☀️🍒 W czerwcu czas na wielkie zmiany, dwie kreseczki wysikamy 🍒☀️

[Hermeneg]

Jeju laski współczuję chorób, ja ostatnia chorobę w domu miałam w styczniu taka 4 dniowa..a tak to frekwencja w placówkach 100%, ale już pomijając to myślałam, że od kwietnia to już okres bez chorób...

Mój mąż miał dwa lata temu w lipcu zapalenie płuc

 

[kami1094]

Wracam dzisiaj z siła do działania. Wczoraj swoje przepłakałam, jakoś mnie to zdołowało, że zostały oprócz tego dwa cykle i potem klinika leczenia niepłodności i prawdopodobnie in vitro.
Muszę wykorzystać te miesiące jak najlepiej i idę jednak w sobotę na monitoring - skoro urosło bez stymulacji to nie chce tego zaprzepaścić. Jeśli nie pęknie do soboty to wtedy dostanę ovitrelle.
Poczytałam trochę w necie i chce mieć nadzieję że się uda.
Dobrego dnia dla wszystkich

Miałam Ci wczoraj odpisać na Twój post, a w końcu mi umknęło. Super decyzję podęłaś! Wierzę, że pęknie i trzymam kciuki! A w razie czego jest opcja awaryjna. Będzie dobrze!

 

[Lunaa09]

Mój mąż miał dwa lata temu w lipcu zapalenie płuc

To ja w listopadzie, ale takie że mnie na 3 tyg ścięło z nóg...

 

[Eveline.eve]

Wlasnie wrocilismy z soru. Roczniak sobie rozcharatał jame ustną…

Jak co jak?!

 

[Dorka66]

Ale to źle? Nie oznacza to, że owulacja była?

Ja jestem po transferze in vitro i sprawdzałam pod kątem ciąży nie owulacji

 

[kami1094]

Ja jestem po transferze in vitro i sprawdzałam pod kątem ciąży nie owulacji

A to nie jest tak, że faktycznie 3dpt to trochę wcześnie?
Nie wiem na ile leki z suplementacji wychodzą w tych wynikach, bo już różne teorie czytałam.

 

[93kora]

Mój mąż miał dwa lata temu w lipcu zapalenie płuc

Jaka to musi być męczarnia, skwar a Ty się człowieku duś

 

[Hermeneg]

To ja w listopadzie, ale takie że mnie na 3 tyg ścięło z nóg...

Też miałam w listopadzie zapalenie płuc z którego po wyleczeniu (wg lekarki na konroli) po kilku tygodniach wyszło zapalenie oskrzeli. Chyba do stycznia się z tym bujałam i miałam 3 różne antybiotyki. A nawet raz w środku nocy wylądowałam na nocnej opiece z dusznościami
Oby mnie już tak nigdy nie wzięło jak wtedy

 

[Hermeneg]

Jaka to musi być męczarnia, skwar a Ty się człowieku duś

Pamiętacie jak pisałam, że praktycznie nigdy nie bierze l4 bo pracuje z domu? Wtedy na szczęście wziął!

 

[Dorka66]

Masz kontakt z lekarzem? Może warto skonsultować z nim te wyniki? Jak coś to pewnie zwiększy Ci dawki jeśli uzna za stosowne

Tak tak oczywiście jestem w kontakcie z lekarzem. Te dzisiejsze wyniki robiłam bo tak mi zaleciła lekarka. Wysłałam jej wyniki czekam na odpowiedź. Zapewne coś podwyższy mi. Przy pierwszym transferze oprócz dopochwowo i doustnie miałam też zastrzyki. Tym razem póki co jestem bez zastrzyków więc może je dołoży jeszcze, nie wiem.
Przy pierwszym transferze z każdym przyrostem bety sprawdzałam proga i najwyższy poziom miałam coś koło 22 więc ewidentnie coś u mnie nie tak z tym progiem