Waga w czasie ciąży oraz powrót do formy po niej :-)

[Rockova]

Po mnie praktycznie mało widać - spotkałam ostatnio znajomą, nie wiedziała o ciąży - dała mi początek 2 miesiąca. Pomyliła się o jakieś 4

 

[kasiente]

wczoraj u gina wlzalm na wage a tam 70,3kg czyli 12 do przodu:d ja nie wiem gdzie to schowalam bo nie wygladam w ogole:d no ale jeszcze dwa miesiace wiec jakos to bedzie

 

[Ssabrinaa]

U mnie wczoraj bylo 65kg czyli juz +12kg

 

[pepsi77]

u mnie prawie 6,5kg na plusie w ostatnim dniu 26 tygodnia

 

[mary-beth]

U mnie 7-8 kg na plusie, a rozpoczynam dziś 28 tc... Jeszcze 3 miesiące, więc już się boję na czym stanie... Ale co tam, teraz nie to jest najważniejsze! ;-)

 

[Niuniunia20]

Ja się ważyłam 2 dni temu i mam już 8,5kg na plusie
Jeszcze 3 miesiące i będę wyglądała jak słonica choć nie widać tego aż tak po mnie bym tyle przytyła. Gin ostatnio powiedział do mnie żebym już starała się nie tyć bo teraz kilogramy będą leciały szybciej i z podwójną wagą. Aż się boję bo nie chciałabym dużo przytyć do końca ciąży...

 

[angie80]

Niuniunia doskonale Cie rozumie, ja tez mam juz 8 kg na plusie a gdzie tam koniec, ostatnio szybko zaczelo mi ich przybywac choc staram sie jesc rozsadnie. Ale trudno, zobaczymy ile na plusie skonczymy

 

[DianaO]

na prawdę, te, które mają 6-8kg na plusie nie powinny w ogóle się przejmować
Ja już sama nie wiem co myśleć o mojej wadze...
ok 25.07 na wadze moich rodziców miałam 58kg.
a 18.08 na wadze ginekologa 63.5kg .... ;>

A jako, że jestem uziemiona, to nie mam jak sprawdzić ile teraz wyskoczyłoby u rodziców na wadze
Ponoć waga ginekologa się myli max 2.5kg. Więc miałabym 61 kg... co nam daje +13kg od początku ciąży

 

[angie80]

Julianna tylko z tego co pamietam to Ty zaczynalas z taka waga jaka ja mialam chyba w polowie podstawowki wiec pewnie teraz masz wage zblizona do mojej startowej

 

[DianaO]

angie80 prawda, miałam pewną niedowagę, i bardzo się ciesze, że będzie miało co zostać po ciąży, ale moja radość nie jest adekwatna z radością mojego kręgosłupa i nóg.... A przestać teraz jeść... to dla mnie nierealne Więc do listopada aż się boję, co ze mną będzie