Hermeneg
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2024
- Postów
- 3 797
Ok właśnie zrobiłam w domu armagedon bo powiedziałam mężowi że 22.10 jedziemy na wizytę żeby za jedną wizytą zrobić monitoring i drożność bo to 12 dzień cyklu, on mi na to że jemu by pasował piątek bardziej i otworzył bramy piekieł bo wybuchałam. Dosyć mam tego że terminy są na mojej głowie a on nie rozumie że ja nie wybieram terminu tylko 12dc to ostatni dzień w cyklu w którym ktokolwiek mi zrobi badanie, potem już będzie za późno. On by wolał piątek noja bym wolała sobotę żeby nie brać urlopu ale to nie koncert życzeń. Wybuchlam jak piekarnik gazowy z którego ulatniał się gaz od wczoraj.
No ale też nie jego wina, że lepiej by pasował mu piątek

Mam nadzieję, że nie wybuchniesz już bardziej a znajdziecie nić porozumienia
