reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Waga I Wzrost Bobasów

Kiedyś inaczej karmiono dzieci, moja teściowa mówi, że maż jak miał pół roczku to jadł sam udko z kurczaka!
 
reklama
Dawniej panowała też opinia, że jak dziecko ma na coś alergię, to należy mu to dawać, bo wtedy się uodporni:szok::szok::szok:.
 
Maarta100 masz racje, moja mama i tesciowa caly czas mi powtarzaja, ze przesadzam bo kiedys dzieci jadly wszystko. Ja jak mialam 7 miesiecy jadlam parowke z pomidorem. Jednak ja wole uwazac i produkty ktore maja w sobie gluten zaczne podawac gdy maly bedzie miec okolo roczku, za dwa tygodnie mam zamiar wprowadzic jajko...wychodze z zalozenia ze on pozniej bedzie miec cale zycie zeby wszystko jesc a jak poczekam pare miesiecy to nic sie nie stanie, gorzej gdybym od razu wszystko wprowadzila a pozniej plulabym sobie w brode, ze narazilam niepotrzebnie dziecko. Fakt sciska mnie jak widze gdy maly sie patrzy i widze ze tez by chcial, w takich sytuacjach daje mu np. jabluszko albo gdy my jemy wtedy malego karmie jego jedzeniem.
 
wlasnie dzisiaj przeszlam podobna rozmowe z moja mama ... powinnam malej juz dawac nasze jedzenie powoli ... hahaha ... dobrze ze mama rozumie moje zdanie i nie nalega ... i ze mieszka daaaaleko ode mnie :)
 
Idzia czasami rodzice na odleglosc to nie jest takie zle ;-) Ja jutro jade na prawie miesiac do rodzicow, wiec cos czuje ze pierwsze dni bedzie sielanka a pozniej zacznie sie.....chociaz chyba przesadnie demonizuje bo moja mama raczej wychodzi z zalozenia ze to moje i dziecko i moja odpowiedzialnosc ona swoje juz wychowala i raczej jest obserwatorem, cos mi zasugeruje niz narzuci wiec jest ok.
 
anek@ ja caly lipiec przesiedzialam u rodzicow (mala miala ponad 2 miesiace) - i faktycznie na poczatku bylo ok a potem to juz roznie :) cale szczescie moja mama nawet jak ma swoje zdanie to ja sie nie dam tak latwo przkonac - powiem jej zawsze co o tym mysle i robie po swojemu :)

a wiec powodzenia u rodzicow :) i czekamy na relacje ...
 
Tak a'propos glutenu. Właśnie pracują nad zmianą zaleceń. Narazie planują coś takiego (ale to nie jest zatwierdzone!) - jeśli dziecko jest karmione piersią, to od 4 m-ca wprowadzanie pokarmów z glutenem, jeśli jest na butelce, to od 5 m-ca. Podobno w innych krajach wprowadzanie glutenu odbywa się wcześniej
 
reklama
W jakiejś gazecie to wyczytałam.
To samo mówiła mi koleżanka, której synek się urodził w styczniu. Jej lekarka była na jakimś sympozjum i tam właśnie o tym mówili.
Może nasi lekarze trochę przegięli z tym odsunięciem w czasie?
Oczywiście jeśli są jakieś podejrzenia, że dziecko może mieć problem, to lepiej trochę poczekać.
 
Do góry