" to mnie trafia!! kobieta w ciąży jeść nie może bo zaraz jakieś głupie dogadywania!!
Ja tam swój brzuszek eksponuje ile się da:-) jestem z niego dumna:-D
 
Do góry